reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2015

Dziewczyny nadaje od dentysty ;-) zaraz młody wchodzi ;-) a ja nie mogłam się powstrzymać żeby was nie sprowadzić na ziemię ;-)

DZIEWCZYNY JEDYNE OGRANICZENIA JAKIE MAMY STWARZAMY SOBIE SAMI!!!

Innymi słowy nie trzeba rezygnować z własnego życia tylko dlatego że ma się dziecko. Ja latałam, latam i będę latać nawet z małym dzieckiem :-) w przyszłym roku jak zawsze spędzimy wakacje za granicą razem z kropka vel kropkiem. Jedyne z czego rezygnuje to długi lot, więc pewnie skończy się na Włoszech lub Bułgarii. W tym roku sama się napatrzylam na angielki i skandynawki spedzajace wakacje z niemowlakami poniżej 6 miesięcy :-) czyli da się :-) z pierworodnym nie było to możliwe bo on lipcowy ;-)
Błagam nie rezygnujcie z własnego życia i potrzeb, bo to droga donikąd. Ja sama z 3 latkiem jeździłam pociągiem po Polsce na wakacjach, więc nikt mnie nie przekona, że mając dziecko musisz zmienić swoje życie o 180 stopni.[/zgadzam się z Tobą my z Gabi jeździmy wszędzie
 
reklama
Dokładnie dziewczyny! Nawet z 3 miesięcznym dzieckiem możecie jechać na wakacje, oczywiście w jakieś miejsce spokojnie nie za bardzo gorące :) My może też się gdzieś wybierzemy ale pewnie gdzieś w Polsce. Może góry.. kusi mnie wędrówka z malcem w chuście :) ale to jeszcze zobaczymy :)

Teraz w sierpniu byliśmy w Krakowie (tam zaszłam w ciążę) ale wyjechaliśmy na noc i nocą wróciliśmy. Młoda całą drogę przespała i obyło się bez marudzenia :)


U mnie dzisiaj bez zmian, ale obiad zrobiłam. Wkurza mnie nie ogarnięte mieszkanie ale może jeszcze dziś znajdę siły by je posprzątać.


Fajne macie pupilki w domu, ja mam 3 psy i 3 koty :rofl2:
Nasz tylko pies i kot a reszta przyszłych teściów. Są cudowne, ale czasami mam ich po dziurki w nosie bo broją jak stado dzikusów..
 
Auralka, Asiula tu nie chodzi o rezygnowanie z siebie i swoich planów tylko takie ich modyfikowanie aby dostosować je do dziecka. Nie oszukujmy sie po urodzeniu dziecka nic nie jest takie same co wcale nie znaczy ze jest gorsze czy lepsze jest po prostu inne. I o ile wyjazd czy lot z 6 czy nawet 3 miesiecznym dzieckiem to nie problem to juz miejsce do ktorego sie wybieracie musi byc dostosowane pod młodocianego. Takie życie :)
 
Ja to co roku miałam wakacje, mieszkanie wyremontowane, pieniądze zawsze sie znajdują na wszystko i w sumie wszystkie koleżanki mówiły ze ja to mam "żyć nie umierać" spokój cisza, porządek, wakacje, zakupy, imprezy, wypady do knajpy z chłopakiem, nic nas nie ograniczało- dosłownie! A jednak ciagle mi, a w sumie to nam brakowało tego owocu naszej miłości.
I w ogole nie boję się zmian, wiem ze teraz bedzie ciężej jechac w ciepłe kraje, ze skończą sie imprezy i ze trzeba bedzie bardziej liczyć sie z potrzebami małego ludka niż swoimi, ze byc moze nie kupie sobie kolejnych butów tylko małemu... Ale wiecie co? Teraz jestem najszczęśliwsza na świecie !! :-)
Tak bardzo tego pragnelam ze nic poza tym sie dla mnie nie liczy! Wiadomo ze sa obawy ;-) ale nic nie przebije radości jaka nas spotkała!!
 
My jeździliśmy na wakacje pod namiot, więc to trzeba będzie nieco zmodyfikować.

W domu mamy niespełna 5-miesięcznego szczeniaka, więc się dzieje! Szczyl jak tylko nie śpi, to gania nasze koty, świnki lub starszego psa.
Pocieszam się, że do maja, wydorośleje. Szczyl jest z maja, więc w maju skończy rok. Powinna do tego czasu nabrać więcej manier i rozumu. Ale i tak obstawiam, że będzie kradła dziecku zabawki. Pewnie będą się nimi wymieniać (psich zabawek mam cały karton). :-D

Młodszy kot na bank będzie chciał spać z dzieckiem w łóżeczku (on się każdemu pcha do pościeli).
Starszy będzie się dziecka "brzydził", bo to taki arystokrata, że szkoda gadać. :blink:
 
ja juz sie duzo lepiej czulam, a dzisiaj nagle wymioty. jestem w szoku, ale nie jest tak zle.

kropeczka a dlaczego myslisz ze odstawisz leki? cos gin mowil? ja biore, a nastepna wizytya dopiero na koniec 12tyg i nic nie mowila, zeby odstawic. ja bym sie chyba bala odstawic.
kropeczka, ewelina wasze nocne glody sa chyba normalne, bo mi gin na ostatniej wizycie powiedziala ze powinnam cos malutkiego zjesc przed snem bo przez te 8h to maluszek zglodnieje ;-)

Joan to moze najlepiej jakbyscie razem poszly oglosic dobra nowine w pracy? ;-):-) a jak brzuszek jest to tworz watek brzuszkowy i wrzucaj pierwsze zdjecie :tak: u mnie jeszcze plasko, ale spodnie juz sie ciezko zapina, a co ciekawe to na wadze bez zmian.

Rukmini wg mojej gin nie ma problemu z lataniem w drugim trymestrze i ja tez planuje :tak: a co do ograniczen to my zawsze duzo podrozowalismy i nie planujemy tego zmieniac, ale latac z dzieckiem albo zostawiac je dziadkom. zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. jedyne ograniczenie u was to pewnie faktycznie ten nudyzm,ale dacie rade!

Passoa Twoja wiadomosc w 100% oddaje to co mysle o swojej sytuacji! lepiej bym tego nie ujela! :-)
 
Rukmini mi też gin powiedział, że od 2 trymestru do 30 tygodnia można latać ale nie przeginać z długością lotu czyli raczej Tajlandia odpada :) Też chcemy z Miłym wyjechać :)

Ja złapałam przeziębienie od zasmarkańców w pracy :/ Byłam dzisiaj u internisty i dostałam z wielim bólem (lekarza, nie moim) zwolnienie na pon-wt :/ no szaleństwo. Jakąś homeopatie mi przepisał ale raczej nie będę tego brała. Jedyne co dobre to spray na gardło bo boli jak cholera. A w ogóle to kijan k a daje się dzisiaj we znaki, postanowiła matkę ukatrupić.... brzuszek boli!

Notabene internista mi dzisiaj powiedział, że nie powinnam brzucha masować i za dużo dotykać bo macica się "stawia" i będzie bardzo twardy brzuch się robił a może nawet wywołać to "poród" o_O Słyszałyście o czymś takim ?
 
Tak Zahri może to wywołać skurcze ale raczej nie teraz i zależy ile tego się robi ja czasem po głaszcze maluszki ale jak ktoś cały dzień by masowal to może to wywołać skurcze macicy
 
reklama
Do góry