reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

reklama
@Jetkaa super ze jestescie w domu, bo nie ma jak w domu. Twoj maluszek to taki słodziak[emoji7]. Dużo sił i energii życzę i od teraz juz żeby było tylko z górki z samymi dobrymi wiadomościami.
 
Jetkaa....podziwiam Cie calym sercem....nasze problemy sa.niczym w porownaniu z tym, z czym Ty dajesz rade.
Super, ze juz w domu jestescie, to najwazniejsze. Ze starszakiem tez sie pouklada, trzeba czasu i cierpliwosci. On tez na swoj "dzieciecy" sposob przezywa ta sytuacje i musi jakos odreagowac. A odreagowuje zlym zachowaniem bo na to zaraz dorosly zwraca uwage. Wiec on widzi, ze to dziala :).
Dobrze Caltha pisze....jak Ci chlop ozdrowieje mysl o sobie, chocby wyjsc do sklepu sama jak Oskar bedzie spal...to b.wazne.
Trzymajcie sie:)
 
Napewni wam bede dawac znac co z nami:) jak Oski sobie radzi:) noi my:) narazie powiem Wam ze nie czuje zmeczenia ani nic mimo ze nie spie duzo bo zasypiam o 23 i wstaje co 2h na karmienie. Jestem 24z nim w domu i z starszakiem. Jestem zaprogramowana ze musze walczyc i mimo ze nie sypiam jak narazie nie czuje zemczenia ale pewno do czasu... W szpitalu tez bez zasiegu,bez rodziny sama, z chorym dzieckiem,bez tv zasięgu netu no bez wszystkiego i dawalam rade 2miesiace bylam i nie czulam zmeczenia ale jak juz wiedzialam ze wychodzimy baardzo padalam..plecy od leżanki i wogole..
Dzis badalismy mocz bo maly nie ma rozwinietego siusiaka i nie ma napletka i bakterie z kupki wchodza do siusiaka i co jakis czas ma i fekcje moczu bidny:\ takze mocz kontrolujemy jest ok z nim. Za tydzien mamy odwiedzic oddział leczenia zywienia (tam gdzie nas profesor prowadził) sprawdza jak mały moze cos zmienia, i oddział dzieci wysokiego ryzyka i tam bedzie szczepiony..
 
Hej kobietki dzisiaj moja luśka miała dzień marudy :baffled:normalnie od samego rana do wieczora nic jej nie pasowało.Cały czas na rękach i tak niezadowolona,a jak ją się kładło to histeria .Zęby idą na potęgę ,ślini się bardzo,rączki do buzi wkłada czasami tak głęboko że aż na wymioty ja bierze.Gryzaka jeszcze nie umie sobie tak podtrzymać żeby go ciumkać.Nerwa ma bardzo z tego powodu .Dobrze że mój luby ma urlop to trochę u niego, trochę u mnie na rękach i jakoś dzionek zleciał:)
 
Hej kobietki dzisiaj moja luśka miała dzień marudy :baffled:normalnie od samego rana do wieczora nic jej nie pasowało.Cały czas na rękach i tak niezadowolona,a jak ją się kładło to histeria .Zęby idą na potęgę ,ślini się bardzo,rączki do buzi wkłada czasami tak głęboko że aż na wymioty ja bierze.Gryzaka jeszcze nie umie sobie tak podtrzymać żeby go ciumkać.Nerwa ma bardzo z tego powodu .Dobrze że mój luby ma urlop to trochę u niego, trochę u mnie na rękach i jakoś dzionek zleciał:)
Ile miesięcy ma Twoja mała? Moja tak samo sie slini pcha łapki do buzi, skończyła 4 miesiąc, czyli mam sie już spodziewać zębów?
 
Moj maluch zaczal sie strasznie slinic juz na poczatku 3 miesiaca. Tak samo wklada do buzi raczki, gryzaki, twarde zabawki. Teraz skonczyl 5 miesiecy a zabkow dalej nie widac. Dluuugo ida :-)
 
Moja juz poltora miesiaca lapki wklada. Jak jest nieznosna to ja chustuje i jest wtedy spokojna :) obrazila sie na wozek i jest lekka masakra ale da sie rade :) w chuste i po przedszkolaka do szkoly idziemy xD
 
Dzien dobry! :) ja się boję chusty że nie będe umiała jej dobrze tam wsadzić i zrobię krzywdę dziecku, dlatego kupilam nosidelko ergonomiczne z tuli, ale polozna mi powiedziała ze lepiej zeby o tego dziecko juz siedziało.
Ja chyba w jakas depreche popadam, przed ciąza bylam osobą dosyć aktywna, duzo pracowalam, spotykalam sie z ludzmi, lubilam wysiłek fizyczny,a teraz kazdy dzien wyglada tak samo, do tego stersuje sie powrotem do pracy jak to bedzie wygladało, czy uda mi się zorganizowac opiekę nad mala, czy szefowie pojda mi na rekę i bedę mogła wychodzić przed 16, masakra jakas.. i jeszcze włosy wypadają mi garsciami, niedługo chyba lysa będę
 
reklama
Dziewczyny jak to jest, jak wroce do pracy i jednak dojde do wniosku ze nie daje rady z mała to moge wziąć wychowawczy? czy musi być zachowana ciągłość macierzynski-wychowawczy
 
Do góry