Cześć dziewczyny.
Dzisiaj z moim D otrzymaliśmy jak by strzala w twarz od lekarzy, człowiek gdzies w glowie uklada sobie scenariusz jak to bedzie kiedy wyjdziemy.. Kazda wiadomość od lekarzy człowiek obraca w wiadomosc pozytywna.. Gdzies szuka niedopatrzen i nie wierzy lekarza gdy mówią zle wiadomości tylko zapamiętuje te dobre. Ta niepewność nas dobijala ale podejrzenia lekarza o chorobę naszego syna jest gorsza niz ta niepewnośc! Lekarze podejrzewaja wade genetyczna która ma objawy u naszego synka
ta biedunka byc moze jest objawem wady genetycznej i kilka innych rzeczy
ta wada genetyczna ma bardzo zle rokowania
zdecydowaliśmy sie go ochrzcic w poniedzialek w szpitalu malutki nasz skarb będzie dzieckiem Bozym. Mam nadzieje ze Bog nam jeszcze wiecej pomoże.. W poniedzialek syn ma tez wizytw u genetyka.. O wypisie nie ma mowy poki co
syn waży nadal 2500g.. Dzis mial zly dzien mial wysokie tętno a niskie ciśnienie. Potrzebowal tlenu
boli tal strasznie jak oskarek robi krok w tyl
( boje sie czy cos w glowce się nie dzieje no bo dziwne ze mial problem z oddychaniem.. Boje sie ze lekarze postawia diagnoze, te zla diagnoze nie wygodna diagnoze
boje sie ze teraz nie będziemy walczyc o zdrowe zycie oskarka tylko wogole o zycie..
boje sie ze on odejdzie.. Ze go zabraknie.. Ze on naprawde jest chory.. Jutro odlacza mu jedzenie i znowu dadza kroplowki.. Bo nadal ma biegunke po samym mleku z aminokwasami..jezeli po kroplowce nie bedzie biegunki to bedzie oznaczalo ze ma wrodzona biegunke a jezeli po kroplowkach bedzie biegunka to bedzie to objaw wady
(
Staralam sie byc silna .. Poworot do domu trwal w ciszy, splywajacych lzach moich i mojego, tyle mysli, pocieszenia mojego(1raz widzialam jak placze) szukania co to moze byc za wada, ale teraz mam dosc jestem w łazience i musze sie wyplakac bo moj nie widzi.. Chcialam byc silna ale ile mozna?!! Ile mozna ??? Mam dosc?! Dlaczego my?? Dosc sie w zyciu ucierpialam i nadal cierpię.. Jak to mozliwe ze z ciaza bylo ok a teraz syn miesiac lezy tam nie wiedząc czy bedzie dobrze...