@Jetkaa, strasznie smutno , że musicie się tyle nacierpieć.. jestem z wami i trzymam kciuki, żeby to było tylko chwilowe i szybko mogliście wrócić do normalnego żywienia!! Jesteś naprawdę dzielna i silną mamą [emoji8]
@maripo, u nas płyn do kąpieli hipp, szampon do włosów i bephanten. Używałam oliwki ale małego zaczęła wysuszyć i uczulać.. oliwka ma to do sobie, że zatyka pory.. dlatego odstawiłam i smaruje teraz kremem od starszego syna Latopic. Skóra juz jest ładna więc spróbuje pózniej z mleczkiem do ciała i zobaczę czy go uczuli czy bedzie ok.. prawda jest taka, że czym mniej tym lepiej.. ja buźki praktycznie nie smaruje niczym tylko przemywam wodą przegotowaną i wacikami [emoji6] bephanten też nie używam co każdą zmianę pieluszki tylko 2-3 razy na dzień. A skore smaruje raz dziennie
Co do słoiczków to ja dla starszaka używałam i teraz pewnie tez kupie. Nie mam swoich warzyw, a za niedługo zacznie się martwy sezon i owoców za dużo nie będzie.. nie mam też za bardzo jak mrozić bo zamrażalnik wiecznie pełny.. przy starszym jeden składnik testowałam przez tydzień. Jest alergikiem także uważałam.. pózniej zupki i mięsko robiłam już sama ale czasem zdażyło się też coś kupić. Najczęściej kupowałam właśnie hipp.
@maripo, u nas płyn do kąpieli hipp, szampon do włosów i bephanten. Używałam oliwki ale małego zaczęła wysuszyć i uczulać.. oliwka ma to do sobie, że zatyka pory.. dlatego odstawiłam i smaruje teraz kremem od starszego syna Latopic. Skóra juz jest ładna więc spróbuje pózniej z mleczkiem do ciała i zobaczę czy go uczuli czy bedzie ok.. prawda jest taka, że czym mniej tym lepiej.. ja buźki praktycznie nie smaruje niczym tylko przemywam wodą przegotowaną i wacikami [emoji6] bephanten też nie używam co każdą zmianę pieluszki tylko 2-3 razy na dzień. A skore smaruje raz dziennie
Co do słoiczków to ja dla starszaka używałam i teraz pewnie tez kupie. Nie mam swoich warzyw, a za niedługo zacznie się martwy sezon i owoców za dużo nie będzie.. nie mam też za bardzo jak mrozić bo zamrażalnik wiecznie pełny.. przy starszym jeden składnik testowałam przez tydzień. Jest alergikiem także uważałam.. pózniej zupki i mięsko robiłam już sama ale czasem zdażyło się też coś kupić. Najczęściej kupowałam właśnie hipp.