Kika moje kondolencje !! :*:*:* Trzymaj się Kochana!! Masz rację skoro odszedł w spokoju to naprawdę dobra wiadomość. Tym bardziej że był w domu w otoczeniu rodziny. Dla Twojego Tatusia
[*]
[*]
[*]
Ka_tka tak naprawdę najwiarygodniejszy pomiar jest z 8 tyg ciąży gdy dzieci powinny być mniej więcej takiej samej wielkości. Jeśli dziecko jest mniejsze term się wydłuża lub większe to przyśpiesza. Potem na to się już nie patrzy bo każde dziecko rośnie w swoim tempie i tak naprawdę wszelkie USG są ustawione chyba na wagę 3200g i dł 52 cm a jak wiadomo dzieci są i mniejsze i większe. Tak mi to tłumaczył mój ginekolog jak byłam w ciąży z Oliwią. I to racja bo jak ktoś nosi 5 kg dziecko no to tak naprawdę termin mu się wtedy o 2 miesiące przyśpiesza
Martha z tego co ja wiem to u nas lekarze jeśli minął rok od pierwszej cesarki to każą rodzić naturalnie oczywiście jeśli nie ma do tego przeciwwskazań no ale co lekarz to inna opinia
U mnie poród poszedł też szybciutko chociaż miałam wywoływany. O 10 stawiłam się na porodówce a o 14 po dwóch partych córcia była już na świecie Pierwszego dnia byłam słaba ale potem nikt by nawet nie zauważył że dopiero co urodziłam. Śmigałam jak nowo narodzona i czułam się o niebo lepiej niż przed samym porodem
[*]
[*]
[*]
Ka_tka tak naprawdę najwiarygodniejszy pomiar jest z 8 tyg ciąży gdy dzieci powinny być mniej więcej takiej samej wielkości. Jeśli dziecko jest mniejsze term się wydłuża lub większe to przyśpiesza. Potem na to się już nie patrzy bo każde dziecko rośnie w swoim tempie i tak naprawdę wszelkie USG są ustawione chyba na wagę 3200g i dł 52 cm a jak wiadomo dzieci są i mniejsze i większe. Tak mi to tłumaczył mój ginekolog jak byłam w ciąży z Oliwią. I to racja bo jak ktoś nosi 5 kg dziecko no to tak naprawdę termin mu się wtedy o 2 miesiące przyśpiesza
Martha z tego co ja wiem to u nas lekarze jeśli minął rok od pierwszej cesarki to każą rodzić naturalnie oczywiście jeśli nie ma do tego przeciwwskazań no ale co lekarz to inna opinia
U mnie poród poszedł też szybciutko chociaż miałam wywoływany. O 10 stawiłam się na porodówce a o 14 po dwóch partych córcia była już na świecie Pierwszego dnia byłam słaba ale potem nikt by nawet nie zauważył że dopiero co urodziłam. Śmigałam jak nowo narodzona i czułam się o niebo lepiej niż przed samym porodem