reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

W Anglii (i ogólnie na zachodzie) to mają jednak zupełnie inne podejście do ciąży i macierzyństwa. U nas się na ciążę tak bardziej chucha i dmucha, większość kobiet już od początku idzie na zwolnienie lekarskie, a potem siedzi z dzieckiem w domu co najmniej rok. Ja nie wiem czy bym miała cierpliwość, aż tyle na pierwszą wizytę czekać :D ... a tylko mogę Ci powiedzieć, że mój lekarz nie sprawdzał jakoś od środka czy się blizna zagoiła, po prostu powiedział, że po pół roku to jest ok i już. A jak próbowałam go o nią bardziej podpytać to tylko na mnie popatrzył i powiedział "a co ta wiedza teraz zmieni, już pani jest w ciąży i trzeba ją po prostu donosić" :)
Zgadza sie. Tutaj do 12 tyg to nie uznaja crazy, no wszystko wedlug nich moze sie zdarzyc. W pierwszej crazy to jajo znosilam. Teraz troche lepiej chodz wiekszy stres wewnetrzny. Coz trzeba czekac I modlic sie aby wszystko bylo ok.
 
reklama
Ja też wózek już mam, fotelik, przewijak, łóżeczko w którym jeszcze córka śpi [emoji12] jeśli będzie dziewczynka to nawet ubrań wiele nie będę musiała kupować a jeśli chłopczyk to wpadnę w zakupowy szał [emoji16]
Ja nie mam nic. Wszystko po najmłodszej córce sprzedałam i oddałam. Ale spoko, robienie wyprawki to chyba jedna z najfajniejszych części ciąży 😂
No i jak będzie chłopak to już oszaleje totalnie.
 
Co sądzicie odnoście zabobonów kobiet w ciąży? Pytam, bo mam niedługo pogrzeb, a dowiedziałam się, że ciężarna szwagierka nie idzie, bo w ciąży się nie chodzi na pogrzeby🤦🏼‍♀️Pierwsze słyszę o takim czymś... Naszyjnik noszę, a coś było z pępowiną.
Właśnie dlatego wolałabym ukrywać ten stan, bo znacznie się głupie gadanie "tego nie rób, bo w ciąży nie wolno", a tak to cisza spokój😊
Nie wierzę w takie rzeczy. To zabobony.
 
Ja jak sobie myślę że moja 4-latka juz jest samodzielna, można z nią gdzies dalej pojechać, nie trzeba jej nieść, a tu będzie od nowa taka niemoc..... Ja po urodzeniu córki najlepiej to siedziałabym w domu, nie chciało mi się nigdzie nawet jeździć. Chociaż 4-latka to już potrafi z równowagi też nieźle wyprowadzić i zrobić aferę z majtek wchodzących w tyłek to nie wiem jak to będzie 😂
Jak się Nowe urodzi to moja najmłodsza też będzie miała 4 lata. Kończy w maju. Tez juz sie cieszyłam, że mam z górki, że poszła do przedszkola i ze będzie więcej luzu😂 no a tu kolejne lata się szykują....Ja po porodzie z Maja mialam załamke, ale to hormony działały, ryczałam z tydzień. Potem zaczęło robić się lepiej. Maja była niemowlakiem "nieodkladalnym" do łóżeczka więc przez ok 3 mc byłam uwiązana totalnie, to mnie strasznie dołowało. Pila mleko z piersi i spala na mnie, tylko na mnie. Masakra. Teraz sobie myślę, z3 chyba od razu przejdę na butelke. Z Majka po 7 mc i w końcu się uwolniłam 😂.
Chociaż wiem, ze karmienie piersią jest zdrowe i ważne to jak sobie pomyślę o tym uważaniu to aż mnie trzepie. Więc mam w głowie że Nowe 😉 przejdzie na flachę wcześniej.
 
To z 2latka o ile jest już lżej. Dla mnie pierwszy rok dziecka to jest najgorszy [emoji12] ja to bym mogła mieć od razu takie roczne [emoji16] a tak to przez całą dobę jedno i to samo kupka, mleko, kupa, siku, mleko. I najgorsze to wstawanie w nocy, nakarmienie i czekanie aż się odbije.. 🥱
Dokładnie. Pierwszy rok najtrudniejszy. Potem już jest z górki! Je duzo rzeczy, mozna z kimś zostawić. A takie male to tylko mama😆
 
Hej Dziewczyny ja też po wizycie,
pęcherzyk ciążowy się rozwinął i zarodek ma 5,1 mm było widać akcję serduszka
wg. USG termin na 7 maja czyli pokrywa się z OM. :)

U mnie bedzie różnica prawie 7 lat bo Syn jest z 15 maja 2014. Fajny chłopak strasznie cieszy się na rodzenstwo i pilnuje mnie z witaminami i zebym się nie denerwowała :)
Tylko ja tak sobie myślę, że znowu te pieluchy i siedzenie w domu... :D
7 maja to byl moj termin z córką, przyszła na swiat dzień później 💓 Maj jest piękny na rodzenie. Wiosenka, ciepelko.
Moje dzieci jeszcze nie wiedzą ale czytałam wczoraj Majce książkę, Kicia Kocia ma brata Nunusia i pytam Majki czy by chciała też brata "nie". Krótko. Dlaczego? "bo mam już Pati i Tysie" (dwie siostry 😂). Także ten.
 
A mamy mające dzieci przedszkolne. Boicie się ciągłych chorob, covid itp? Moja Zośka teraz w domu 3 tydzień z kaszlem ale jakoś się denerwuje że coś nie daj Boże przyniesie cos powazniejszego
Ja się nie boje ale może dlatego, że sama pracuje w przedszkolu i mam styczność z tym wszystkim bezpośrednio. Maja będzie dalej chodzić do przedszkola a ja ide na l4. Od poniedziałku albo dam radę do konca września. Zobaczę tez co powie dzisiaj lekarz. Jednka jest czas pandemii a przedszkole to miejsce gdzie dużo jest chorób.
 
Ja się nie boje ale może dlatego, że sama pracuje w przedszkolu i mam styczność z tym wszystkim bezpośrednio. Maja będzie dalej chodzić do przedszkola a ja ide na l4. Od poniedziałku albo dam radę do konca września. Zobaczę tez co powie dzisiaj lekarz. Jednka jest czas pandemii a przedszkole to miejsce gdzie dużo jest chorób.

Pracuję w zlobku i na l4 poszłam przed skończeniem 6 tygodnia. Codziennie czułam si wykończona, brzuch pobolewał, musiałam prosić o pomoc... A teraz spokój w domu. Jeszcze robiłam badanie na cytomegalię.
 
reklama
Co sądzicie odnoście zabobonów kobiet w ciąży? Pytam, bo mam niedługo pogrzeb, a dowiedziałam się, że ciężarna szwagierka nie idzie, bo w ciąży się nie chodzi na pogrzeby🤦🏼‍♀️Pierwsze słyszę o takim czymś... Naszyjnik noszę, a coś było z pępowiną.
Właśnie dlatego wolałabym ukrywać ten stan, bo znacznie się głupie gadanie "tego nie rób, bo w ciąży nie wolno", a tak to cisza spokój😊
Wiesz co ja byłam wczoraj na pogrzebie. Moja siostra, która jest zresztą w dużo bardziej zaawansowanej ciąży też była. My sobie raczej nic nie robimy z tych zabobonów. Wiadomo, że jeśli się bardzo źle czujesz i nie dasz rady to nie ma co się zmuszać, ale jak się czujesz w miarę normalnie i dasz radę to ja bym normalnie szła. Zresztą jakby się na tym dobrze zastanowić to coś się gryzie w tym podejściu... pogrzeb (który w większości przypadków w Polsce jest wydarzeniem katolickim) vs zabobony... a najwięcej o tych zabobonach mają zazwyczaj do powiedzenia stare bardzo religijne baby.
 
Do góry