reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2018

Czesc dziewczyny u Nas Swieta skończyły sie szpitalem oskiego w krk:(( wczoraj wieczór kolo ust byl siny,ciągle wymagal tlenu a wyszliśmy bez tlenu nie wiem co sie dzieje..poprostu zwariuje.. Mam dosc świąt calej tej sytuacji .. Masakra jestem zla wściekła rozzalona... Czy ja tak duzo chce?? Ja tylko pragne miec dziecko w domu.. Nie pragne zeby byl zdrowy... Tylko zeby byl z nami.. Mam dosc.. Poprostu dosc.. Wiem ze powinnam się cieszyc ze byl z nami te 5dni.. Sorrki ale nie dam rade..dla mnie to mało nie nacieszylam sie.. To byla nasza proba ktora oski nie zdal wiec szybko nie wyjdzie..starszak płakał czy to przez niego oaki trafil do szpitala bo go zarazil(szymon mial grype) .. Pytal sie kiedy go wezme ze on go chce.. Zaczynam przestawac wierzyć w magie świat,we wszyatko po prostu
 
reklama
Ja chce normalnego stabilnego zycia a nie czegos takiego.. Mam dosc mieszkania z daleka od szymona .. Mieszkania w szpitalu.. Dobija mnie juz wszystko... Jaką kolwiek nie podejmw decyzje jest zla... Jestem z oskim zostawiam szymona ktory mnie potrzebuje.. Ktory za mna teskni.. Jestem z starszakiem ja tesknie do Oskara... Jak ja mam to zrobic?? Pogodzic to? Bo jeden dzien dla starszaka to malo.. A z drugiej strony tez nie damy rady jeździć kilka razy w tyf do krk bo jednak paliwo kosztuje.. Japierdziele...:((
Jestem w strasznej furii:((

A w dodadku wczoraj nas zabrala karetka do zakopanego tam czekalismy na transport do krk.. Wzielam wszystko leki hormon hiperke mleka pompe itp.. Pani z karetki powiedziała ze nie bierze nic bo nie maja miejsca.. A ze my mamy jutro przyjechac bo dzis go beda badac itp.. Ze bez sensu jechac dzis .. Tym bardziej ze mnie nie zabrali.. Glupota ale rozumiem.. I o 1 szej w nocy do mnie dzwonia z pretensjami ze dziecko nie ma mleka a ja mowie ze jak to? A ona ze święta itp ze nie maja mleka.. Ja wyszlam na zla matke bo nie dalam mleka.. A prawda jest taka ze tej babie sie nie chciało sie go zabrac ..
 
@Jetkaa bardzo mi przykro choć troszkę się tego spodziewałam :( Ciężko coś radzić bo w tej sytuacji zawsze ktoś będzie poszkodowany, najbardziej dzieci. Rozumiem Twoją frustrację i wyobrażam sobie co czujesz, można się załamać. Można, ale nie wolno.

W życiu piękne są tylko chwile i te 5 dni właśnie do nich należy. Mogło ich nie być w ogóle, a jednak były Wam dane i to raczej w kategoriach cudu.

Pamiętaj, masz prawo do tych wszystkich złych i trudnych emocji. Jesteś człowiekiem w bardzo trudnej życiowej sytuacji. Masz prawo do wszystkiego.

Jedyne co ja mogę to słowa wsparcia. Myślę o Was. Każdego dnia.

Czy wiadomo dlaczego Oski był niedotleniony? Jak rozwiązaliście problem mleka?
 
@Jetkaa tyle miesięcy, tak ciężkich, że masz prawo do każdej emocji, którą odczuwasz. Masz prawo do złości, do zmęczenia. Zwłaszcza, że zawsze ktoś cierpi u Was, a Ty nieustannie, dzieląc czas, obecność, uwagę na dwoje.

Pamiętaj, że spotkał Was cud. Tych świąt miało dla Was nie być, mogło nie być Oskara lub mogliście je spędzać osobno. A jednak byliście razem, w domu i nic Wam już tego nie odbierze. To jest Wasze na zawsze.

Mam ciągle nadzieję, że pełne leczenie pozwoli Wam być w domu razem na dłużej lub na stałe. I że te parę dni razem jednak naładowało Cię nowymi siłami i wiarą w lepsze jutro.
 
Wiem dziewczyny ze macie racje.. Ale nie da sie nacieszyć swoim dzieckiem po tylu miesiacach 5dniami:(( naprawdę myślałam ze wytrzymamy do wizyty 3stycznia
Ze sie uda ze hormon zadziala..

Nie wiemy co sie dzieje..sa 2 teorie.albo zareagował tak na ten hormonalbo pulsoksymetr jest zepsuty. Bo narazie nie wymaga tlenu.. Oby to drugie.. A jezeli okaze się ze pulsoksymetr jest zepsuty to chyba w tym hispicjum ich udusze.. Bo tlen nam dali zepsuty i musieliśmy jechać specjalnie zmienic na inny...
Dziewczyny ja nie chce duzo,chce go mieć przy sobie.. Ile jeszcze mamy cierpieć? Dobija mnie to..to czekanie ta niepewność... Nawet nie wiem co mam Wam napisac... Jest we mnie tyle zlych emocji... Taka frustracja ze najchętniej bym na kazdego krzyczala... Nie wiem jak sobie z tym radzic.. Wszystko spada na mnie..to ja musze byc rozdarta. To ja spie na podlodze tam. To ja tęsknię za starszakiem.to ja rodzinie przekazuje zle informacje i w dodatku muszę ich pocieszac...poprostu wszystko ja....
 
Chyba te parde dni dobilo mnie bardziej.. Bo poczulam jak to jest miec go na łożku razem, jak sie fajnie tulic w łóżku a nie na krześle.. Jak fajnie bylo patrzeć na starszaka jak calowal oskiego.. Jak sie cieszyl.. A teraz znowu cierpi..
 
Boze jetkaa nie wiem co napisać. .. brak mi słów .... bardzo szczerze wierzyłam i się modliłam za Was za całą Wasza rodzinę ze jednak ... uda się poprostu. Nosz cholera jasna. Jesteście Juz w Krk?
 
Dziewczyny podawalyscie kaszkę sinlac z nestle dzieciom?u nas po tej kaszce pojawiły się silne wymioty.... @Jetkaa jesteś bardzo bardzo bardzo dzielna! Dzisiaj byłam w Krk i myślałam o Was...
 
Ostatnia edycja:
@Jetkaa pisz tutaj, jeśli to przyniesie Ci jakaś ulgę, pisz tutaj. My Cię nie ocenimy, nam też nie musisz patrzeć w oczy. A my postaramy się wysłuchać i wesprzeć jak umiemy i jak możemy. Bo jesteśmy przecież rozrzucone po całej Polsce a jednak jesteśmy też przy Was. W każdej chwili, tej dobrej i tej złej. Była dobra, teraz jest zła, za chwilę znowu będzie dobra. Zobaczysz.

Chciałabym, żeby to zawinił sprzęt i człowiek. Nic więcej. Jest szansa na powrót do domu i doczekanie tego styczniowego powrotu w swoim łóżku?
 
reklama
@Agunia93 u nas jak szły dolne jedynki to katar trwał 11-12dni.
Teraz idą górne jedynki i mamy katar od 23 grudnia- noce nieprzespane, płacz, brak możliwości oddychania. Byłam dzisiaj u pediatry i powiedziała, że górne wyżynają się dłużej :(
 
Do góry