Mejb
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2020
- Postów
- 120
Ja ten tydzień się czułam w domu jak w więzieniu. Od tego tygodnia pracuje zdalnie bo wcześniej miałam takie mdłości że uznałam że to najlepsze dla mnie i dziecka. Jak jestem w domu jak ręką odjął. Mdłości ustąpiły i w sumie mogłabym pracować w biurze ale teraz to już bez sensu...Hej dziewczyny niestety nie nadrobie was, przykro mi z powód waszych poronień, niestety u mnie też nie jest kolorowo, jestem na zwolnieniu chyba popadłam w jakąś depresję. Zaczęłam sie cieszyć ciąża, żadnych objawów znoszę ja dobrze, ale blizna po cc dokucza bardzo co mnie martwi. Boję się że zakończy się poronieniem jak poprzednia ciąża w zeszłym roku . A juz było tak dobrze.
Gratuluję kolejnych bijących serduszek, i zdrówka dla was wszystkich.
Pojechałam do rodziców i rodzeństwa i zupełnie inne nastawienie. Kontakt z ludźmi i taka ulga.
Niestety też to przeżyłam przy pierwszej ciąży.. wcześniej nawet nie wiedziałam że coś takiego jak pusty pęcherzyk może się zdarzyć. Niestety nic na to nie poradzimy ;( trzeba próbować. W tej drugiej obecnej ciąży widziałam już zarodek, ale obawiam się czy wszystko będzie się dobrze rozwijać. Jak widać z historii tutaj wszystko się może zdarzyć..Foka ja też teraz miałam pusty pęcherzyk ciążowy. Nie miałam świadomości, że tak ciężko jest utrzymać ciążę. To moja pierwsza strata.