reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Widzę, że nie tylko ja nie lubię gotować:p

Ja chwilowo mam thermomix u siebie - pożyczony od rodziców, bo mama się uparła, że może mi się przydać podczas przygotowywania jakichś lekkostrawnych obiadów. Jak na razie użyłam 3 razy - raz zrobiłam krem brokułowy i 2 razy zupę pomidorową. Owszem jest to wygodne, ale rzeczywiście nie jak trzeba gotować dla 4 osób, bo trochę mało wychodzi. Po urodzeniu małej oddam rodzicom i sama jak na razie kupować nie planuję.
Tak naprawdę trzeba sobie przekalkulować, czy rzeczywiście się go będzie używać. Moi rodzice owszem uzywają, ale w zasadzie tylko do dwóch rzeczy - zrobienie surówki na obiad plus zrobienie advokata, więc szczerze mówiąc chyba srednio opłacalna inwestycja:p

Ja byłam dzisiaj u lekarza - szybka kontrolna wizyta, badanie ginekologiczne i sprawdzenie czy serduszko ładnie bije. Szyjka ok, zamknięta, twarda, ale rozmiarów nie znam, bo nie były mierzone. Serduszko ładnie bije.
Skierowania do szpitala nie dostałam, ale powiedział mi, żebym zgłosiła się do Poradni Patologii Ciąży na Polnej - tam zobaczą co i jak i jakby co, to zdecydują o hospitalizacji. Na wizytę w Poradni idę we wtorek. Obstawiam, że pewnie prędzej czy później mnie położą w szpitalu, bo lekarze z Polnej chyba mają takie podejście do postępowania przy cholestazie. Wczoraj napisała do mnie koleżanka, która też ma tą chorobę (poznana zresztą podczas pobytu na Polnej), że ją teraz wypisali ze spzitala (była z innego powodu), ale od razu dostała skierowanie na kolejny pobyt w szpitalu za 3 tygodnie, czyli właśnie w 34/35 tygodniu. No nic, pójdę we wtorek na tą wizytę i liczę, że po wizycie będę już wiedziała co i jak:) A na pewno będę spokojniejsza, niezależnie od decyzji, bo to jednak będzie decyzja lekarzy pracujących w spzitalu.
W ogóle po tym wszystkim doszłam do wniosku, że jeśli za jakiś czas się zdecyduję na kolejną ciążę, to tym razem na pewno wybiorę lekarza pracującego w szpitalu. Przy nieskomplikowanych ciążach to nie ma znaczenia, ale w innych przypadkach jest to wygodne, bo masz pewność, że w razie czego lekarz cię położy u siebie na oddziale.
 
reklama
Cześć wszystkim :)

Też jestem nowa. Mam już za sobą 29tyg i 4 dni. To moja druga ciąża. Bez komplikacji,
Mieszkam w Belgii i tutaj bedę rodzić po raz pierwszy, Czytam forum od kilku dni, W poprzedniej ciąży też czytałam podobne forum i to całkiem fajna sprawa, Chociaż przy biegającym wszędzie dwulatku mam tylko czas gdy on śpi :)
 
Widzę, że nie tylko ja nie lubię gotować:p

Ja chwilowo mam thermomix u siebie - pożyczony od rodziców, bo mama się uparła, że może mi się przydać podczas przygotowywania jakichś lekkostrawnych obiadów. Jak na razie użyłam 3 razy - raz zrobiłam krem brokułowy i 2 razy zupę pomidorową. Owszem jest to wygodne, ale rzeczywiście nie jak trzeba gotować dla 4 osób, bo trochę mało wychodzi. Po urodzeniu małej oddam rodzicom i sama jak na razie kupować nie planuję.
Tak naprawdę trzeba sobie przekalkulować, czy rzeczywiście się go będzie używać. Moi rodzice owszem uzywają, ale w zasadzie tylko do dwóch rzeczy - zrobienie surówki na obiad plus zrobienie advokata, więc szczerze mówiąc chyba srednio opłacalna inwestycja:p

Ja byłam dzisiaj u lekarza - szybka kontrolna wizyta, badanie ginekologiczne i sprawdzenie czy serduszko ładnie bije. Szyjka ok, zamknięta, twarda, ale rozmiarów nie znam, bo nie były mierzone. Serduszko ładnie bije.
Skierowania do szpitala nie dostałam, ale powiedział mi, żebym zgłosiła się do Poradni Patologii Ciąży na Polnej - tam zobaczą co i jak i jakby co, to zdecydują o hospitalizacji. Na wizytę w Poradni idę we wtorek. Obstawiam, że pewnie prędzej czy później mnie położą w szpitalu, bo lekarze z Polnej chyba mają takie podejście do postępowania przy cholestazie. Wczoraj napisała do mnie koleżanka, która też ma tą chorobę (poznana zresztą podczas pobytu na Polnej), że ją teraz wypisali ze spzitala (była z innego powodu), ale od razu dostała skierowanie na kolejny pobyt w szpitalu za 3 tygodnie, czyli właśnie w 34/35 tygodniu. No nic, pójdę we wtorek na tą wizytę i liczę, że po wizycie będę już wiedziała co i jak:) A na pewno będę spokojniejsza, niezależnie od decyzji, bo to jednak będzie decyzja lekarzy pracujących w spzitalu.
W ogóle po tym wszystkim doszłam do wniosku, że jeśli za jakiś czas się zdecyduję na kolejną ciążę, to tym razem na pewno wybiorę lekarza pracującego w szpitalu. Przy nieskomplikowanych ciążach to nie ma znaczenia, ale w innych przypadkach jest to wygodne, bo masz pewność, że w razie czego lekarz cię położy u siebie na oddziale.

Szkoda, że nie udało się załatwić wszystkiego na jednej wizycie :/ i też mógłby się lekarz wysilić i pomierzyć maluszka ehhh

Najważniejsze, że do wtorku blisko, trzymam kciuki za skierowanie :)
 
Kaylla czyli generalnie dobre wieści :) oby tak dalej.
Tez miałam dzisiaj wizytę z położną i wszystko jest dobrze. Serduszko bije jak należy co mnie przeogromnie cieszy :) ułożony główka do dołu, wiec teraz już wiem co to za cześć ciałka mi brzuch deformuje i która uparcie ląduje pod moimi żebrami :D następna wizyta w 36 tc

Cześć Mysza03 ;)
 
Witam :) czytam juz z rana ale nic miałam kiedy pisać. Najpierw musiałam okno umyć w tym balkon i mi trochę czasu zajęło później obiad no i poszłam na spacer z córką by jej się lepiej oddychalo bo ten katarek ja meczy. We wtorek mam wizytę u lekarza zobaczymy co mi powie. Teraz chwile odpoczywamy :) i musze się brać za sprzątanie mieszkania bo jutro jadę do dziadka który leży w szpitalu a, mam dość daleko bo z 130km :/
 
Witam się i ja☺ wczoraj w końcu weszlam w 30 tydzień, więc upragnione 3 z przodu jest. Dziś byłam na wizycie usg tym trzecim dokładnym. Maluszek 1600g i zdrowiutki, lekarz potwierdził ze chlopiec. Jeszcze czeka mnie za tydzien wizyta u mojego lekarza, zobaczymy co z moim krwiakiem i czy dalej muszę lezeć.

Dziewczyny czy któras z Was walczy albo walczyla z hemoroidami w ciąży? Macie jakieś sposoby na to cholerstwo?
 
Kaylla no to wieści z wizyty dobre.

Edziorka no u Ciebie też wizyta położnej udana.

Janka no ja nie mam na razie problemów z hemoroidami. U mnie pojawiły się poprzednio przy porodzie, wiec teraz tez tak może być. W ciąży nie wiem jak z tym walczyć.

Brrr.... znowu zimno się zrobiło.
Przyszły moje materiały do szycia. Będzie można zacząć szyć.
 
U mnie dzis bardzo kiepski dzionek, fatalnie sie czuje, chyba mnie cos bierze do tego samopoczucie do dupy :(
Te skoki nastroju sa straszne! Sama siebie nie poznaje :(
Kaylla weekend przed Toba, wiec nacieszcze sie soba wraz z narzeczonym i bezstresowo czekaj na wtorkowa wizyte ;)

A Wy macie jakies plany na weekend?
Chetnie bym cos porobila albo gdzies wyszla zeby poprawic sobie te cholerne samopoczucie
Zamowilam tiul zeby porobic pomponiki, ale jeszcze nie dotarl, wiec pewnie dopiero w przyszlym tygodniu sie za nie wezme
 
reklama
Ja bym chciała w weekend uporządkować pokój Kuby, przykleić naklejki na ściany i zamontować lampkę nad łóżeczkiem. Może na jakiś mini spacer pójdę do lasu. Dzisiaj mam dzień leniucha, w łóżku w piżamie z laptopem na kolanach, takie życie ciężarnej. Kiepsko się czuje, senna bardzo.
 
Do góry