reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

Słuchajcie ja dziś to miałam dzień...
Pojechałam z córką do przedszkola
PPźniej odstawiłam auto żeby wymienili tą oponę
-weszłam do Douglasa -strzeliki mi make up z rana :D
-poszłam do h&m na zakupy, patrzę -bluzka, myślę -przymierzę, zawiesiłam z torebką na ręce ale... dzieciowe rzeczy w promocji!!! No to całkiem o bluzce zapomniałam i wychodzę ze sklepu -przy wejściu laska z obsługi z 2 ochroniarzami. Mówię do widzenia -bramka nie zadzwoniła... po 10 krokach patrzę a ja z bluzką wyszłam:-D wracam i mówię do tej trójki -czemu mnie nie łapiecie:eek::-D
Ale jazda....

Plucik a czemu nie wyślesz małej do żłobka? Po co się męczyć -krzywda jej się nie stanie wśród dzieci. Żadna to radość z matką cały dzień w chacie siedzieć.
Co do męża -miałam takiego, kiedy się zorientowałam, że łatwiej mi bez niego to chwilę później byłam po rozwodzie. Teraz czuję, że mam wsparcie i prawdziwy wspólny dom.
Uspokój się, zastanów się czy coś się zmieniło czy tylko Ty to inaczej odbierasz. Będzie dobrze -nie złość się bo dziecko to czuje.

Idę do wanny a o 18 po M jadę bo wraca ze szkolenia.
 
reklama
córka chodzi do przedszkola ale była chora i nie dawałam jej teraz by zaś mi nie przyniosła grypska idzie od poniedziałku. Mój mąż napewno nic nie bierze nawet fajek nie pali...ale hm...moze braciszek mu coś nagadał wszystko możliwe...no właśnie to było tak nagle na początku też myślałam ze to ja sobie coś wmawiam ale nie naprawde sie zmienił...muszę poczekać i zobczyc czy jak przestane z nim rozmawiac to moze sie cos zmieni ;/
Życzę wszystkim pozytywnych wizyt u lekarzy ;)
 
Plucik, ja obstawiam, że ktoś nastawił go tak. Nagadał mu, że z dwójką dzieci nie ma życia prywatnego już. Że kobieta jest od opieki nad potomkami i domem. Człowiek sam z siebie tak nagle się raczej nie zmienia. Coś jest na rzeczy.
 
Trzy światy z tymi chłopami:D myśle ze ma chłopina jakis problem i trzeba by go wziasc i na spokojnie po ludzku pogadać.
Na mojego nie moge narzekać, choc pracuje 10h dziennie to zakupy i cięższe porządki sa na jego barkach. Dba o mnie i stara sie nie wyprowadzać mnie z równowagi. Choc czasem mu sie nie udaje :D ale to tez moja wina... Wróć. Hormonów ciążowych :D
Wczoraj Magda Boska Gessler serwowała zupę z łososia? Bedzie dzis i u mnie. Tylko nieco inaczej:)
Głowa mnie pobolewa... Chyba mamy dzis słabe ciśnienie...:/
 
Plucik, a moze to nie kwestia miesiaca tylko Ty doiero teraz zaczelas na to zwracac uwage...
Szkoda, ze szarpie Ci nerwy wlasnie teraz gdy jest najbardziej potrzebny.
Ja bym probowala rozmawiac - drastyczne rozwiazania typu torba za drzwi dla mnie to bron obosieczna- jego walniesz a samej sobie wiecej krzywdy teraz zrobisz, bo jeszcze i maz wrogiem i tesciowa...
A Twoi rodzice? Nie mozesz sie spakowac i wyjechac na 1-2 tygodnie i zostawic go calkiem samego w domu?

Ja o konkretnym mleku modyfikowanym nie myslalam ale pewno zapytam o to polozne przy wypisie na wszelki wypadek.
 
reklama
Mój mąż to jest agent <hahaha> Biegał tak długo dopóki nie dostał sms od paczkomatów, że jego nowe buciki są w paczkomacie. Pobiegł jeszcze je odebrać. A ja zaraz z głodu padnę. Musi mi jakąś przystawkę zaserwować.

Ja w sytuacjach kryzysowych z mężem po prostu wychodziłam i szłam na autobus do rodziców. Oczywiście w połowie drogi mąż mnie doganiał. A kiedyś poszłam inną drogą to i tak jakimś cudem mnie odnalazł.
 
Do góry