klaslaw1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2017
- Postów
- 608
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hyhy my z mezem zrobiliśmy jakiś czas temu. Można było nimi zabić takie twarde.Ja dziś knedle ze śliwkami
Może potrzebuje więcej czasu na oswajanie się z tą myślą... daj mu czas [emoji4]Marudzicie na mężow swoich a ja jestem wściekła bo mój w ogóle nie jest zainteresowany tym ze zostanie ojcem. Nie gada o tym, nie interesuje sie, nie ma tematu, nie pyta jak sie czuje. Uwaza ze moja forma jest i powinna być taka sama jak przed ciąża. Jak mu wspomniałam ze chociaż wybrałby wozek bo też jest ojcem to ppwiedzial ze ja sie lepiej znam!!!! I znow mnie nerwy wzięły. Moja mama twierdzi ze jak sie urodzi dziexko to mu sie zmieni, a ja sobie mysle czemu miałoby sie zmienić? Przecież jak kupowal kota to tez musial wszystko wcześniej przygotować, zaangażowac sie.. To sa jak on to nazywa "jego dzieci"..
Juz nie mówię o spelnianiu moich zachcianek.. Jak u was mowicie maz przynosi podaje)
Ech... U nas to ja swoje życie mam on swoje...
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Też uważam, że musi przetrawić to, że zostanie "prawdziwym" ojcem a nie tylko ojcem kotów w końcu po urodzeniu dziecka wasze życie się baaaardzo zmieniMarudzicie na mężow swoich a ja jestem wściekła bo mój w ogóle nie jest zainteresowany tym ze zostanie ojcem. Nie gada o tym, nie interesuje sie, nie ma tematu, nie pyta jak sie czuje. Uwaza ze moja forma jest i powinna być taka sama jak przed ciąża. Jak mu wspomniałam ze chociaż wybrałby wozek bo też jest ojcem to ppwiedzial ze ja sie lepiej znam!!!! I znow mnie nerwy wzięły. Moja mama twierdzi ze jak sie urodzi dziexko to mu sie zmieni, a ja sobie mysle czemu miałoby sie zmienić? Przecież jak kupowal kota to tez musial wszystko wcześniej przygotować, zaangażowac sie.. To sa jak on to nazywa "jego dzieci"..
Juz nie mówię o spelnianiu moich zachcianek.. Jak u was mowicie maz przynosi podaje)
Ech... U nas to ja swoje życie mam on swoje...
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Ja mam tylko te delikatne mdłości i bolące piersi. Juz nawet podbrzusze nie ciągnie. I trochę więcej sił mam ze nie musze spać w ciągu dnia [emoji4]