reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Kurczę, coraz bardziej się stresuję. Już myślałam, że przyzwyczaiłam się do tych ciągłych badań, ale niestety nie. Kolejne dwa dni będą ciężkie:/
 
reklama
Ta maz tez chroni skore przed wysuszeniem przez ten czas i generalnie - choc moze dla niektorych obrzydliwa to dla dziecka - skarbnica. Choc nie kazde dziecko sie z nia rodzi. U nas w szpitalu tez myja na 2 dobe. I to jest spoko, bo wtedy pezy kapieli jest ojciec i sie uczy przy poloznej :D

Kaylla - ja mysle ze to wlasnie za Toba chodzi trauma wszystkich badan, bo co badanie dla Ciebie to jakies niezbyt pokrzepiajace wiadomosci. Ja tak mam z wizytami kontrolnymi u lekarki. Na poczatku sie zrazila i teraz mimo ze jest ok to na kilka dni przed mnie juz rozklada stres... chyba tylko jakos psychicznie sie z tymi traumami trzeba mierzyc :/
 
Kaylla wszystko bedzie super. Nie myśl, że jest inaczej. To wam nie pomoże. A moze zaszkodzić. Wiec spokój, spokój i spokój. :)
 
A rożek trzeba swój zabierać, czy w szpitalu dają? Bo na Polnej niby nic dla dziecka mieć nie trzeba, to zakładam, że rożek dostanę?
Na Lutyckiej wszystko było szpitalne, łącznie z pieluchami tetrowymi, jak ktoś chciał.

Kaylla u nas ubrane i tez w coś owinięte.

Malutka466 stosowalas juz, pomógł? ;)
Dałam mężowi, bo coś jeszcze katar miał, a ja wykończyłam póki co *spam*. Na razie *spam* działa, bo nic mnie nie złapało.

Tirli, mi pokazuje 80 dni. Ale czas leci, to fakt.
 
Czesc dziewczyny! :) u mnie noc spokojna. Wczoraj zasnelam grubo po dwunastej bo szukalam brakujacych rzeczy na allegro :) teraz czekam u gin na wizyte ojj zebym wreszcie zobaczyla moja mala gwiazdeczke.
Pogoda masakra deszcz na przemian ze sniegiem szalenstwo.
Widze ze nie tylko moj maz odstawia chrapiace koncerty :) dodatkowo jeszcze mruczy straszny z tym jest bo mam lekki sen i zaraz mnie budzi :(
Ja uwielbiam gory mielismy jechac znow do zakopca no ale z mala pozostanie nam wypad na wies badz tez cos blizej ustron czy szczyrk.
Wczoraj zaczelam 7msc :) :) juz blizej niz dalej.
 
13x13 "jestem z miasta" :errr: i rolnictwo nie jest moją pasją :evil: ale uwielbiam aranżować, w ogóle jestem estetką i jak już mam coś mieć to ma być ładne, więc za ogród się wzięłam, żeby ktoś mi nie zaprojektował "ogrodu botanicznego". Pewne prace są relaksujące, zwłaszcza jak pracuje się umysłowo, to należy odpoczywać fizycznie. A jak bardzo czegoś nie chcesz robić, albo nie masz czasu, to się dzwoni do ogrodnika i też jest fajnie, no ale róże zawsze sama tnę , bo on "się nie zna", a ja pasjonuję się teraz odmianami i jeszcze by mi spartaczył rabatkę:evil:
No i mój ogrod jest wystarczająco mały, żebym się nie przemęczyła- na rabaty zostaje max 150 m2 wszystkiego (róże, lawenda, hortensje, rododendrony i tyci zielnik"; reszta to trawa no i kostka. Trawy nie tykam.
 
U mnie też śnieg pada :/ zjadłam obiad i leżę córka się bawi :p jeszcze w taką pogodę jechaliśmy po ten wózek ale się opłacało bo za taką cenę bym nigdzie nie kupiła a naprawdę jest super :) teraz jeszcze musze się zabrać za szykowanie ciuchów pranie prasowanie i układanie no i się spakować do szpitala ale to dopiero w kwietniu :p jutro mam w końcu wizyty z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej jak pomyślę o tym jak będzie mnie badał to się normalnie boje :( ten ból jest okropny :(
 
Plucik to co oni Ci robią na tym badaniu? Mnie nic nie boli...

Kaylla ciesz się na badania, przynajmniej sobie zmonitorujesz malucha- wyciągnij cco najfajniejsze z tego!
 
reklama
U nas w tamtym roku wprowadzaliśmy się do nowego domu, i poprzedni lokatorzy zostawili dosłownie śmietnisko-kartoflisko na ogrodzie. Strasznie dużo pracy nas kosztowało żeby go doprowadzić do jakiegokolwiek wyglądu. Cały ogród trzeba było przekopywać, pielić itd. Ale doprowadziliśmy go do ładu, i bardzo jesteśmy z niego dumni. W tamtym roku mieliśmy jakieś drobne warzywka ale w tym pewnie skończy się na kwiatkach bo ciężko mi będzie z brzuchem grzebać w ziemi, a tutaj akurat marzec/kwiecień się sadzi. Na razie ciągle leje ale czekam na cieplejsze dni żeby wkroczyć do ogródka :)
 
Do góry