reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2015

hej :)

Ja dziś ciężki dzień mam...młode robi ze mną co chce. od rana miałam mdłości, prawie wymioty, bo targał mną odruch wymiotny co chwila....a wracając z pracy niewiele brakowało żebym zemdlała.... w tramwaju zrobiło mi się mega słabo wypadłam z niego jak przeciąg, byle usiąść na przystanku na świeżym powietrzu, po czym usiadło kolo mnie 2 gości śmierdzących jakimiś cygaretkami i zrobiło mi się jeszcze gorzej. Wiec uciekam stamtąd na wpół mdlejąca, ręka zasłaniając wymioty i dławiąc się odruchem wymiotnym :eek: zdążyłam dojść do przystanku mojej linii, klapnęłam na to siedzenie ale cała oblana zimnym potem, z obłędem w oczach zastanawiając się jaka będzie reakcja ludzi na moje rzyganie do śmietnika.... Ale po paru głębszych oddechach minęło...ciemność z przed oczu też zniknęła. Dzieć mnie oszczędził tym razem..:cool2: aż się boje jutra :sorry2:

Teraz czuje sie względnie dobrze wiec ide was nadrabiać;-)

Z tego co doczytałam... to smutne wieści :-( Kika, bardzo mi przykro...pocieszające jest to, że tato już nie cierpi....
[*]
 
reklama
Ciesze sie ze ja tylko aut sie poruszam bo chyba bym yez grozila wybuchem na przystanku :p Dobrzw ze mnie najwieksze wymioty mecza na wieczór. A dzis mam jakas biegunke chyba... Nie dosc ze wzdecia i zyganko to jeszcze to...
 
Kika, bardzo mi przykro :( tulę
hej dziewczyny ale duzo naskrobalyscie sorry ze sie wczesniej nie przedstawilam wpadlam jak torpeda nic nie piszac o sobie a wiec Mieszkam w UK i mam 6 msc córcie no i dolaczylam poraz kolejny do mamusiek terminu nie mam wyznaczonego jeszcze poniewaz nie bylam u GP( polożnej) gdyż sie przeprowadzam do innego miasta i bez sensu bylo mi sie zapisywac ... ale z obliczen wychodzi mi na 16 maja :)
 
Ostatnia edycja:
Katka, ja juz sie pogubiłam w tych obliczeniach :-D ale co tam suwaczek, ważne żeby dzidziusie zdrowe były i urodzone o czasie :tak:

Lisica
, myślę, ze pęcherzyk ciążowy i ciałko żółtkowe (tak to się nazywa? poprawcie mnie jeśli źle mówię...) powinno być ładnie widać :) JA w 5t5d widziałam już też zarodek :tak: no ale tak jak mówi asiaf na serduszko za wcześnie.

Matik, wow dzidziuś rośnie jak szalony :-D super :tak:

Klara, tak się ciesze, że wszystko u was dobrze i że dzidziusie rosną.. przez te moje mdłości umknęło mi kiedy ze szpitala wyszłaś:sorry2: Wybacz...

Didi, zazdroszczę, bo ja ostatnio to niczym zwłoki :-(

susel, jaki już duży bejbulek:-) gratuluje serduszka:-D

mitaginka, proszę Cie mniej litość z tą pomidorową na samą myśl jest mi jeszcze nie dobrze:zawstydzona/y: zupy mi zdecydowanie nie podchodzą zaraz po mięsie:eek:

Asiula, mi też odpuściły...ale pytanie na jak długo:eek: pewnie zaraz wrócą jak się tylko trochę głodna zrobię...

asiaf, ja to pewnie będę robić tak długo az sie nie rozsypie... chyba ze lekarz będzie widział jakieś przeciwwskazania.

kokardka, życzę Ci żeby faktycznie mdłości było coraz mniej i żeby zniknęły ;-)

kasiol, witamy weterankę :-D

nieśmiała, ładna beta:tak: gratuluję:-)

Tygryseczek, nie wiem czy gratulowałam więc robie to teraz... gratuluję i witam w majówkach
;-)
 
Zdarza się ;-) teraz najważniejsze, żeby dzidzius zdrowy był :-) a potem fajnie będzie, bo dzieci z małą różnicą wieku chowają się razem, wyjdziecie z pieluch to też już spokój będzie ;-)

Moja chrzestna urodziła dzieci podobnie... Jedno w czerwcu rodzone, a drugie w sierpniu następnego roku. Chwali sobie, bo oni prawie jak bliźnięta ;) wszystko razem :)
 
reklama
Do góry