Malutka466 - współczuję tego bólu i tych dzisiejszych przygód ze szpitalem. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie dobrze i noc prześpisz spokojnie.
Ja już po seansie filmowym. Film bardzo mi się podobał, jakoś wytrwałam na sali, nawet nie musiałam urządzać wycieczki do toalety. Tylko kręgosłup mnie już trochę bolał pod koniec. Najgorzej była natomiast jak wstałam, złapał mnie taki ból w brzuchu, ale tak powyżej pępka, że aż przez chwilę miałam problem, żeby iść. Nie wiem, czy to siedzenie przez 2,5 godziny w takiej skurczonej pozycji wpłynęło na to, że po wyprostowaniu się ból się pojawił? Na szczęście po paru minutach się poprawiło.