reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2018

Kochane, czy któraś z was orietuje się wynik z toksoplazmozy mam 28.00 IgG to znaczy że przeszłam ją? Ujemny jest ponizej 4.0 wątpliwy 4.0-8.0 a dodatni powyżej 8.0
 
reklama
@Jetkaa z Tokso nie pomogę, ale genetyk ma racje. Ja mam mutacje genu na dwóch allelach i mam Wilsona i przekazałam po jednym chorym genie dzieciom. Natomiast jeśli u D. nie stwierdzili tych mutacji to dobrze! 3mam kciuki za starania!
 
Ja mam go na jednym , mogę przekazać a mogę i też nie przekazać bo może dziecko otrzymać dobry gen. Czekam na telefon jeszcze od jednego lekarze żeby też mi to powiedział bo nadal nie dochodzi to do mnie mogę mieć dziecko.. Nadal we mnie jest niepokój. Kamień z serca że Te wyniki są dobre.. Oby po weekendzie lekarz otworzył nam furtkę... Dziwne jest takie uczucie, dwa lata minie 25lipca od śmierci oskiego.. Rok z jego życiem daje 3lata.. 3lata niepewności, strachu a teraz od tak to minie? Żyłam z tymi myslami tyle lat i się to wyjaśniło.. To tak jak by ktoś miał raka i nagle zniknął.. Nie wiem czy dobrze to tłumaczę.. Nie dowiem się co było mojemu aniołkowi ale wiem ze to nie my zaserfowalismy mu ten los.. Ja chyba się tyle lat obwiniała że to my itp.. A teraz wiem ze to los.. To dar był.
 
Kochana weź głęboki oddech bo to już czas żebyś poszła do przodu. To nie była Wasza wina. 😘 A skoro czuwa nad Szymonkiem i Wami to nad swoim braciszkiem/siostrzyczką też będzie czuwać! 😘
 
Syn się bardzo cieszy, chciał by mieć siostrę bo boi się że chłopiec będzie podobny do oskarka k że będzie mu dziwnie. Ja mu tłumacze że Oskarek to jego brat, i tak jak Szymonek był mały i ja czy damian to każdy jest do siebie podobny. I tak będzie z kolejnym dzieckiem mówię. Mu że to dziecko nie zastąpi Oskiego , a to będzie kolejne jego rodzeństwo. Jemu tak dziwnie jest teraz, może myśli że tym dziecko chcemy zastąpić oskarka? Staram się mu tłumaczyć ale co on ma w główce to ciężko zrozumieć..
Sama się troszkę boję co będzie czuje ze będzie dobrze ale z tyłu głowy mam to że znowu coś może być nie tak.. Ale ta my będzie chyba że mną do końca..
Cieszę się że ten etap pewny jest za nami.. Wiemy co i jak.. Ale dlaczego nie potrafię się z tego tak cieszyć??? Tyle lat czekałam.. Może dojdzie do mnie to gdy zobaczę 2kreski..
Jestem ostrożna z tym wszystkim póki co.. Oswajam się z tymi myślami. Jem witaminy dla koniec planujących ciążę.. Wogole nie pije alkoholu..
 
Hej 😘 we wtorek mamy rozmowę z genetykiem.. Jeżeli rozsieje moje wątpliwości chciała bym się starać o dziecko.. Chociaż ciągle mam z tyłu głowy ten strach.. Niby piorun dwa razy w to samo drzewo nie bije a jednak różnie to może być. Wiem ze Bóg nie skrzywdzi nas już.. Mam z Bogiem umowę..
Trzymajcie kciuki 😇
 
Hej 😘 we wtorek mamy rozmowę z genetykiem.. Jeżeli rozsieje moje wątpliwości chciała bym się starać o dziecko.. Chociaż ciągle mam z tyłu głowy ten strach.. Niby piorun dwa razy w to samo drzewo nie bije a jednak różnie to może być. Wiem ze Bóg nie skrzywdzi nas już.. Mam z Bogiem umowę..
Trzymajcie kciuki 😇
Daj znać po rozmowie! Kiedy masz owu? ☺️ Już teraz od razu chcecie działać?
 
Cześć dziewczyny, jestem po rozmowie z genetykiem.. Jak dla niego nic nie stoi na drodze żebyśmy mieli zdrowe dziecko. Moje nosicielstwo nie ma żadnego wpływu bo mój zdrowy.. A po za tym ta choroba jest tak żadka że ciężko by było żeby ktoś zachorował.. Ta wada nie miała wpływu na małego oskiego, i co ważne po godzinnej rozmowie, czytał wyniki sekcji, i wypisow oskiego.. Jak dla niego to nie była wada genetyczna a zmiana wirusowa.. Musiałam coś przejść w ciąży.. Ale to jego zdanie.. Wróciłam się na forum fo momentu aż byłyśmy w ciąży i taktycznie miałam różne problemy z ta ciąża..
Mam pozwolenie na starania.. Ale tak się boję podjąć tą decyzję o dziecku.. Masakra
 
reklama
Anetka to bardzo dobre wiadomości! Czasu kochana nie cofniesz, grunt to pozytywnie spojrzeć w przyszłość teraz 😘 Dużo sił kochana i mocny przytulas!!!
 
Do góry