reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

Kameleonleon, ja wczoraj zauważyłam takie coś u siebie. Na pierwsze piętro wchodzę, jakbym nie miała brzucha, nie była w ciąży, a od pierwszego tak sapie, jak stara babcia, albo ktoś z bardzo zaawansowaną astmą, co zapomniał inhalatora. Hahaha. Mąż do mnie też wczoraj: nie za szybko idziesz? A ja: no co Ty. A po chwili: sap, sap, sap.

Dziewczyny mierzyłyście sobie obwód brzucha?
 
reklama
Ja miałam mierzony w szpitalu, a teraz w szpitalu po raz pierwszy mi miednicę, takim dziwnym urządzeniem mierzyła

miednicomierz-breisky_1033.jpg
 
Witam ale na produkowałyście przez ta trzy dni.
My już w domku z Akademii. Badania córy ok.
Moja teściowa to temat rzeka, ogólnie bardzo nie przyjemny, fałszywy i zadufany w sobie typ człowieka.
Ciuszki będę układać w szafie na półkach narazie w garderobie zrobiłam trochę miejsca ale później chce do pokoju jakąś szafę wstawić.
 
Ja po tym szpitalu to mam kompletnie dość. Fajne pielęgniarki tam są bo pomimo że nie wolno nawet na łóżku dziecka usiąść mi pozwalały trochę się nawet położyć. Za to współlokatorka córki to jakiś koszmar był. Dziewczyna dziewięć lat i do godziny 22 obdzwaniała chyba całą rodzinę rozmawiając na cały głos pielęgniarki ją upominały że o godzinie 20:30 gasimy światło i idziemy spać bo tam większości dzieci krew pobierają w nocy przez sen a ona utrudnia. A o godzinie 6 rano zaczynała znowu telefony. Wieczorem że idzie już spać a rano że właśnie wstała. Koszmar.
 
O matko Tirli, faktycznie koszmarna współlokatorka ;/ ja nienawidzę takich ludzi. Telefony włączone dźwięki i głośne rozmowy na oddziałach to dla mnie dramat. Teraz jak leżałam, to kobieta non stop rozmawiała, bo przyjmowała gratulacje, co chwilę sms. Ja i pozostałe dziewczyny próbowałyśmy przysnąć jeszcze, a ta się wręcz darła...
 
Malutka współmierność miednicy miałaś mierzoną. U mnie przy takim badaniu zapadła decyzja o cc bo raczej wypchnąć moja 5kg córcię nawet przez moje duże biodra byloby trudno.
Cały czas chce mi się dziś spać, wszystko mnie denerwuje i drażni a wieczorem idę do spowiedzi bo są rekolekcje. Ciekawe czy ktoś mnie przepuści w kolejce do konfesjonału.
 
Mierzyłam -bo się ciągle zastanawiam czy wyrobię się jak z córką w 98cm. Teraz mam 95cm w najszerszym miejscu.
Zmierzenie miednicy jest bardzo ważne i tego trzeba dopilnować -żeby mieć pewność, że dziecko przejdzie.

Też zarejestrowałam siebie i córkę -dziękuję za link.

Ależ mam lenia....

W kościele??? Na 100 % -tam sami uczynni, dobrzy ludzie :)
 
reklama
Do góry