reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

Dziękuję Wam dziewczyny za te słowa wsparcie. Naprawde duzo to dla mnie znaczy i mi pomaga ze moge wlasnie sie podzielić z wami moim bolem.. Bo w domu staram się tego nie robic ze względu na Szymona.. Chce go uchronic przed tym wszystkim narazie:(
Boje sie dziewczyny.. Tak bardzo się boje:( to moje serce małe... Ktore walczy.. Ma taka sile woli zeby żyć... Ja widzie jak walczy.. Jak po zlym dniu jak jest osłabiony a na drugi dzien sie dzwiga i robi lekarzom na opak... On walczy.. Moj maly GLADIATOR.. Jest taki silny..tyle przeszedł:( widze ze cierpi ale mimo tego nadal plata psikusy ,usmiecha sie Gaworzy, reaguje na nas pozytywnie. Ehhh. Oski nadal waży 3300g..22 skończył 6miesiecy.. Jego cialo kesg kosciste.. Sama zwiszajaca skóra:( nic więcej..żadnej faldki tłuszczu.. Skora i kości.. To potwornie zle wyglada.. Buzia szczupla.. Oczy zapadniete.. Ehhh mam nadzieje ze to jakos wszystko przetrwamy
 
reklama
Witam wszystkie mamusie ! Czytam Was od samego września kiedy dowiedziałam się że zostanę po raz drugi mama ☺ jetka jestem Twoja historia strasznie poruszona nie raz siedziałam i płakałam gdy czytałam Twoje wpisy tak jak dziewczyny pisały nie ma słów aby Ci w jakikolwiek sposób pomóc... jesteś mega dzielna ! Tak jak i twój malutki skarb... urodziłam dokładnie tego samego dnia synka co Ty wszystko miało być dobrze a jednak padła nam diagnoza wodonercze wrodzone obecnie czekamy na ostatnie badanie i operacja.. na poczatku byłam zalamana jak mam oddać tego mojego szkraba lekarzom ale czuje się silniejsza gdy czytam Ciebie postaram się się wziąć z Ciebie kochana przykład i dam rade. Pozdrawiam wszystkie mamy na forum oraz te ciche które być może tak ja cały czas tylko czytały wpisy ale całym serduchem były z Wami
 
@Jetkaa jest tak jak napisała ATRBL, to nie my Tobie pomagamy, to Ty nam.

Widok Oskarka na pewno musi być trudny. To dzielny, silny chłopiec, sam fakt, że nadal jest z nami, pomimo przeciwności, już zasługuje na wielki szacunek. A Twoja miłość do niego nie ma słów.

Gdybyś chciała się nim pochwalić bez względu na to jak wygląda, nie krepuj się. On zasługuje na to, żeby go chwalić. Tak jak i Ty.

Nie wiadomo co życie przyniesie, bywają różne, zaskakujące zwroty, dlatego warto żyć tu i teraz. Bo tylko dziś jest pewne. A dziś jesteście razem. I tylko to się teraz liczy.

Nie znajduję więcej sensownych słów. Bądźcie razem w miłości jak najdłużej się da. A my jesteśmy z Wami.
 
My cały tydzień zmagamy się z kaszlem i niestety w piątek lekarz zadecydował o antybiotyku. Starsze jeszcze walczy. Mnie męczą zatoki, kurczę moja odporność równa się zero. Czas zadbać o siebie od grudnia chyba przestaje karmić piersią bo chce się wyleczyć ale tak mi trochę żal.

Czy są mamy które nie dawno skończyły karmić piersią, jak to u Was wyglądało?

Drugie pytanie chyba na łokciach wychodzi nam AZS i już powoli wchodzi na łydki. Jakie kremy stosujecie? Co polecacie? Starsza miała wrażliwą skórę wokół oczu też jakby i pomagał nam krem Atoderma ale u małej się nie sprawdza ani Avene X era Calm.
 
Mój starszak gdy był maluszkiem mial alergie pokarmowe w tym także AZS ale u nas sprawdzal i w sumie nadal używamy lini kosmetyków oilatum. :)
 
Aha no co jakiś czas używałam tez maści sterydowych gdy były już miejsca mocno czerwone i się robiły rany. Ale do dziś mu została szorstka skóra. .. a ma 5 lat. Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy z tymi naszymi nerkami... niby lekarze są pewni że to podmiedniczkowe zwężenie moczowodu a ja się strasze boję ze wyjdzie nam jakiś guz nerki. ... czekamy na syntygrafie która mamy w piątek a wynik dopiero po tygodniu. Najgorsze w tym wszystkim to czekanie ....
 
@ATRBL2018 guz to już by chyba w usg był widoczny... Trudny czas Was czeka, dużo sił życzę. I zdrowia, dla Was i dla wszystkich pozostałych. Reszta się zawsze jakoś ułoży.

Choroby dzieci to jest coś z czym nigdy się nie pogodzę. To głupie, bez sensu, wbrew naturze, niesprawiedliwe. Rodzicom nie wolno się załamać, muszą mieć siłę dla swoich dzieci ale to takie trudne. I ta bezradność. Człowiek wziąłby choroby na siebie, żeby tylko dziecku ulżyć.
 
reklama
My cały tydzień zmagamy się z kaszlem i niestety w piątek lekarz zadecydował o antybiotyku. Starsze jeszcze walczy. Mnie męczą zatoki, kurczę moja odporność równa się zero. Czas zadbać o siebie od grudnia chyba przestaje karmić piersią bo chce się wyleczyć ale tak mi trochę żal.

Czy są mamy które nie dawno skończyły karmić piersią, jak to u Was wyglądało?

Drugie pytanie chyba na łokciach wychodzi nam AZS i już powoli wchodzi na łydki. Jakie kremy stosujecie? Co polecacie? Starsza miała wrażliwą skórę wokół oczu też jakby i pomagał nam krem Atoderma ale u małej się nie sprawdza ani Avene X era Calm.

Dzień dobry, ja jestem na etapie przechodzenia ma butelke, bo mam nadzieje że będzie wtedy mi w nocy spała. Jest ciężko. Wczoraj mi zjadła na wieczór 90 ml mm i super, tylko że jak karmiłam ją piersią to mi usypiała przy tej piersi i ja kładłam do łozeczka. Wczoraj usypiałam ja przez godzinę aż w koncu się poddałam i dostawiłam ją jeszcze do piersi pociągneła pare razy i usnęła. Myśle ze to kwestia wypracowania i systematyczności... mam nadzieję :) w nocy przebudziła się pozniej niz zwykle i znow probowalam jej dac butelke i tym razem nic z tego, więc dałam piers i poszla spac. Dzisiaj rano dwa podejscia do butli, za drugim się udało i zjadła 70 ml.
 
Do góry