Jetkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2017
- Postów
- 4 930
Destino@ boje sie ze jeżeli dopuszcze do siebie ze jego juz nie ma pęknie mi serce.. Moj mozg zwariuje.. Ze strace juz wszyskie siły,chęć życia ktora jest i tak juz niska.. Ze sie zalamie.. Ze sie zmienie.. Boje sie tego bolu ktory i tak jest nie do wytrzymania.. Tej tesknoty.. Boje sie moich emocji.. Nie jestem wylewna osobą.. Nie płacze.. Nie mam juz sil na to.. Czasami jak mam gorszy dzien to placze ale bardzo malo..tlumie wszysko w sobie.. A jak juz sie nagromadzi to wszystko mam omdlenia ktore zdarzaja mi sie w najgorszym momencie... Ostatnio zemdlalam z piciem na ktore spalam i mam ogromna rane.. A nagorsze ze moj mozg wmawia mi żebym nie oddychala.. To jest na tle psychicznym bo byla u mnie ratownicy z pogotowia i mowili ze musze sama sie wybudzac bo bedzie coraz gorzej... To jest chore co sie dzieje z psychika pp stracie dziecka..