reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

reklama
Jest sekcja. !! Jutro jedziemy je odebrać.. Wykluczyli wstepnie wadę genetyczną.. A z drugiej z tego co zrozumialam pamietacie jak mówiłam Wam ze oski ma niewydolność przysadki??? Okazalo sie ze malutki jej wogole nie mial!!! Profesor mowil ze jest jeszcze gorzej niz przypuszczali.. Ze wyszły inne choroby.. Mowil ze maly powiniem umrzec w brzuchu a najpóźniej przy porodzie.ze on nie mial prawa zyc w sensie tego ze byl tsk chory..Tak sie boje jutrzejszego dnia.. sobote po telefonie z krk Zemdlalam bylam nieprzytomna 3 h.. Ataki sa coraz gorsze:/ dam wam znac moze jutro zalezy jak bede sie czuc..:/ trzymajcie kciuki żebym dala rade
 
Jest sekcja. !! Jutro jedziemy je odebrać.. Wykluczyli wstepnie wadę genetyczną.. A z drugiej z tego co zrozumialam pamietacie jak mówiłam Wam ze oski ma niewydolność przysadki??? Okazalo sie ze malutki jej wogole nie mial!!! Profesor mowil ze jest jeszcze gorzej niz przypuszczali.. Ze wyszły inne choroby.. Mowil ze maly powiniem umrzec w brzuchu a najpóźniej przy porodzie.ze on nie mial prawa zyc w sensie tego ze byl tsk chory..Tak sie boje jutrzejszego dnia.. sobote po telefonie z krk Zemdlalam bylam nieprzytomna 3 h.. Ataki sa coraz gorsze:/ dam wam znac moze jutro zalezy jak bede sie czuc..:/ trzymajcie kciuki żebym dala rade
Mam nadzieję, że wynik sekcji jakoś Ci pomoże. Że fakt, że totalnie nic nie mogłaś zrobić Ty i lekarze, zdejmie choć część ciężaru z Ciebie. Z tego, co piszesz i co wiem o przysadce, to spotkanie Twoje i Oskara to prawdziwy cud, Wasz czas razem. Dostaliście coś, czego nikt dostać nie może w takiej sytuacji. Stało się coś, co wydarzyć się nie mogło. A jednak się stało w Waszym przypadku. Myślę, że to miłość sprawiła i że to się przydarzyło w jakimś celu. Na pewno nie po to byś stale cierpiała.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki jutro i codziennie.
 
Mam nadzieję, że wynik sekcji jakoś Ci pomoże. Że fakt, że totalnie nic nie mogłaś zrobić Ty i lekarze, zdejmie choć część ciężaru z Ciebie. Z tego, co piszesz i co wiem o przysadce, to spotkanie Twoje i Oskara to prawdziwy cud, Wasz czas razem. Dostaliście coś, czego nikt dostać nie może w takiej sytuacji. Stało się coś, co wydarzyć się nie mogło. A jednak się stało w Waszym przypadku. Myślę, że to miłość sprawiła i że to się przydarzyło w jakimś celu. Na pewno nie po to byś stale cierpiała.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki jutro i codziennie.
Podpisuję się pod tym co caltha napisała, mam nadzieję że Doda Ci to wszystko otuchy i sobie to poukładasz. Trzymam kciuki
 
reklama
Dziewczyny macie już trójki, ciężko nam idą?
Czy Wasze dzieci też tak chorują, u mnie jedna przez drugą na zmianę, kaszel, gardło, katar i tak w kółko. Jedną skończy druga zaczyna.

Jetkaa czekamy na wieści?
 
Do góry