reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2018

Zawsze myślałam że cukier konieczny żeby przetwory się nie psuły, nie zbierała się pleśń itp. daj znać jak ci się przechowują.

Jak nie ma ktoś dostępu do warzyw swoich to ja bym mimo wszystko gotowała. Tylko nie na warzywach z marketu a takich od rolnika z rynku. Prawdziwego rolnika a nie handlarza co z giełdy warzywa bierze. Przynajmniej wiadomo wtedy co w tej zupie jest no i dziecko od razu przyzwyczaja się do smaków prawdziwych a nie do mamałygi ze słoika. Ale wiadomo że każdy dokonuje wyboru jak uważa i jak mu wygodnie.
 
reklama
Moja Zuza byla sloiczkowa od rozpoczecia rozszerzania diety do ok 7-8 miesiąca. Na spokojnie przerobilam co ja uczula itp. Wszyscy wkolo mowili ze jak jw słoiczki nie bedzie normalnego jedzenia chciała. Wrecz przeciwnie. Nie mam problemu dostanie teraz nektarynke, banana itp do lapki i gryzie je bez problemu, za warzywami zwlaszcza brokulami z pary przepada. Wiec jesli chodzi o dzieci nic nie jest regułą.
 
Ja dawałam synkowi własnoręcznie ugotowane warzywna aż do jabłka ... Podałam i dziecko miało mega alergie ... Tak się wysraszylam że zaczęłam słoiczki podawać bo to jednak przebadane a tak się zarzekalam że nie dam gotowców ... Później spowrotem przeszłam na moje obiadki a synek je za trzech i wcina wszystko bez wyjątku [emoji846] teraz znów zacznę ze swoimi i jak nie trafię na jakis traumatyczny produkt to będę się tego trzymać [emoji12]
 
Cześć dziewczyny ja tak na szybko. Nie jestem w stanie odczytac do tylu.. Ten zasieg.. Ehh.. Zero cywilizacji..
A wiec;
Oski jest blondas po moim damianie:) chociaż robi sie juz troche rudy. Tez po damianie hehe. Ale pewno zrobi sie ciemny jak starszak..
U nas nie ma dobrych wiadomości.. Tzn sa ale nie takie o jakie sie modlilam:((
Oski wazy 3200g.. Spacerki robimy dosc krótkie..
Odpiecie go od karmienia pozajelitowego sie nie udalo.. Maly ma za duzo do stracenia:\ wazy 3200a w tym wieku powinien wazyc dużo wiecej:\ ucze sie podpinac swoje dziecko do hiperki(taka kroplowka z wit i aminokwasami)dzieki niej rośnie... Jelitka sa tak zmasakrowne tymi antybiotykami ze musza sie naprawic.. A na to trzeba czasu.. Podpiecie dziecka to trauma dla matki.. To nie powinno miec miejsca.. Ale bez tego umrze z glodu:( jutro bedzie mial transfuzje krwi. A w poniedzialek operacje:( bedzie mial założony BROVIAK wjscie centralne do glownej zyly serca:(( tak sie boje .. Takie male cialko niczemu winne juz operowane.. Tyle sie nacierpial i nadal musi:(( to takie wkurwia***ce... Mam juz 100%dosc.. Ale musze sie nauczyc tego podlaczanie bo nie wyjedziemy do domu:( jeden błąd a moge zabic swoje dziecko.. Jeden babel powietrza, kurz czy coś.. I zakażenie gotowe... Boje sie jak cholera... Mam szkolenie.. Ciekawe ile oski bedzie to musial miec.. To nie normalne zeby w ten sposób karmoc swoje dziecko.. Udaje twarda ale juz nie daje rade.. Jak widzę mamy z dzieciami to tak im zazdroszcze.. Normalnego spacerku bez kabli i wogole... 3miesiace prawie moje dziecko jest w szpitalu... Kocham go ponad wszystko.. Ale to mnie przerasta.. Jestem zla wsciekla no normalnie mam ochote kogoś szczelic , wyrzyc sie.. A najgorzej jak czlowiek chce wyjść na spacer jak normalny człowiek a ktos perfidnie zatrzymuje sie i kuka mi do wozka.. I gapi sie jak na malpe w zoo.. Ostatnio myslalam ze babke walne w ryj.. Bo juz naprawdę.. W ostatnim momencie sie ogarnelam.. Wscipskosc ludzi nie zna granic.. Patrza na mije dziecko jak na cos innego.. Bo co? Bo ma pelno kabli i wejscie w glowce jak narazie??? Ehh zero empati.. I pozniej ich wzrok i cicha rozmowa miedzy soba.. I badz tu normalnu i wierz w ludzi
.

Sorry ze tak duzo ale musialam komus sie wyrzalic. A ze was mam to musze wam
 
Cześć dziewczyny ja tak na szybko. Nie jestem w stanie odczytac do tylu.. Ten zasieg.. Ehh.. Zero cywilizacji..
A wiec;
Oski jest blondas po moim damianie:) chociaż robi sie juz troche rudy. Tez po damianie hehe. Ale pewno zrobi sie ciemny jak starszak..
U nas nie ma dobrych wiadomości.. Tzn sa ale nie takie o jakie sie modlilam:((
Oski wazy 3200g.. Spacerki robimy dosc krótkie..
Odpiecie go od karmienia pozajelitowego sie nie udalo.. Maly ma za duzo do stracenia:\ wazy 3200a w tym wieku powinien wazyc dużo wiecej:\ ucze sie podpinac swoje dziecko do hiperki(taka kroplowka z wit i aminokwasami)dzieki niej rośnie... Jelitka sa tak zmasakrowne tymi antybiotykami ze musza sie naprawic.. A na to trzeba czasu.. Podpiecie dziecka to trauma dla matki.. To nie powinno miec miejsca.. Ale bez tego umrze z glodu:( jutro bedzie mial transfuzje krwi. A w poniedzialek operacje:( bedzie mial założony BROVIAK wjscie centralne do glownej zyly serca:(( tak sie boje .. Takie male cialko niczemu winne juz operowane.. Tyle sie nacierpial i nadal musi:(( to takie wkurwia***ce... Mam juz 100%dosc.. Ale musze sie nauczyc tego podlaczanie bo nie wyjedziemy do domu:( jeden błąd a moge zabic swoje dziecko.. Jeden babel powietrza, kurz czy coś.. I zakażenie gotowe... Boje sie jak cholera... Mam szkolenie.. Ciekawe ile oski bedzie to musial miec.. To nie normalne zeby w ten sposób karmoc swoje dziecko.. Udaje twarda ale juz nie daje rade.. Jak widzę mamy z dzieciami to tak im zazdroszcze.. Normalnego spacerku bez kabli i wogole... 3miesiace prawie moje dziecko jest w szpitalu... Kocham go ponad wszystko.. Ale to mnie przerasta.. Jestem zla wsciekla no normalnie mam ochote kogoś szczelic , wyrzyc sie.. A najgorzej jak czlowiek chce wyjść na spacer jak normalny człowiek a ktos perfidnie zatrzymuje sie i kuka mi do wozka.. I gapi sie jak na malpe w zoo.. Ostatnio myslalam ze babke walne w ryj.. Bo juz naprawdę.. W ostatnim momencie sie ogarnelam.. Wscipskosc ludzi nie zna granic.. Patrza na mije dziecko jak na cos innego.. Bo co? Bo ma pelno kabli i wejscie w glowce jak narazie??? Ehh zero empati.. I pozniej ich wzrok i cicha rozmowa miedzy soba.. I badz tu normalnu i wierz w ludzi
.

Sorry ze tak duzo ale musialam komus sie wyrzalic. A ze was mam to musze wam
Już tyle pokonał i Ty dałaś radę. Jesteście mega dzielni. Wierzę, że jeszcze trochę i pokonacie przeciwności. Nie tak powinno wyglądać dzieciństwo i macierzyństwo :( ludźmi się nie przejmuj, róbcie swoje. Masz pięknego wojownika i nic tego nie zmieni :)
Mam nadzieję, że postawią w końcu diagnozę i że jelita się zregenerują i dalej będzie rósł sam i jadł jak inne dzieci. Dobrze, że są sposoby, by mu pomóc- tak o tym myśl.
 
Jetkaa jesteśmy z wami. Oskarek jest dzielnym chłopczykiem. Ty dzielna mamusia. Powiem ci tylko co do tych wścibskich ludzi ... Wiem że może cię to bolec ale spójrz na to może z innej strony ... Ludzie są ciekawi (to nienajlepiej) ale jak widzą taka kruszynke tak cierpiąca to współczują wam i może choć część z nich kieruje modlitwy w waszej intencji ... Życzę wam dużo siły i mega dużo zdrówka dla Oskara [emoji8]
 
Cześć Dziewczyny!!

W końcu udało mi się na "spokojne" no prawie, przeczytać zaległe posty!! :))

Fajnie że forum majowe mamy 2018 tętni życiem! mimo że wszystkie już rozpakowane - jest to naprawdę bardzo pozytywne!

Jetkaa - Powiem Ci szczerze że po przeczytaniu Twojego posta DOSŁOWNIE się poryczałam, po ciąży zrobiłam się jeszcze bardziej wrażliwsza. I jak kiedyś w ogóle nie ruszały mnie takie historie to teraz nie przechodzę obojętna.. jesteś bardzo dzielna i masz pięknego synka - blondasek :))

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze z Twoim synkiem a jakimiś tam dziwnymi ludźmi w ogóle się nie przejmuj !! Zawsze ktoś coś będzie komentował, taka mentalność.

U Nas czas tak zasuwa- pewnie jak u każdej :) Zaraz moje słońce skończy 5 msc :O :O kiedy to zleciało ja się pytam ?

Cały czas karmimy się piersią - uwielbiam to ! :) Co prawda nie karmię bezpośrednio z piersi bo mały nie chce tego załapać... karmię w nakładkach, zresztą najważniejsze że on się najada i przybiera na wadze :D

Fajniutkie macie szkraby !

A jedna z koleżanek ładnego pieska Husky :) Jak reaguje w ogóle na dziecko ?

Pozdrawiam w kolejny upalny dzień ... :p
 
@Jetka, jestes razem z Oskarkiem niesamowicie dzielna. Trzymam za Was kciuki!



A do Was dziewczyny kieruje znowu pytanie :) Jakich kosmetykow uzywacie do swoich maluszkow? Noe chodzi mi o marki, ale rodzaj. Ja uzywam plynu do kapieli, szamponu, oliwki (organiczne sklady itp, bo zwracam uwage na jakosc przede wszystkim), mam tez bepanthen czy krem na odparzenia w razie w, i hmmm to chyba tyle. A ogladam internety i tam jakies kremy do twarzy, lotiony do ciala juz od 1. dnia zycia, emolienty i tak sobie mysle, ze moze ja za malo tego uzywam haha;) Jak jej sie skora przesusza miejscami gdzies na nozkach czy raczkach to smaruje oliwka itp ale nic nie klade na jej twarz (przemywam przegotowana woda), bo pamietam tak mi polozna mowila... a jak to jest u Was :)?
 
reklama
Maripo ... Ja mam dla Alicji kilka kosmetyków ale są w razie "w". Na co dzień płyn do kapieli 2w1, maść na brzuszek o ile takie coś wliczamy, i teraz spray na ciemieniuszke ... Wsio
 
Do góry