reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

Dzisiaj równe 35tc! :)

Nie wyspałam się! Palce u dłoni rwą niesamowicie, cierpną itp. Nie mogłam w nocy miejsca znaleźć, wstawałam, chodziłam po salonie i rozluźniałam dłonie.
Boli jak zamykam w pięści. Boję się, że maluszek się urodzi a ja go wziąć nie będę mogła, bo nawet piżamę podciągnąć to dla mnie wyczyn :/

Czyżby zespół cieśni nadgarstka?
Ja też tak mam czasami, że mi wszystko dosłownie drętwieje.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej wam! Ja dziś wieczorem wizyta. Ciekawe ile młody już waży. Z moją cukrzycą obstawiam 2 kg jak nic, może nawet ciut więcej. Mam też nadzieję, że dr powie mi kiedy będzie wywoływał poród - liczę, że jakoś 37-38 :) wczoraj z kolei byliśmy zobaczyć szpital, w sensie gdzie IP, gdzie się zgłosić, dopytałam co zabrać. Jutro pakuję torbę! :p Jak to u was z wizytami? Teraz minął miesiąc od ostatniej, ale chyba się zacznie już co dwa tygodnie...

Co do bólu - pachwina prawa to jakieś nieporozumienie, ból jak nie wiem co. Już się bałam, że żyła się zablokowała, ale miałam wczoraj dopplera robionego i drożna, nic nie wykazało.
 
Hej wam! Ja dziś wieczorem wizyta. Ciekawe ile młody już waży. Z moją cukrzycą obstawiam 2 kg jak nic, może nawet ciut więcej. Mam też nadzieję, że dr powie mi kiedy będzie wywoływał poród - liczę, że jakoś 37-38 :) wczoraj z kolei byliśmy zobaczyć szpital, w sensie gdzie IP, gdzie się zgłosić, dopytałam co zabrać. Jutro pakuję torbę! [emoji14] Jak to u was z wizytami? Teraz minął miesiąc od ostatniej, ale chyba się zacznie już co dwa tygodnie...

Co do bólu - pachwina prawa to jakieś nieporozumienie, ból jak nie wiem co. Już się bałam, że żyła się zablokowała, ale miałam wczoraj dopplera robionego i drożna, nic nie wykazało.
Ja w sumie od początku chodzę co dwa tygodnie na wizyty, za co rodzice mnie besztaja bo wydaje kasę :) teraz mówią, że pod koniec nie powinnam tak często chodzić, no ale raczej to nieprawda. Im bliżej rozwiązania tym bardziej trzeba kontrolować co się dzieje z maluchem. Tak przynajmniej uważam.

w57vdqk38htkkpep.png
 
Hej mamusie ja dzis sie wystrschalsm, koło 7 rano obudzil mnie silny bol brzucha, po lewaj stronie, brzuch twardy napiety, przez pol godziny jednostajny, dzwonilam juz do mojego bo w pracyy byl ze wzielam no spe i jak nie przjdzie to jedziemu na pogotowie.Na Na szczescie przeszlo po 40 min ale nie wiem co to bylo bo skurczy brak a bol promieniowal na caly brzuch.Potem sie strachalam jak tsm maly ale rusza sie ladnie to sie uspokoilam.
Malo co teraz w domu robie, obiad i sprzatanie nawet na swieta sie nie szykuje, bo bedziemu w rozjazdach, ale to juz chyba ten czas co wszystko sie moze dziac:)
Mb91 masz racje nie ma jak w domu, niech kazdy mowi co chce ale dopiero w dumu sie psychicznie odpoczywa:)
 
Ja w sumie od początku chodzę co dwa tygodnie na wizyty, za co rodzice mnie besztaja bo wydaje kasę :) teraz mówią, że pod koniec nie powinnam tak często chodzić, no ale raczej to nieprawda. Im bliżej rozwiązania tym bardziej trzeba kontrolować co się dzieje z maluchem. Tak przynajmniej uważam.

w57vdqk38htkkpep.png
Pod koniec chodzi się częściej. Ja do 34tc chodziłam raz w miesiącu, a teraz lekarz kazał przyjść po 2 tyg. (czyli w 36). Pod koniec ciąży monitoruje się często - czy nie ma rozwarcia, czy nie trzeba już kierować do szpitala, itd.

Ja przetarłam w łazience pralkę, umyłam lustro i umywalkę i w kuchni umyłam talerze i tak się spociłam i zmęczyłam, że masakra. A i wstawiłam jeszcze pranie (kupiłam w Pepco jeszcze 2 pary bawełnianych spodni, pieluchę tetrową i flanelową i wrzuciłam to co mi jeszcze zostało: jakiś tam ręczniczek, polarek, skarpetki). Ledwo żyję, a właściwie mało co zrobiłam :/.
 
@Blondynka1988 u mnie w piątek się zacznie 32 tydzień ;) jak byłam na wizycie 4 tygodnie temu to mały powinien na ten tydzień ważyć niecały kg, a ważył 1300 +/- 200 g. Dlatego obstawiam, że ok 2 kg będzie miał teraz ;P ja początkowo co 2-3 tygodnie, potem co 4 i znowu co 2. Mama nie ma racji, słusznie zauważyłaś, że im bliżej końca tym wizyty częstsze. Mężowi wolnego nie starczy, bo on za każdym razem ze mną ;)
 
Dzień dobry.

Ja też cokolwiek robię to zaraz sapie jak lokomotywa. Masakra
U lekarza bylam w poniedziałek na ktg. Teraz wizyta 7 kwietnia i wtedy już chyba co 2 tyg będzie albo częściej w razie potrzeby.
 
reklama
Dziś lepiej. Nic nie kluje w pochwie, jajniki nie dają o sobie znać, mała szaleje. Jedynie trochę kluje na brzuchu. Teraz byłam w poradni diabetologicznej, ostatni raz, bo wszystko dobrze wygląda. Ale i tak muszę sobie mierzyć cukier i jakby coś, to mam dzwonić. Przy okazji wstapilam do pepco i kupiłam kilka rzeczy z mojej listy. Teraz robię obiadek, czekam na męża i razem jedziemy na dodatkową wizytę u gin. Dam potem znać co i jak :)

@Nan90 dobrze, że u ciebie lepiej. Ja mam dziś ciśnienie 100/60, nigdy tak niskiego nie miałam... No ale to niby jest ok.

@MB91 fajnie, że się wyspałaś. No i mogłaś się to twojego mężczyzny przytulać :) Jak dobrze pamiętam w piątek masz wizytę u gin... daj znać co i jak ;) A tymczasem oszczędzaj się i odpoczywaj.
Co do kwiatków, to u ciebie ciężka sprawa, bo głównie latem by musiały być codziennie podlewanie... @kamilaasami już dobrze tu kombinuje z tymi kaktusami, chyba że sztuczne :p
 
Do góry