madzia0903 - to normalne
Ja miałam ostatnio na morfologii obniżony hematokryt i coś co się nazywa RDW-SD i panikowałam przez 3 dni, bo się oczytałam internetów. Moja lekarka (znając mnie i moją potrzebę widzenia) wyjaśniła mi czego mogę się spodziewać potem w wynikach mojej morfo i powiedziała mi między innymi, że krew kobiet w ciąży się zmienia i odchodzi od norm, które mają w laboratoriach. W labo mają "normy dla kobiet w ciąży" i to jest super, ale.. w zależności od tego, na którym etapie ciąży jesteś to odpowiednie składniki ulegają zmianie. I o tyle w praktyce norma dla tych w 8 tc jest inna niż dla tych w 23 tc a jeszcze inna niż dla tych w 36tc.
I tak wytłumaczyła mi np., że białe krwinki (leukocyty, WBC) im bardziej zaawansowana ciąża tym rosną doprowadzając do czegoś co nazwała leukocydozą (chyba tak to nazwała), która jest
naturalny, fizjologicznym stanem w prawidłowo rozwiajającej się ciąży. Dlatego np. kobiecie na początku ciąży ( do pierwszych 3 miesiący) robi się takie badania jak pomiar OB, potem już absolutnie w ciązy nie mierzy się OB czy CRP - właśnie dlatego, że morfo kobie w ciąży po 4. miesiącu zawsze wskazuje na stan zapalny w organizmie, którego nie ma
Tak samo spada nam poziom czerwonych krwinek (RBC) - bo więcej krwi zaczyna krążyć i płynów w tej krwi, więc naturlanie ich też jest mniej.
Tak samo jest z tym, że prawie połowa kobiet w ciąży ma anemię na którymś z jej etapów i jak odbiera wyniki badań to panikuje, bo widzi, oczyta się w internecie. A anemia w ciąży tez jest stanem dopuszczalnym - co oznacza, że przy częstotliwości badań jakie my mamy (raz w miesiącu) taką anemię można uznać też za stan fizjologiczny i korygować suplementacją żelaza. I powiedziala mi, żeby nie kłaść znaku równości między anemią w ciąży a anemią chorobową.
Madzia0903 - nie denerwuj się
Ale napisz co powiedział Ci lekarz, jak już będziesz po.
Butelki - też zamówiłam
I dzisiaj odbieram z paczkomatu