reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

Ja chciałam powiedzieć po pierwszej wizycie. Ale mój M. Chce powiedzieć mojej rodzinie już w ten weekend. Akurat przyjdzie koszulka dla synka i chce go w nią ubrać i jechać na obiad.
Sama nie wiem to będzie dopiero 5t5d. Dla mnie za wcześnie. Ale widzę że moja mama już się domyslila tylko nic nie mówi. Reszta nic nie wie.
Koszulka cudowna 🥰
 
reklama
U mnie wiedzą rodzice, teście, siostra męża. I znajomi z pracy bo mam taką branże że wolałam żeby wiedzieli bo czasem trzeba coś dźwignąć . No i córka zauwazyla teczkę od lekarza i zapytała. A jestem po jednym poronieniu gdzie wiedziała i bardzo przeżywała że fasolka umarła. Teraz też jej tłumaczyłam że wszystko się może zdarzyć , że czekamy na serduszko . Ona jest bardzo wrażliwa
 
Dziewczyny, a jak podchodzicie do dzielenia się ze światem cudowną informacją? Czy Absolutnie czekacie do końca 1 trymestru czy juz obdzwonilyscie kolezanki..?
Przyznam szczerze, że chcialam to utrzymać w tajemnicy , żeby wiedzieć ze na 100% jest wszystko dobrze, ale tryb życia sie zmienia u mnie diametralnie a wszyscy zaczynają po kolei dopytywać.. 😪nie cierpię klamstw🤥

Mam wizytę w sobotę.
Jesli wszystko będzie ok to powiemy rodzicom. Na razie wie tylko jedna koleżanka z pracy i moja najbliższa przyjaciółka. Jestem na l4 od rodzinnego z obawy na fasolę. Jeśli teraz wszystko się potwierdzi idę już na l4 od gina.
 
Dziewczyny, a jak podchodzicie do dzielenia się ze światem cudowną informacją? Czy Absolutnie czekacie do końca 1 trymestru czy juz obdzwonilyscie kolezanki..?
Przyznam szczerze, że chcialam to utrzymać w tajemnicy , żeby wiedzieć ze na 100% jest wszystko dobrze, ale tryb życia sie zmienia u mnie diametralnie a wszyscy zaczynają po kolei dopytywać.. 😪nie cierpię klamstw🤥
ja powodu że jestem panika raz czekam do końca 3 miesiaca
 
U mnie podobnie. Moi synowie też nie są dziećmi mojego męża. Jestem po rozwodzie a mój obecny mąż też dzieci swoich nie ma dlatego tak się cieszy z tej ciazy

Mój się chyba boi cieszyć... Po poronieniu sprzed roku...

Witam serdecznie :) można dołączyć?
3 dni temu zrobiłam testy, bo chwilkę spóźniała mi się miesiączka i wyszła blada kreska. Dziś skoczyłam na betę (w załączniku) i wszystko się potwierdzilo.
Narazie jestem w rozsypce czy cieszyć się czy nie bo to właściwie "wpadka". Zawsze mam cykle 26/27 dni i owulacje ok 12tego dnia cyklu. W całym cyklu seks był tylko jeden raz (w 17 dniu) i szok ogromny bo zaskoczyło.
Mam już dwoje dzieci syna 4 lata i córkę 15 miesięcy.
Jak ciąża się utrzyma to będzie hardcore...

Pozdrawiam serdecznie!

Gratulacje ❣️ na pewno się ułoży 🤗

Boże napisałam, chciałam zrobić zdjęcie i się wszystko skasowało 😂 dobra jeszcze raz. Tak więc wróciłam od lekarza i ciężko było znaleźć serduszko bo zarodek przykleił się do ścianki brzucha i ciężko było je znaleźć przez USG dopochwowe więc robił też USG przez brzuch. W końcu po 10 minutowych poszukiwaniach z przerwą na siku udało się zlokalizować bijące serduszko 😊 nie mierzył tętna ale powiedział że bije szybko i wszystko jest ok. Pogratulował i wypisał kartę ciąży 😊 po zmierzeniu wyszło mu że zarodek ma ok 3 mam ale tak jak mówię ciężko było zmierzyć. Z drugiej strony wg wielkości pęcherzyka wyszło 6+5 a wg crl 5+6 więc w sumie nie wiem co myśleć...

Nie ważny termin 😉 grunt, że wszystko dobrze ❣️

Ja mam progesteron 16 a beta 136,30..ale to chyba mało prawda..??☹🤔
W piatek znow beta i zobaczymy czy wzrasta..

Nie martw się na razie... Może owulacja była późno, zagnieżdżenie czasem jest dopiero po 10 dniach, więc dopiero wtedy beta rośnie. Ja za pierwszym razem w tej ciąży miałam 140,88,czyli w zasadzie tyle samo, a za 2 dni przyrosła o ok. 170 % Trzymam kciuki za piątek ❣️

Miałam, konieczny, tak mówili.... Nic fajnego. Nic się nie czuje bo to w narkozie ogólnej ale jest beznadziejnie. Miałam depreche po. To była moja zaplanowana ciaza, miałam wtedy mega parcie na drugie dziecko, instynkt poziom 1000. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Teraz już tak się nie nastawiam, bo wiem, że moze byc różnie. Aczkolwiek z tym nastawianiem to trudno bywa bo dzisiaj np oglądałam wózki. Myślę tylko o ciąży. Sprawy nie poprawia fakt, ze musze byc na l4, nie mogę biegać i siedze w domu i rozmyślam....

Ja też miałam zabieg 😞

Ja robiłam test pappa za free w medicover. Terazbtez będę, jestem już stara😉

Ja też jestem stara, więc chyba mi przysługują z racji wieku... 😞

Miałam to samo dzisiaj na spacerze. Myślałam, że sie położę na chodniku. Byli mi tak źle i słabo i gorąco, ze jeju.

Ja tak miałam wczoraj... Poszłam z córką na lody, ale nie mogłam iść i oddychać😉

Możesz chodzić do lekarza aby dawał Ci skierowania na badania i tam masz za free. To fakt, z lekarzami w medi jest kłopot. Mi się udało złapać świetną ginekolog. Tylko jeżdżę do innego centrum, dużo dalej od domu ale warto. A badania robię pod domem.

Ja jeżdżę 100 km do pani profesor 😂

Dziewczyny, a jak podchodzicie do dzielenia się ze światem cudowną informacją? Czy Absolutnie czekacie do końca 1 trymestru czy juz obdzwonilyscie kolezanki..?
Przyznam szczerze, że chcialam to utrzymać w tajemnicy , żeby wiedzieć ze na 100% jest wszystko dobrze, ale tryb życia sie zmienia u mnie diametralnie a wszyscy zaczynają po kolei dopytywać.. 😪nie cierpię klamstw🤥

W pracy w księgowości wiedzą, bo widzieli l4, część znajomych z pracy się domyśla, ale nie potwierdzam, dyrektor wie od dnia po spodziewanym okresie i po teście (musiałam go przygotować do l4, ale wiedział też w poprzedniej, że byłam w ciąży i poroniłam - wolę żeby wiedział na czym stoi w pracy) i 3 moje przyjaciółki, brat mojego faceta z żoną i 3 jego kolegów 😂 ale ogólnie, to na razie ukrywamy 😂
 
Mój się chyba boi cieszyć... Po poronieniu sprzed roku...



Gratulacje ❣️ na pewno się ułoży 🤗



Nie ważny termin 😉 grunt, że wszystko dobrze ❣️



Nie martw się na razie... Może owulacja była późno, zagnieżdżenie czasem jest dopiero po 10 dniach, więc dopiero wtedy beta rośnie. Ja za pierwszym razem w tej ciąży miałam 140,88,czyli w zasadzie tyle samo, a za 2 dni przyrosła o ok. 170 % Trzymam kciuki za piątek ❣️



Ja też miałam zabieg 😞



Ja też jestem stara, więc chyba mi przysługują z racji wieku... 😞



Ja tak miałam wczoraj... Poszłam z córką na lody, ale nie mogłam iść i oddychać😉



Ja jeżdżę 100 km do pani profesor 😂



W pracy w księgowości wiedzą, bo widzieli l4, część znajomych z pracy się domyśla, ale nie potwierdzam, dyrektor wie od dnia po spodziewanym okresie i po teście (musiałam go przygotować do l4, ale wiedział też w poprzedniej, że byłam w ciąży i poroniłam - wolę żeby wiedział na czym stoi w pracy) i 3 moje przyjaciółki, brat mojego faceta z żoną i 3 jego kolegów 😂 ale ogólnie, to na razie ukrywamy 😂
🤣🤣
To tak jak my, zaczęło się od rodziców i mamy narzeczonego, poszlo przez brata jego żonę i 3 bliskie kolezanki.. ale wciąż kurczowo sie trzymam zeby ukrywać 🤣
 
Miałam 2 tygodnie spokoju z dokuczającymi objawami. Dzisiaj cały dzień głowa dziwnie bolała, żołądek coś słabo pracował, a wieczorem pierwszy raz w ciąży haftowałam, bo wcześniej to tylko mnie mdliło i jeść nie mogłam. Oby to długo nie trwało.

Jak dobrze pójdzie to mam w planach powiedzieć po prenatalnych (o ile dobrze wyjdą).
 
Dziewczyny, a jak podchodzicie do dzielenia się ze światem cudowną informacją? Czy Absolutnie czekacie do końca 1 trymestru czy juz obdzwonilyscie kolezanki..?
Przyznam szczerze, że chcialam to utrzymać w tajemnicy , żeby wiedzieć ze na 100% jest wszystko dobrze, ale tryb życia sie zmienia u mnie diametralnie a wszyscy zaczynają po kolei dopytywać.. 😪nie cierpię klamstw🤥
Nie wiele osób wie. Z rodziny nikt. No mąż 😉
Wiedzą dyrki w pracy, moje 3 kumpele, im napisałam z łazienki płacząc nad testem. I jeszcze jedna koleżanka. Myślę jednak ze w pracy wiedzą już wszyscy albo się domyślają. U mnie w pracy tajemnica jest czymś niewykonalnym.
Rodzicom powiem jak będzie ok, czekam na to usg. Dzieciom też muszę powiedzieć, nie chodze do pracy, zaczną coś podejrzewac.
 
Ja powiedziałam od razu mojej mamie, na forum rodzinnym mojego męża (i to był błąd - mamy takie plotkary po tamtej stronie i dużo wspólnych znajomych, takze wszyscy już wiedzą 🤓 w pracy tez powiedziałam od razu i l4 po pierwszym usg
 
reklama
Śmigacie prawie od razu na l4, chyba ja się tylko cackam do końca 1 trymestru🙈praca niby biurowa, ale terminy stres, duzo obowiązków..
 
Do góry