reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Kaylla bardzo Ci dziękuje za pomoc i opis jak przebiega to wszystko, będę trzymać kciuki, żeby wyniki u Ciebie nie wzrosły. Dzięki Tobie wiem co robić. Nie będę czekać, zapiszę się do internisty i poproszę o skierowanie na badanie, jeżeli nie da to od razu prywatnie pójdę i zrobię. A za Twoją radą jak okażą się wysokie pójdę od razu do szpitala, nie będę czekać na wizytę u lekarza (chodzę prywatnie, a te terminy są jakie są). Boję się, a im dłużej się zastanawiam nad tym, to czuję większe swędzenie, chyba psychika siada.

Jasmina dziękuje za wsparcie, zrobię badania i wszystko się okaże. Faktycznie lepiej nie dorabiać teorii, bo człowiek całkiem się załamie.
 
reklama
Ewa ja odczuwam to samo. Mam problemy z oddechem a bol kręgosłupa w odcinku piersiowym tragedia bol niesamowity leżeć na płasko zle na boku zly dusi strasznie :(
 
Ja jeszcze nie panikuję jeśli chodzi o poród, ale mój mąż jak najbardziej ;) Jemu się wydaję, że będzie jak w filmie… kilka skurczy, odejście wód i po pół godzinie tuli dziecko! Nie powiem żebym nie marzyła o szybkim porodzie, ale wiem, że w tej sytuacji cierpliwość to podstawa. Moja koleżanka ostatnio przypomniała mi, że ona urodziła po 23 godzinach. Nie wiem, czy dałabym radę. A wy o jakim najszybszym porodzie słyszałyście czy może same taki przeżyłyście?
 
Ja jeszcze nie panikuję jeśli chodzi o poród, ale mój mąż jak najbardziej ;) Jemu się wydaję, że będzie jak w filmie… kilka skurczy, odejście wód i po pół godzinie tuli dziecko! Nie powiem żebym nie marzyła o szybkim porodzie, ale wiem, że w tej sytuacji cierpliwość to podstawa. Moja koleżanka ostatnio przypomniała mi, że ona urodziła po 23 godzinach. Nie wiem, czy dałabym radę. A wy o jakim najszybszym porodzie słyszałyście czy może same taki przeżyłyście?
Moja sąsiadka urodziła w dwie godziny od odejścia wód, jej szwagierka w godzinę, ledwo dojechały do szpitala.
 
Dziś was nie czytałam leżę w łóżku z gorączka niestety wysoka 39;/ głową boli jakiś wirus u nas panuje mój lekarz oczywiście nie ma czasu by mnie przyjąć jutro idę do mojej lekarki rodzinnej niech mnie osłucha. Co bierzecie na gorączkę ? Moja teściowa kupiła w aptece syrop dla kobiet w ciąży ale nie wiem czy to coś pomoże.
 
Wow, to nieźle z tymi sąsiadkami. Na SR usłyszałam, że jeśli poród zaczyna się po prostu odejściem wód to o ile nie są zielone i nadal czujemy ruchy dziecka to spokojnie można jeszcze wziąć sobie prysznic i zjeść lekki posiłek i dopiero przyjechać.
Tylko jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak po odejściu wód spokojnie delektuję się lekkostrawnym posiłkiem, a następnie podążamy sobie z M. do szpitala :D
 
Mi wody same nie chcialy odejsc :p w sumie na porodowce bylam od ok 6 a urodzilam przed 15 ale na poczatku rozwiazywalismy z mezem krzyzowki. Od przebicia pecherza to ok 2h i bylo po wiec bywa i szybko ;)
 
Jeszcze z takich ciekawostek to podobno, jeżeli akcja porodowa rozpocznie się po 34 tc, ale przed 37 tc to nie hamują już porodu i nie podają leków tokolitycznych, ponieważ gorsze są dla dziecka i matki skutki podania tych leków niż wcześniactwo na tym etapie. Przed 34 tc starają się jeszcze za wszelką cenę zahamować akcje porodową.

Zapamiętałam to, gdyby moja szyjka jednak chciała spłatać figla :D
 
Kobiwty padam z nóg....
Chyba się nie zatrzymam póki nie skończę a już widać światło w tunelu:laugh2:

Co do porodów -najczęściej zaczynają się w bezpiecznych momentach. Czy widziała któraś z Was kiedyś rodzącą w markecie, autobusie, na ulicy?
Natura nie jest głupia -jesteś bezpieczna -możesz rodzić

Nadrobię jutro bo dziś już ledwo dyszę

A leżenie na plecach i bezdech w naszym stanie to normalna normalność. To trochę jak nie będąc w ciąży położyć sobie na klatce piersiowej sztangę:biggrin2:

Dobranoc!!!!

Ps.
Niesia 88 no ja po odejściu wód zrobiłam sphagetti.... i dopiero po posiłku popohecham ;)
 
reklama
No ja bym nie zdążyła po odejściu wód za dużo zrobić. Bo minęło do porodu 1.5 h jak pisałam wyżej. Ale miałam już wcześniej skurcze regularne.

Hajduczka ja rodziłam około 5-6h. Ale wcześniej męczył mnie skurcze nieregularne co 10-7 minut wiec i tak nie spałam w nocy tylko przysypiałam między skurczami.

Plucik temperature powyżej 38 stopni zbijaj paracetamolem (apap, panadol etc.)
 
Do góry