Nie wiem,ale trafił mi się egzemplarz testujacy moja wytrzymałość. Od 6 godz nie ma spokoju.ciagle płacze, już wszystkiego próbowałam i nic. Chwilą spokoju na zebranie sil i od początku drze się.. Głowa mi pęka i mam dość. Marzę o tym by się drzemnac Ale nie ma mowy,już nie mówiąc o tym że chciałbym zjeść obiad którego nie ma kto zrobić;( ręce opadają.. smoczek działał 1 dzień tylko,teraz już nie chce.
Miesiąc byłam cierpliwa rozumiałam, wiedziałam że nie ma bezproblemowych dzieci Ale nie myślałam że nie będę mieć czasu pójść do wc !
Ech... czy to baby blues?;(