reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2021

W Anglii (i ogólnie na zachodzie) to mają jednak zupełnie inne podejście do ciąży i macierzyństwa. U nas się na ciążę tak bardziej chucha i dmucha, większość kobiet już od początku idzie na zwolnienie lekarskie, a potem siedzi z dzieckiem w domu co najmniej rok. Ja nie wiem czy bym miała cierpliwość, aż tyle na pierwszą wizytę czekać :D ... a tylko mogę Ci powiedzieć, że mój lekarz nie sprawdzał jakoś od środka czy się blizna zagoiła, po prostu powiedział, że po pół roku to jest ok i już. A jak próbowałam go o nią bardziej podpytać to tylko na mnie popatrzył i powiedział "a co ta wiedza teraz zmieni, już pani jest w ciąży i trzeba ją po prostu donosić" :)
Zgadza sie. Tutaj do 12 tyg to nie uznaja crazy, no wszystko wedlug nich moze sie zdarzyc. W pierwszej crazy to jajo znosilam. Teraz troche lepiej chodz wiekszy stres wewnetrzny. Coz trzeba czekac I modlic sie aby wszystko bylo ok.
 
reklama
Ja też wózek już mam, fotelik, przewijak, łóżeczko w którym jeszcze córka śpi [emoji12] jeśli będzie dziewczynka to nawet ubrań wiele nie będę musiała kupować a jeśli chłopczyk to wpadnę w zakupowy szał [emoji16]
Ja nie mam nic. Wszystko po najmłodszej córce sprzedałam i oddałam. Ale spoko, robienie wyprawki to chyba jedna z najfajniejszych części ciąży 😂
No i jak będzie chłopak to już oszaleje totalnie.
 
Co sądzicie odnoście zabobonów kobiet w ciąży? Pytam, bo mam niedługo pogrzeb, a dowiedziałam się, że ciężarna szwagierka nie idzie, bo w ciąży się nie chodzi na pogrzeby🤦🏼‍♀️Pierwsze słyszę o takim czymś... Naszyjnik noszę, a coś było z pępowiną.
Właśnie dlatego wolałabym ukrywać ten stan, bo znacznie się głupie gadanie "tego nie rób, bo w ciąży nie wolno", a tak to cisza spokój😊
Nie wierzę w takie rzeczy. To zabobony.
 
Ja jak sobie myślę że moja 4-latka juz jest samodzielna, można z nią gdzies dalej pojechać, nie trzeba jej nieść, a tu będzie od nowa taka niemoc..... Ja po urodzeniu córki najlepiej to siedziałabym w domu, nie chciało mi się nigdzie nawet jeździć. Chociaż 4-latka to już potrafi z równowagi też nieźle wyprowadzić i zrobić aferę z majtek wchodzących w tyłek to nie wiem jak to będzie 😂
Jak się Nowe urodzi to moja najmłodsza też będzie miała 4 lata. Kończy w maju. Tez juz sie cieszyłam, że mam z górki, że poszła do przedszkola i ze będzie więcej luzu😂 no a tu kolejne lata się szykują....Ja po porodzie z Maja mialam załamke, ale to hormony działały, ryczałam z tydzień. Potem zaczęło robić się lepiej. Maja była niemowlakiem "nieodkladalnym" do łóżeczka więc przez ok 3 mc byłam uwiązana totalnie, to mnie strasznie dołowało. Pila mleko z piersi i spala na mnie, tylko na mnie. Masakra. Teraz sobie myślę, z3 chyba od razu przejdę na butelke. Z Majka po 7 mc i w końcu się uwolniłam 😂.
Chociaż wiem, ze karmienie piersią jest zdrowe i ważne to jak sobie pomyślę o tym uważaniu to aż mnie trzepie. Więc mam w głowie że Nowe 😉 przejdzie na flachę wcześniej.
 
To z 2latka o ile jest już lżej. Dla mnie pierwszy rok dziecka to jest najgorszy [emoji12] ja to bym mogła mieć od razu takie roczne [emoji16] a tak to przez całą dobę jedno i to samo kupka, mleko, kupa, siku, mleko. I najgorsze to wstawanie w nocy, nakarmienie i czekanie aż się odbije.. 🥱
Dokładnie. Pierwszy rok najtrudniejszy. Potem już jest z górki! Je duzo rzeczy, mozna z kimś zostawić. A takie male to tylko mama😆
 
Hej Dziewczyny ja też po wizycie,
pęcherzyk ciążowy się rozwinął i zarodek ma 5,1 mm było widać akcję serduszka
wg. USG termin na 7 maja czyli pokrywa się z OM. :)

U mnie bedzie różnica prawie 7 lat bo Syn jest z 15 maja 2014. Fajny chłopak strasznie cieszy się na rodzenstwo i pilnuje mnie z witaminami i zebym się nie denerwowała :)
Tylko ja tak sobie myślę, że znowu te pieluchy i siedzenie w domu... :D
7 maja to byl moj termin z córką, przyszła na swiat dzień później 💓 Maj jest piękny na rodzenie. Wiosenka, ciepelko.
Moje dzieci jeszcze nie wiedzą ale czytałam wczoraj Majce książkę, Kicia Kocia ma brata Nunusia i pytam Majki czy by chciała też brata "nie". Krótko. Dlaczego? "bo mam już Pati i Tysie" (dwie siostry 😂). Także ten.
 
A mamy mające dzieci przedszkolne. Boicie się ciągłych chorob, covid itp? Moja Zośka teraz w domu 3 tydzień z kaszlem ale jakoś się denerwuje że coś nie daj Boże przyniesie cos powazniejszego
Ja się nie boje ale może dlatego, że sama pracuje w przedszkolu i mam styczność z tym wszystkim bezpośrednio. Maja będzie dalej chodzić do przedszkola a ja ide na l4. Od poniedziałku albo dam radę do konca września. Zobaczę tez co powie dzisiaj lekarz. Jednka jest czas pandemii a przedszkole to miejsce gdzie dużo jest chorób.
 
Ja się nie boje ale może dlatego, że sama pracuje w przedszkolu i mam styczność z tym wszystkim bezpośrednio. Maja będzie dalej chodzić do przedszkola a ja ide na l4. Od poniedziałku albo dam radę do konca września. Zobaczę tez co powie dzisiaj lekarz. Jednka jest czas pandemii a przedszkole to miejsce gdzie dużo jest chorób.

Pracuję w zlobku i na l4 poszłam przed skończeniem 6 tygodnia. Codziennie czułam si wykończona, brzuch pobolewał, musiałam prosić o pomoc... A teraz spokój w domu. Jeszcze robiłam badanie na cytomegalię.
 
reklama
Co sądzicie odnoście zabobonów kobiet w ciąży? Pytam, bo mam niedługo pogrzeb, a dowiedziałam się, że ciężarna szwagierka nie idzie, bo w ciąży się nie chodzi na pogrzeby🤦🏼‍♀️Pierwsze słyszę o takim czymś... Naszyjnik noszę, a coś było z pępowiną.
Właśnie dlatego wolałabym ukrywać ten stan, bo znacznie się głupie gadanie "tego nie rób, bo w ciąży nie wolno", a tak to cisza spokój😊
Wiesz co ja byłam wczoraj na pogrzebie. Moja siostra, która jest zresztą w dużo bardziej zaawansowanej ciąży też była. My sobie raczej nic nie robimy z tych zabobonów. Wiadomo, że jeśli się bardzo źle czujesz i nie dasz rady to nie ma co się zmuszać, ale jak się czujesz w miarę normalnie i dasz radę to ja bym normalnie szła. Zresztą jakby się na tym dobrze zastanowić to coś się gryzie w tym podejściu... pogrzeb (który w większości przypadków w Polsce jest wydarzeniem katolickim) vs zabobony... a najwięcej o tych zabobonach mają zazwyczaj do powiedzenia stare bardzo religijne baby.
 
Do góry