reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

plucik - niedobrze, że mąż się tak zachowuje.. :( co z tego że Ty jesteś matką, on jest ojcem! też ma prawo, a wręcz powinien zajmować się dzieckiem.. może też w jakimś stopniu chce odreagować, że kolejny potomek się pojawi? Liczę, że dojdziecie do porozumienia i będzie dobrze. Tymczasem głowa do góry! Pocieszę Cię faktem że mój małżonek pracuje od pn-pt poza domem jest kierowcą, w domu jest tylko w weekendy, ale nie spędza ich ze mną tylko przed kompem grając w jakieś durne gierki.. Teraz na szczęście się to zmieniło bo remontuje pokoik, na razie się jakoś staram nie wściekać daje mu tą swobodę póki mała nie przyjdzie na świat, tak to będzie mógł pomarzyć o grach :D

W początkach ciąży spałam czasem, teraz mimo że są momenty w ciągu dnia że strasznie mi się ziewa nie kładę się, bo potem ciężko w nocy bym miała.


Korzystałyście może kiedyś z rat 0% w ikei? Jestem ciekawa czy faktycznie jest 10rat x 0% czy jakieś ukryte koszty w tym są..
 
reklama
Plucik ja się nie wypowiem bo mam zbyt radykalne zdanie na temat relacji damsko-męskich. Powiem tylko że nie wyobrażam sobie takiego zachowania i tekstu w moim domu (choć to nie mój dom tylko M). Jak się chciało zabawy w dom to swoje sprawy niech realizuje w swoim czasie między 22 a 6 rano jak w domu nic nie trzeba robić.

Ja już w dzień nie śpię -ale do 3 trymestru spałam ciągle.

Malutka -siostra rodem z Adamsów:eek::laugh2: ona też próbowała zamordować brata;-) ;)

Różnica wieku i wspólny pokój to problem w przypadku nauki. Ja mam 2 dziewczynki ale różnica wieku to będzie 6 lat -za dużo na 1 pokój -starsza pójdzie do szkoły, koleżanki, nauka, czytanie... nie chyba jakoś bym tego nie widziała

Jak dziecko jeszcze raz mi włoży głowę w żołądek to puszczę pawia:baffled: straszne.
 
Plucik, współczuje sytuacji z mężem :( mam nadzieję, że się jakoś ogarnie i dostaniesz wsparcie na jakie zasługujesz! Mnie jak jednego dnia wkurzył mój mąż i jego rodzice to zaczęłam szukać domów samotnej matki w Poznaniu i okolicach i tak zostawiłam laptopa włączonego. Jaki milusi był jak zobaczył co ja robię, nawet mnie błagać zaczął, że mam o takim czymś nie myśleć. Ja jestem z tych kobiet, co sobie w kaszę dmuchać nie pozwolą, jak mnie ktoś wkurza to zaraz mu o tym mówię.

13x13, oj tak :D siostra z Adamsów. Nie mówcie, że nie chciałyście podobnie w przypadku młodszego rodzeństwa, jeśli takowe posiadacie.

sylwia, nawet nie wiedziałam, że mają jakieś raty... zainteresowałaś mnie tym. Muszę poczytać.
 
Izunia mojego syna wywoływali mi w 43 tygodniu… inaczej do dziś by pewnie siedział, taki jest mamusiowy.

A z córką to nie wiem, bo poszłam wywołać na życzenie w 38 tyg +2 dni - nie mam więc porównania

Plucik też bym się na męża wkurzyła….! Sama z sobą w ciążę nie zaszłaś! I tekst z matką to słaby, charakterystyczny dla starszego pokolenia; teraz tatusiowie kangurują dzieci, wożą w specjalnych wózkach do joggingu, noszą w chustach i bycie ojcem jest trendy- oblookaj jego kumpli i lepiej , żeby teraz zacząć się spotykać z ludźmi , którzy mają małe dzieci, bo inaczej będzie myślał, ze jest „udupiony” a nie nowoczesny! Faceci są bardzo podatni na otoczenie.

Jasmina w ciągu dnia spałam do połowy ciąży, a teraz nie.


Mnie też dziś wiatr w oczy- jeżdżę autem już tylko po osiedlu, ale do cholery czasami mam prawo wyjść z domu?!Dziś zostałam udupiona. Mąż kilkaset km dalej, klucze moje zniknęły od domu, auto zastawione samochodem syna, bo jak ojciec wybył, to pojechał do szkoły lansować się furą tatusia, ale kluczyki zabrał! Umówiłam się na kawkę z sąsiadką i na zakupy niedaleko, a tu klucze „ukradła" córka- śledztwo wykazało, że swoich nie ma od dłuższego czasu, ale jej tatuś głęboko wierzy w kłamstwa, że niebawem się znajdą, a poza tym od razu zgłosiła telefonicznie, że źle się czuje, żebym na nią ie krzyczała, bo na pewno jest ciężko chora- tak tatusia urabia. No nie znajdą się - szukała do teraz od powrotu ze szkoły. Ale za to wróciła po południu, oddała mi klucze, i co z tego - wyjechać i tak nie miałam jak. No nie pojadę taxówką do Rossmanna przecież kilka ulic dalej… Małe dzieci to jest pikuś. Matka jako mieszkaniec 3 kategorii....
 
Malutka - akurat w mej miescinie jest promocja na szafy i regaly 10rat x 0% a ja szafy potrzebuje... pewnie byly i na inne meble kiedys i w innych miastach.
 
Plucik tekst męża trochę chamski. Łatwo powiedzieć, że się czepiasz, tak najprościej. No ale jak chce mieć super żonę to powinien dać Ci odsapnąć żebyś też była w stanie się zregenerować. Ja kocham swoje dziecko, drugie też, ale jak czasem nie wyjdę z domu sama to bym zwariowała. Mój mąż o tym wie i każdy ma swoje zajęcia, mamy wspólne, ale też i każdy ma obowiązki. Dzięki temu już od dawna się nie kłócimy. Czasem wkurzy, ale to normalne, oni są z Marsa.

Sylwiaal no jak teraz pozwalasz mężowi na wszystko typu gry itp, a potem nagle koniec to nie wiem czy będzie zadowolony i nie będzie się wkurzał. Lepiej go już powoli przystosować, bo ciąża jednak dla faceta to abstrakcja, a potem nagle jest dziecko i szok. Szczególnie jak dużo pracuje a u nas jeszcze hormony dają się we znaki.

Na doła psychicznego najlepsza praca. Poukładałam zabawki w pokoju chłopców i mi przeszło.
 
Mój M jest teraz w siódmym niebie bo mnie nie ma w domu , siedzę u mamy od poniedziałku a on sobie pyka w gierki :p
Gdyby mój M się do mnie niestosowanie odezwał to by po prostu dostał w łeb (kilka razy nawet tak bylo)
 
To ja mam jakiś dziwny okaz faceta w domu, u nas to raczej ja gram w gierki :p mój zatraca się w spaniu albo ćwiczeniach. I ogólnie spory są non stop o sprzątanie bo mi się wydaje, że wiecznie mamy syf a on mi nie pomaga :-/ ale tak ogólnie to rzadko się kłócimy. Dba o mnie, ja o niego i jakoś tak dobrze żyjemy.
 
reklama
Gosiu spokojnie az takim nalogowcem to on nie jest :) lubi pograc ale na szczescie ma to jakies granice. Takze jestem spokojna.

Ohh jak mi sie juz marzy ukladanie czegos. Moze namowie meza na ta szafe o ile faktycznie to beda raty zero.
 
Do góry