reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2015

Ni dziś jest lepiej. Narazie normalne karmienie czyli jeden Cyc na posiłek wystarcza. Mam nadzieje ze tak juz zostanie. Juz sobie zapas femaltik Eru robię :) choc sadze ze to tez dzięki temu ze okres mi się skończył i choroba powoli tez się kończy.
 
reklama
Asiaf a jak oceniasz działanie fe malutku?
Ja też miałam wczoraj kryzys mleczny. Młody wieczorem ssał 50 minut, początkowo było mleko, a później byłam pusta...w końcu sama go odstawiłam i położyłam spać. Obudził się o 2:30 na cyca, czyli potrzebował, ale w nocy już piersi się napelniły (przed snem wypiłam karmi). Kolejne karmienie było o 7:30. Myślę też że Młody więcej potrzebował wczoraj niż zazwyczaj. Nigdy wcześniej nie budził się w nocy.
 
Wiosna prostsza i bogatsza wersja karmi. Jak mam wypić dużo słodkiego i gazowanego to wole saszetke. Tylko w aptece zaplacilam za niego 28 zł a na allegro w moim mieście jest do kupienia za 16,50 wiec muszę zapas zrobić. Narazie nie dam głowy co pomogło ale jest 1000 razy lepiej niż wczoraj.
 
U mnie kryzys odpukać chyba też się skończył :-) dziś znowu piersi pełne i jemy z jednej :-) na szczęście trwało to niecałe dwa dni. Wczoraj piłam mnóstwo wody.
 
U mnie też lepiej, chociaż jeszcze nie jest tak jak powinno.Synek domaga się cyca co godzinę, pije 5 min. Karmię z jednej piersi, a przed spaniem z dwóch.
 
Moj nie wybrzydza z której ale faktycznie więcej mam mleka w prawej i to widać bo jest bardziej nafuckany. Dziś obyło się bez mm poza butla na noc ale to jest ok a nawet mi na rękę. Byle jeszcze wrzesień wytrzymać i niech się dzieje wola nieba :)
 
Chyba padnę z radości, przeżyłam dzisiejszy chrzest i wracam jutro (czyli już dzisiaj) po 2 tygodniach od teściów do domu :D Po chrzcie wynajęliśmy gminny ośrodek kultury i zamówiliśmy katering. Moi teściowie mieszkają na wsi i postanowili nam zorganizować chrzciny, super bo prawie wogle kasy na to nie wydaliśmy. Tylko że mój teść postanowił zamówić orkiestrę i myślałam że padnę jak to zobaczyłam normalnie wieś śpiewa i tańczy masakra jakas. Dziwie się że Mia to przeżyła i nawet spała jak zabita przy tej orkiestrze o_O Ale nigdy wiecej takich imprez. Dodatkowo miałam odwieść panów z orkiestry podobno 2 km i z 2 km zrobiło sie 40 w jedna stronę, normalnie miałam ochotę wysadzić ich w polu. Dodatkowo dodam że mój teść zrobił na chrzciny bimber który miał 90% to sobe wyobraźcie z chrzcin zrobiło sie wesele. Następnym razem chyba powinnam sie napić, a przynajmniej udawać że coś wypiłam żeby głowy nie suszyli żeby rozwozić ludzi. Miałam wizje że jak ich nie odwiozę to beda mi zawodzić pod oknem do rana :)
 
reklama
Do góry