reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Ja też nie mogę spać, krece się, wstaję w nocy do toalety, boli mnie jak przerzucam sie na boki, i ramiona mnie bola jakos tak dziwnie, a do tego rano mnie bolą dlonie a dokładniej stawy w palcach, obrączki nie da sie zalożyc tez tak macie?
 
reklama
Dzisiejsza noc to koszmar, budziłam się oblana potem co godzinę chyba, miała na szczęście tylko stan podgorączkowy więc ok bo to znaczy że organizm walczy a czułam się fatalnie. Dzisiaj już o niebo lepiej. Na dodatek mąż usypiał małą i na opowiadał jej historyjek o wilkach i jak usnęła to ona się obudziła i skarżyła się że się boi i że głupoty jej się śnią i tak kilka razy w końcu poszła spać z mężem do salonu żebym jej nie zaraziła i już spała dobrze.
Jetkaa ty uważaj z tym paracetamolem to jest witaminka.
Miłej niedzieli.
 
Och dziewczyny, ja mam to samo. Ostatnie noce są koszmarne. Zmiana strony graniczy z cudem, a nie mówię jak przypadkowo położę się na plecach... Cały ciężar uciska kręgosłup. Najgorsze jest jak dostaję atak kaszlu, to już nie mogę zasnąć. Dzisiaj już o 4 rani przeniosłam się do salonu pod telewizor, bo wszystkich pobudziłam. Wczoraj zaś od 2 w nocy częste wizyty w toalecie... Nie jest za ciekawie... A powinnyśmy się teraz tym bardziej wyspać, bo jak się dziecko urodzi, to mogą nas czekać liczne nieprzespane noce... Życzę wam chociaż miłych popołudniowych drzemek ;)
 
Czyli widze ze kazda mamusia tak ma, problem z zasypianiem w ciazy.. Mam nadzieje ze niedługo to się skończy, bo teraz mi mówią wyspij sie poki mozesz ale jak jak sie nie da:\
Tez mam problem z sciaganiem pierścionka a zwłaszcza rano:\ dlatego dalam na inny palec, a jak i z nim bede miec problem schowam do szafy na jakis czas:)
 
Hehe, ja bylam tak zmeczona ostatnio remontem I sprzataniem ze zapypialam bez problemow I do rana bez toalety nawet spanie :) ale dzis moj M przykrecil ostatni zyrandol, umylam ostatecnzie podlogi I remont mozna uznac za zakonczony :);) wlasnie byli moi rodzice, przywoezli wszystkie rzeczy co nakupowalam dla Tonki I od jutra bede sobie prala I pakowala torbe do szpitala :)
 
U mnie często dobre rady żebym wyspała się teraz póki mogę a ja się doczekać nie mogę aż urodzę ;) budzę się codziennie ok 2 w nocy, zasypiam ok 4-5, chodzę jak zombie. Zawsze spałam na brzuchu, spanie na boku jest mega niewygodne a przewracanie z boku na bok zajmuje mi dużo czasu i wysiłku ;)
 
Doklanie, jak juz człowiek zasnie po takim czasie kręcenia się to zas siku sie zachce hehe:)
Dzis zobaczylam na piersiach straszne nowe rozstępy:\ myslalam ze odnowia sie stare ale powstały nowe:\ ehh. Trudno.my pogrilowalismy:) objadlam się strasznie. Tylko moj syn dzis strasznie daje w kosc.. Placze, nie chce się bawić z dziećmi a jak sie bawi to nie daje swoich zabawek.. Ehhh..
 
My zaliczyliśmy jeszcze pizzę i billarda i zaraz mykamy do domku, bo jutro przedszkole...
Co chodzi o pierścionki, to zaręczynowy i obrączkę już chyba ze 2 miesiące temu pozdejmowalam, bo palce mi już opuchnely. Bez nich jest łyso, no ale lepiej teraz niż jakbym potem nie mofla ich zdjąć
 
Jetkaa mój ma 5.5 roku teraz jak się urodził młodszy brat miał 4 lata więc można powiedzieć że był długo jedynakiem i też miał mega problem z dzieleniem się nawet teraz niby już ma 5.5 roku ale dalej jest ciężko ciągle mu tłumaczymy żeby dzielił się z bratem a on mówi że wziął sobie pierwszy ta zabawkę i koniec :rolleyes: to jest temat rzeka ja mam też ciężki przypadek widzę w jego wieku dzieci bardziej już się dzielą niby już jest trochę lepiej niż 2 lata temu ale i tak długa Jeszcze praca :rofl2:
 
reklama
Wg mnie jeśli dziecko się czymsbawi i inne dziecko chce ta zabawkę to nie powinniśmy zmuszać do dzielenia się. Niech dziecko decyduje. Kiedyś fajny artykuł w necie o tym czytałam. Ale tak na szybko go nie znajdę. Pamiętam tylko porównanie że jak my np jedziemy rowerem i nagle podchodzi ktoś i mówi że mamy dać rower bo on chce pojeździć to jak byśmy zareagowali? No w życiu roweru nie damy i to zrozumiałe. Dlaczego więc zmuszać dziecko żeby oddało komuś zabawkę która się właśnie bawi? Bardzo mi to zapadło w pamięć.zawsze pytam córkę czy chciałaby podzielić się zabawka, wymienić się albo pobawić się wspólnie. Jeśli nie, to to szanuję. Nawet jeśli chodzi o relacje między rodzeństwem. Jeśli starsza się czymś bawi a młodszą za chwilę tlchce to samo yo ngdy je każe jej oddać zabawki tylko daje wybór jak wyżej.
 
Do góry