Nie dziwię Ci się, że jesteś dobita. Nie dość, że stymulacja nie przyniosła zamierzonego efektu to jeszcze ten polip... Ale tak myśląc zupełnie chłodno to jeśli stymulacja letrozolem nic nie daje to po co się faszerować, zawsze można pomyśleć o clo. A jeśli polip miałby być przyczyną problemów z zajściem w ciążę to lepiej, że lekarz go znalazł. Poza tym histero masz zaplanowane i to się nie zmienia. Chociaż mam nadzieję, że się zmieni i że nie będzie potrzeby, żeby je robić
Rozumiem Cię, musisz to wszystko przetrawić, ochłonąć, ale myśląc na spokojnie to nie są złe wieści, prawda?