reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

reklama
Ja jakos przestalam lubic fast food:) wole jedzenie domowe:) ale w 1 ciazy codziennie musialam miec macwrapa:) czekalam az moj skonczy prace i po pracy jechał mi o 23 na mc:) noo i dzieki temu przytylam 20kg:) z 52 kg wskoczylam na 72 kg :)
Ostatni raz na rasy foodzie byłam ponad rok temu i chyba co dziennie nie będę dla niego jeździła ... Chyba ;p

3jgxskjosc311c31.png
 
Dobry wieczór.

Ale się uśmiałam z Was dzisiaj, wszystkie tylko o żarciu :laugh2:

@Gosika88 dobre i trochę niedobre wieści, bardzo dobrze, że w końcu jesteś w szpitalu i już wiadomo co jest. To leżenie weź sobie do serca, łożysko się podniesie i będzie git:tak:

Jestem po prenatalnym. Przeżyłam długie chwile grozy, bo lekarz nie mógł znaleźć dziecka. Myślałam że zejdę na zawał. Szukał i szukał.

Niestety nadal mam silne tyłozgięcie macicy, które bardzo utrudnia badanie, niektórych rzeczy nie da się zlokalizować. Do tego dzidź miał nas w nosie i nie chciał się ustawić do badania. Nie pomogło nic, ani słodkie, ani naciskanie, potrząsanie, usg dopochwowe, przezbrzuszne, także przezierność nie została zbadana. Cała reszta za to książkowa. Dzidź ma ponad 6 cm, kość nosowa widoczna, serduszko 160 uderzeń, a termin i tu niespodzianka, na 24 kwiecień. Jeśli to się potwierdzi, owulacja miała miejsce zaraz po @.

Jest za to coś, co maluch pojazywał bezwstydnie we wszystkich możliwych konfiguracjach i jest to to, co sugeruje, że nie będzie Rozalką :-D :sorry:
 
Dobry wieczór.

Ale się uśmiałam z Was dzisiaj, wszystkie tylko o żarciu :laugh2:

@Gosika88 dobre i trochę niedobre wieści, bardzo dobrze, że w końcu jesteś w szpitalu i już wiadomo co jest. To leżenie weź sobie do serca, łożysko się podniesie i będzie git:tak:

Jestem po prenatalnym. Przeżyłam długie chwile grozy, bo lekarz nie mógł znaleźć dziecka. Myślałam że zejdę na zawał. Szukał i szukał.

Niestety nadal mam silne tyłozgięcie macicy, które bardzo utrudnia badanie, niektórych rzeczy nie da się zlokalizować. Do tego dzidź miał nas w nosie i nie chciał się ustawić do badania. Nie pomogło nic, ani słodkie, ani naciskanie, potrząsanie, usg dopochwowe, przezbrzuszne, także przezierność nie została zbadana. Cała reszta za to książkowa. Dzidź ma ponad 6 cm, kość nosowa widoczna, serduszko 160 uderzeń, a termin i tu niespodzianka, na 24 kwiecień. Jeśli to się potwierdzi, owulacja miała miejsce zaraz po @.

Jest za to coś, co maluch pojazywał bezwstydnie we wszystkich możliwych konfiguracjach i jest to to, co sugeruje, że nie będzie Rozalką :-D :sorry:
Chlopiec??gratulacje:)
 
Dobry wieczór.

Ale się uśmiałam z Was dzisiaj, wszystkie tylko o żarciu :laugh2:

@Gosika88 dobre i trochę niedobre wieści, bardzo dobrze, że w końcu jesteś w szpitalu i już wiadomo co jest. To leżenie weź sobie do serca, łożysko się podniesie i będzie git:tak:

Jestem po prenatalnym. Przeżyłam długie chwile grozy, bo lekarz nie mógł znaleźć dziecka. Myślałam że zejdę na zawał. Szukał i szukał.

Niestety nadal mam silne tyłozgięcie macicy, które bardzo utrudnia badanie, niektórych rzeczy nie da się zlokalizować. Do tego dzidź miał nas w nosie i nie chciał się ustawić do badania. Nie pomogło nic, ani słodkie, ani naciskanie, potrząsanie, usg dopochwowe, przezbrzuszne, także przezierność nie została zbadana. Cała reszta za to książkowa. Dzidź ma ponad 6 cm, kość nosowa widoczna, serduszko 160 uderzeń, a termin i tu niespodzianka, na 24 kwiecień. Jeśli to się potwierdzi, owulacja miała miejsce zaraz po @.

Jest za to coś, co maluch pojazywał bezwstydnie we wszystkich możliwych konfiguracjach i jest to to, co sugeruje, że nie będzie Rozalką :-D :sorry:
Hehe a to bezwstydnik jeden, super :D mi też wychodzi końcówka kwietnia, ale myślę, że nigdzie się stąd nie ruszymy bo się tu zadomowilysmy :)

3jgxskjosc311c31.png
 
reklama
Hope, hratuluje synka. Przypomnij mi , w domu masz syna? Corke? Imie wybrane?

Gosika88 - robita w domu nie ucieknie. Odpusc. Maz niech robi co konieczne. Polezysz kilka tyg, lozysko sie podniesie I bedziesz normalnie funkcjonowac. Jak przedobrzysz teraz to potem bedziesz do konca lezec. Niezbyt fajna perspektywa, wiem co mowie.
 
Do góry