reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Kameleonleon ja mam kaftaniki po synu I wtedy używałam, bo nie było rozpinanych body tak. Ale używałam krótko przez kilka dni dopóki się body nauczyłam zakładać i troszkę ze względu na pępuszek. Teraz nie kupowałam nowych, wolę body rozpinane.

No i śpiochów też kupiłam tylko dwie pary, reszta to półśpiochy i pajace.
 
reklama
Ania chyba hormony.... też dziś mam taki dzień ....rozpakowałam pudło ubranek od siostry gdzie mama i siostra mie zapewnialy ze wszystko na 62-68 mamy i najładniejsze zostawiała i mi sie plakac chcialo bo nie dosc , że nic mi sie nie podoba to cala kupa kaftanikow , trochę półspiochow które mi nawet nie pasuja do tych kaftanikow.... i do tego pajac w kolorze morelowo różowym i kaftanik z koroneczkami pod głową......masakra ledwo się opanowałam, żeby powiedzieć co o tym sądzę...... maż przyszedł obiecał ze mną przejrzeć bo mi już ręce opadły ....
 
Ania chyba hormony.... też dziś mam taki dzień ....rozpakowałam pudło ubranek od siostry gdzie mama i siostra mie zapewnialy ze wszystko na 62-68 mamy i najładniejsze zostawiała i mi sie plakac chcialo bo nie dosc , że nic mi sie nie podoba to cala kupa kaftanikow , trochę półspiochow które mi nawet nie pasuja do tych kaftanikow.... i do tego pajac w kolorze morelowo różowym i kaftanik z koroneczkami pod głową......masakra ledwo się opanowałam, żeby powiedzieć co o tym sądzę...... maż przyszedł obiecał ze mną przejrzeć bo mi już ręce opadły ....
Skąd ja to znam, tylko u mnie nie dość, że nie ładne to jeszcze porozciągane i poplamione. Kilka dni spędziłam na wybielaniu i odplamianiu. No i efekt jest ale co się narobiłam to moje. Chociaż mówią, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda... Ale ja bym takich ubranek nie wydawała tylko po prostu wyrzuciła.
 
Evelina moje plany na weekend :p

Ja jutro mam możliwość pójścia na takie występy taneczne dzieci w różnym wieku od najmniejszych do takich 17 latków i się właśnie zastanawiam czy iść czy nie . W sumie trwa to tylko 1h10min ale zastanawiam się muzyka która napieprza ostro i głośno i czy nie będzie miała złego wpływu na małego (czy po prostu mu nie będzie przeszkadzala? )

A w niedziele jadę do ikei najprawdopodbniej. Miałam jechać do agata meble ale zostawiam to na wtorek do ikei mam.blisko a tam też muszę kupić parę zeczy wiec rozłoże zakupy na parę dni a nie na raz.

Myślałam , że mi dziś przyjdzie sznurek bawełniany i szydełko to bym sobie spróbowała robić koszyczki ale nie przyszły , wiec czekam do poniedziałku :)

Byłam teraz na spacerku i zaszlam do pepco i była taka zwykła długa kiecka to sobie wzielam w ciemno :D całkiem spoko :)
 
Ja nie lubiłam kaftanikow, bo się podwijaly na pleckach i uwieraly. Śpiochów tez nie lubię. Używałam głównie bodziakow i pajacykow po domu, bo najwygodniejsze :)

Na wyjście będziemy się stroić :)
 
Ja mam 3 kaftaniki ale czy ja je użyje to sama nie wiem , one mi się nie podobają w ogóle :/
Ogólnie powiem Wam ze ja mam najładniejsze ciuszki takie od 68 :D a co do strojenia to fajnie juz mozna ubrać takiego większego no i pochodzi w tym parę razy a taki malutki to raz założy albo i nie :p
 
Ja mam jeden kaftanik, ale raczej nie uzyje :) srednio to wygodne, bo sie podwija. I Ewa ma racje, ze takie wieksze dzieci lepiej sie stroi :D Takie malenstwa to mam wrazenie ze sie mecza jak sie wystroi.
 
reklama
No ja jak widzę szczerze takiego malucha 2 -3miesięcznego odstrojonego w kiecke z warstwami tiulu to mi go szkoda bo to raczej męczarnia a nie wygoda dla dziecka. Ja mojego na początku stroić nie będę . Wysyroje go Na chrzciny a później będzie okazja na święta :) wtedy ju będzie duży i można też inwestować w fajne ciuchy :p
 
Do góry