Jetkaa piękne wiadomości [emoji7] dopiero doczytałam wszystko.Cześć dziewczyny, jestem po rozmowie z genetykiem.. Jak dla niego nic nie stoi na drodze żebyśmy mieli zdrowe dziecko. Moje nosicielstwo nie ma żadnego wpływu bo mój zdrowy.. A po za tym ta choroba jest tak żadka że ciężko by było żeby ktoś zachorował.. Ta wada nie miała wpływu na małego oskiego, i co ważne po godzinnej rozmowie, czytał wyniki sekcji, i wypisow oskiego.. Jak dla niego to nie była wada genetyczna a zmiana wirusowa.. Musiałam coś przejść w ciąży.. Ale to jego zdanie.. Wróciłam się na forum fo momentu aż byłyśmy w ciąży i taktycznie miałam różne problemy z ta ciąża..
Mam pozwolenie na starania.. Ale tak się boję podjąć tą decyzję o dziecku.. Masakra
Cieszę się, że z synkiem dobrze, że nic strasznego się nie stało. Ośki będzie czuwał nad wami do końca.
A twój strach... Wiesz, rozumiem go. Ja po stratach marzyłam o ciąży, a jak zobaczyłam 2 kreski to wpadłam w panikę. Jednocześnie cieszyłam się i wyłam że strachu. Lekko nie będzie, ale może być dobrze [emoji3059]
Powoli oswajaj się z myślą, że jeszcze nie raz możesz zostać mamą [emoji9] a reszta przyjdzie w swoim czasie. Tak bardzo brakowalo mi dobra... Ty je przyniosłas [emoji4] niech rozlewa się teraz obficie błogosławieństwo i spokój na ciebie i twoją rodzinę [emoji110][emoji110][emoji110] za przyszłość [emoji2963]