reklama
U mnie różnie ostatnie tygodnie to było ciągłe zmęczenie, co chwile drzemka, o 21:00 już w łóżku bo zasypiałam na kanapie. Od paru dni mam jakiś napływ energii, nie potrzebuje już drzemek, nawet w nocy mam problem żeby zasnąćDziewczyny, o której chodzicie spać? Długo śpicie? Ostatnio lekarz na badaniu powiedział ze jak chodzę spać o 23 to za późno jak na kobietę w ciąży.
No i nie mogę doczekać się środy, po 4 tygodniach zajrzę do mojego maluszka
Hej dziewczyny, miałam się odezwać już kilka tygodni temu, ale wcześniej cały czas nie wierzyłam chyba, że to się dzieje naprawdę i że wszystko faktycznie będzie dobrze. Mam od wielu lat problem z Ureaplasmą, której nieszczęśliwą posiadaczką jestem podczas tej ciąży, co doprowadzało mnie na początku do obłędu, ze strachu o poronienie lub zatrzymanie rozwoju płodu itd. Uspokajałam się tym, że wszystko jest okej, że na pewno wiele kobiet nawet nie wpadnie na pomysł żeby takie badanie w kierunku tego cholerstwa wykonać - tak jak mówił mi ginekolog i są kompletnie nieświadome i rodzą zdrowe dzieci. Mam wrażenie czasem, że nieświadomość jest lepsza.
W każdym razie, jestem aktualnie w 13/14 tygodniu ciąży, mimo wieku 26 lat poszłam na badania prenatalne USG + Pappa. Naprawdę ulżyło mi kiedy na USG wszystko wyszło wzorcowo, po obejrzeniu wyników mój ginekolog już całkowicie rozwiał wszelkie wątpliwości - wszystko super, zdrowy chłopak. Cieszyłam się i zaczęłam naprawdę wierzyć, że wszystko będzie dobrze aż do wczoraj... Zadzwonił do mnie lekarz wykonujący badanie genetyczne i poinformował, że otrzymali właśnie wynik badania Pappa i chciałby ze mną rozmawiać na ten temat za dwa dni osobiście. Mimo tego, że próbuje ze wszystkich sił się nie stresować, nie nakręcać, to po prostu to jest silniejsze ode mnie, podświadomość robi swoje. Naczytałam się już tyle na temat tych badań i konieczności wykonania np. NIFTY, że już więcej nie mogę. Teraz czekam na otwarcie, żeby chociaż na własne oczy przed spotkaniem z lekarzem ten wynik zobaczyć...
Hej! Przede wszystkim postaraj się zachować względny spokój bo to jeszcze o niczym nie świadczy. Lekarz w następnym kroku powinien zaproponować metodę potwierdzenia testu Pappa (który jest tylko wyliczeniem, statystyką) i pewnie będzie to amniopunkcja, ewentualnie Nifty. Dopiero te badania potwierdzą przypuszczenia. A z doświadczenia wiem (pracowałam w laboratorium przy badaniach płynu owodniowego), że nie każda Pappa się potwierdzała i wydawałyśmy również wyniki zdrowych dzieciaczków. Trzymam kciuki za Ciebie!
katarzyna86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 057
Hej jestem tu nowa i proszę o przyjęcie do grupy udzielałam się dotychczas na wątku kto po in vitro, krótko o mnie - mam 34 lata, jest to pierwsza ciąża o którą starałam się 7lat i teraz kończę 16tc. Wszystko jest dla mnie nowe a widzę, że są tu dziewczyny, które są już w kolejnej ciąży to może coś się dowiem co mnie czeka Od tygodnia męczą mnie dziwne kłucia po bokach, chyba rosnąca macica, ale nie sądziłam, że to tak kłuje co prawda jest to sekunda i przechodzi i tak co jakiś czas, ale mimo wszystko masakra, czy to kiedyś przejdzie? I trymestr przeszłam rewelacyjnie a teraz ciągle coś. Czy są tu dziewczyny borykające się z niskim progesteronem w ciąży? Biorę Luteine dopochwowo a i tak mój progesteron jest cały czas niski.
Chce_byc_mama_wielu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2019
- Postów
- 5 007
Hej, ja progesteron nie mierze. Moj lekarz mowil, ze jak jest ciąża to po co mam mierzyć. Mnie nieraz tez boli podbrzusze, a piersi strasznie Jeszcze ok miesiąca i bedziemy szły na polowkowe. Rozumiem, ze udało sie in vitro? Super, ja nie moglam zajsc 8 lat i mialam zaczynać się leczyć a tu ciąża i zaraz drugaHej jestem tu nowa i proszę o przyjęcie do grupy udzielałam się dotychczas na wątku kto po in vitro, krótko o mnie - mam 34 lata, jest to pierwsza ciąża o którą starałam się 7lat i teraz kończę 16tc. Wszystko jest dla mnie nowe a widzę, że są tu dziewczyny, które są już w kolejnej ciąży to może coś się dowiem co mnie czeka Od tygodnia męczą mnie dziwne kłucia po bokach, chyba rosnąca macica, ale nie sądziłam, że to tak kłuje co prawda jest to sekunda i przechodzi i tak co jakiś czas, ale mimo wszystko masakra, czy to kiedyś przejdzie? I trymestr przeszłam rewelacyjnie a teraz ciągle coś. Czy są tu dziewczyny borykające się z niskim progesteronem w ciąży? Biorę Luteine dopochwowo a i tak mój progesteron jest cały czas niski.
ciociaAsia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2020
- Postów
- 1 488
Ja też nie mierze, powiedział mi ginekolog, że nie ma potrzeby.Hej, ja progesteron nie mierze. Moj lekarz mowil, ze jak jest ciąża to po co mam mierzyć. Mnie nieraz tez boli podbrzusze, a piersi strasznie Jeszcze ok miesiąca i bedziemy szły na polowkowe. Rozumiem, ze udało sie in vitro? Super, ja nie moglam zajsc 8 lat i mialam zaczynać się leczyć a tu ciąża i zaraz druga
Mnie ciągle boli brzuch, głównie okresowo.. A cycki w ogóle w sumie A wymiotujecie jeszcze? ja mdlosci mam mniejsze, ale wymiotować mi się zdarzy raz dziennie.
katarzyna86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 057
Tak udało się za pierwszym podejściem , połówkowe mam 15.12, trochę strach jest, ale genetyczne, pappa i nifty wyszły dobrze więc mam nadzieję, że jest ok. Mnie właśnie nic nie bolało dotychczas, nawet mdłości to miałam może z5razy a tak to nic, mi lekarz mówi, że to przez niski progesteron i lepiej dmuchać na zimne i brać.Hej, ja progesteron nie mierze. Moj lekarz mowil, ze jak jest ciąża to po co mam mierzyć. Mnie nieraz tez boli podbrzusze, a piersi strasznie Jeszcze ok miesiąca i bedziemy szły na polowkowe. Rozumiem, ze udało sie in vitro? Super, ja nie moglam zajsc 8 lat i mialam zaczynać się leczyć a tu ciąża i zaraz druga
Daj znać jak będziesz miał wyniki i po rozmowie, trzymamy kciuki by było wszystko dobrzeHej dziewczyny, miałam się odezwać już kilka tygodni temu, ale wcześniej cały czas nie wierzyłam chyba, że to się dzieje naprawdę i że wszystko faktycznie będzie dobrze. Mam od wielu lat problem z Ureaplasmą, której nieszczęśliwą posiadaczką jestem podczas tej ciąży, co doprowadzało mnie na początku do obłędu, ze strachu o poronienie lub zatrzymanie rozwoju płodu itd. Uspokajałam się tym, że wszystko jest okej, że na pewno wiele kobiet nawet nie wpadnie na pomysł żeby takie badanie w kierunku tego cholerstwa wykonać - tak jak mówił mi ginekolog i są kompletnie nieświadome i rodzą zdrowe dzieci. Mam wrażenie czasem, że nieświadomość jest lepsza.
W każdym razie, jestem aktualnie w 13/14 tygodniu ciąży, mimo wieku 26 lat poszłam na badania prenatalne USG + Pappa. Naprawdę ulżyło mi kiedy na USG wszystko wyszło wzorcowo, po obejrzeniu wyników mój ginekolog już całkowicie rozwiał wszelkie wątpliwości - wszystko super, zdrowy chłopak. Cieszyłam się i zaczęłam naprawdę wierzyć, że wszystko będzie dobrze aż do wczoraj... Zadzwonił do mnie lekarz wykonujący badanie genetyczne i poinformował, że otrzymali właśnie wynik badania Pappa i chciałby ze mną rozmawiać na ten temat za dwa dni osobiście. Mimo tego, że próbuje ze wszystkich sił się nie stresować, nie nakręcać, to po prostu to jest silniejsze ode mnie, podświadomość robi swoje. Naczytałam się już tyle na temat tych badań i konieczności wykonania np. NIFTY, że już więcej nie mogę. Teraz czekam na otwarcie, żeby chociaż na własne oczy przed spotkaniem z lekarzem ten wynik zobaczyć...
ciociaAsia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2020
- Postów
- 1 488
Będzie dobrze I super, że się udało! Mam koleżankę, która też w ogóle nie ma mdlosci, czuje się super i wszystko jest dobrzeTak udało się za pierwszym podejściem , połówkowe mam 15.12, trochę strach jest, ale genetyczne, pappa i nifty wyszły dobrze więc mam nadzieję, że jest ok. Mnie właśnie nic nie bolało dotychczas, nawet mdłości to miałam może z5razy a tak to nic, mi lekarz mówi, że to przez niski progesteron i lepiej dmuchać na zimne i brać.
reklama
Chce_byc_mama_wielu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2019
- Postów
- 5 007
Mi.lekarz mówił, ze po in vitro dają profilaktycznie luteine i to w niemalej dawce. Ja papoy ani nifty nie robilam, usg bylo ok, mam nadzieje ze dsieciak zdrowy.Tak udało się za pierwszym podejściem , połówkowe mam 15.12, trochę strach jest, ale genetyczne, pappa i nifty wyszły dobrze więc mam nadzieję, że jest ok. Mnie właśnie nic nie bolało dotychczas, nawet mdłości to miałam może z5razy a tak to nic, mi lekarz mówi, że to przez niski progesteron i lepiej dmuchać na zimne i brać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 455 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: