reklama
Domi11
Fanka BB :)
Cześć Jouluatto
Ja dzisiaj w ramach relaksu przesłuchałam wszystkie dziecięce piosenki ze swojego dzieciństwa i darłam się w domu i pewnie sąsiedzi mają ubaw ze mnie hahahaha Wybrałam te które najbardziej mi się podobały i będę teraz puszczała je mojej malutkiej ( ponoć coś tam w brzuchu słyszy )
A jak byłam w sklepie to mi tak susz zapachniał i nie wytrzymałam i gotuję kompot z suszu , taki wigilijny Trudno na wigilię będę udawała, że nie piłam hahahahaha
Vivid, ja dokładnie to w Krasnej mam rodzinę i jeszcze w Holendrach (Chmilenik) :
Ja dzisiaj w ramach relaksu przesłuchałam wszystkie dziecięce piosenki ze swojego dzieciństwa i darłam się w domu i pewnie sąsiedzi mają ubaw ze mnie hahahaha Wybrałam te które najbardziej mi się podobały i będę teraz puszczała je mojej malutkiej ( ponoć coś tam w brzuchu słyszy )
A jak byłam w sklepie to mi tak susz zapachniał i nie wytrzymałam i gotuję kompot z suszu , taki wigilijny Trudno na wigilię będę udawała, że nie piłam hahahahaha
Vivid, ja dokładnie to w Krasnej mam rodzinę i jeszcze w Holendrach (Chmilenik) :
Dziękuję dziewczyny za wsparcie i pocieszenie )
Dziś rano jak się obudziłam, to tak mi coś w lewym boku przeszkadzało... jakby mi ktoś pomarańczę mi tam wsadził..
Pomacałam i to chyba maluszek się tam wcisnął główką, ale wypiął dupkę i zadowolony
Tak to wszystko ok Tylko od paru dni chodzę straasznie śpiąca ;P
Gratulacje dla tych, które już wiedzą ktosia noszą pod sercem )
Pozdrawiam cieplusio ))
Dziś rano jak się obudziłam, to tak mi coś w lewym boku przeszkadzało... jakby mi ktoś pomarańczę mi tam wsadził..
Pomacałam i to chyba maluszek się tam wcisnął główką, ale wypiął dupkę i zadowolony
Tak to wszystko ok Tylko od paru dni chodzę straasznie śpiąca ;P
Gratulacje dla tych, które już wiedzą ktosia noszą pod sercem )
Pozdrawiam cieplusio ))
katagorka20
Fanka BB :)
Witajcie nowe mamusie
Ale weekendy to szybko mijają :-( i znów jutro mąż do pracy.
A ja dziś robiłam uszka na Wigilię i zrobilam 142 szt.
Nie mogę już jutra się doczekać, jutro o 16 mam usg polowkowe genetyczne, tak samo się boję jak się cieszę na jutro.
Dobranoc
Ale weekendy to szybko mijają :-( i znów jutro mąż do pracy.
A ja dziś robiłam uszka na Wigilię i zrobilam 142 szt.
Nie mogę już jutra się doczekać, jutro o 16 mam usg polowkowe genetyczne, tak samo się boję jak się cieszę na jutro.
Dobranoc
Tak sobie dziś rozmyślam o wózkach...
I zastanawiam się, jak mając wózek w bagażniku, mam przewozić w samochodzie psy?!
Zawsze to one zajmowały bagażnik. Hmm..
Ciekawe, czy udałoby się jednego wrzucić pod nogi w przednim siedzeniu, a drugiego na siedzenie obok dziecka w foteliku.
Tylko gdzie jeszcze wszystkie bagaże?
Nie wiem, jak my będziemy jeździć na wakacje. Chyba trzeba będzie kupić thule na dach.
I zastanawiam się, jak mając wózek w bagażniku, mam przewozić w samochodzie psy?!
Zawsze to one zajmowały bagażnik. Hmm..
Ciekawe, czy udałoby się jednego wrzucić pod nogi w przednim siedzeniu, a drugiego na siedzenie obok dziecka w foteliku.
Tylko gdzie jeszcze wszystkie bagaże?
Nie wiem, jak my będziemy jeździć na wakacje. Chyba trzeba będzie kupić thule na dach.
Żmuda
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2014
- Postów
- 40
Hej właśnie obudził mnie pęcherz i musialam się ruszyć a tak mi dobrze w lozeczku dobrze ze w nocy nie wstaje...
Żmuda gratuluje ruchów
Mój plan na dziś to kanapa i telewizor nie ruszam się nigdzie także miłej niedzieli
Dzięki za gratulacje! To czucie ruchów jest uzależniające jak ich nie czuję przez dłuższy czas, bo np. coś robię i nie zwracam na nie uwagi, to siadam i głaszczę brzusio, żeby Maleństwo dał jakiś znak. Nasz synuś "aktywuje się" wieczorem i teraz jak to piszę, to czuję muskanie w brzuchu i zaraz pojawia się rogal na mojej twarzy ;-)
Dobry wieczorek
Domi, my dziś podobnie jak Ty, postanowiliśmy zrobić sobie spacerek i dotlenić się trochę. Pojechaliśmy w góry pospacerować po Dolinie Kościeliskiej było super, szkoda, że nie mogę już pobiegać po Rysach ale może się uda w przyszłym roku. Obiad zjedliśmy na Krupówkach przy muzyce góralskiej na żywo i miałam wrażenie, że mały mi tańczy w środku może kupię mu płytę z taką muzyką
Oglądam właśnie przez przypadek porody ekstremalne na tvn style (porody w domu) - brrr bałabym się rodzić w domu. Niektóre kobiety mocno krzyczą i mój mąż uciekł do sypialni hihi
Domi, my dziś podobnie jak Ty, postanowiliśmy zrobić sobie spacerek i dotlenić się trochę. Pojechaliśmy w góry pospacerować po Dolinie Kościeliskiej było super, szkoda, że nie mogę już pobiegać po Rysach ale może się uda w przyszłym roku. Obiad zjedliśmy na Krupówkach przy muzyce góralskiej na żywo i miałam wrażenie, że mały mi tańczy w środku może kupię mu płytę z taką muzyką
Oglądam właśnie przez przypadek porody ekstremalne na tvn style (porody w domu) - brrr bałabym się rodzić w domu. Niektóre kobiety mocno krzyczą i mój mąż uciekł do sypialni hihi
Dziekuje za mile przyjecie
Rukmini, my jezdzimy minimum raz na 2 miesiace w trase ok 1000km do tesciow z dzieckiem, duzym psem i wozkiem, 3 drzwiowym samochodem. Wszystko sie da zrobic Pies jezdzi ze mna z przodu, tylne siedzenie czesciowo skladamy i jakos dajemy rade. Teraz juz zdecydowanie musimy zmienic auto, bo jednak z dwoma fotelikami juz bedzie bardzo ciezko sie zmiescic.
Ja ruchy czuje juz od 15tc, ale to chyba tylko dlatego ze mam taki maly odstep miedzy ciazami, pierwszego synka czulam od ok. 18tc. Lubie jak sie maluch rusza, bardzo mi tego brakowalo po pierwszym porodzie.
Mi sie marzy porod w domu... Ale maz slyszec o tym nie chce i w sumie slusznie, bo w kwietniu niestety nie obeszlo sie bez komplikacji. Ale chce znowu rodzic w Domu Narodzin, mam nadzieje ze tym razem sie uda tam porod nie tylko zaczac ale i zakonczyc, bo w kwietniu niestety musieli przeniesc nas awaryjnie na oddzial szpitalny. Ja tez krzyczalam bardzo, chyba w maju wezme mezowi do szpitala zatyczki do uszu
Rukmini, my jezdzimy minimum raz na 2 miesiace w trase ok 1000km do tesciow z dzieckiem, duzym psem i wozkiem, 3 drzwiowym samochodem. Wszystko sie da zrobic Pies jezdzi ze mna z przodu, tylne siedzenie czesciowo skladamy i jakos dajemy rade. Teraz juz zdecydowanie musimy zmienic auto, bo jednak z dwoma fotelikami juz bedzie bardzo ciezko sie zmiescic.
Ja ruchy czuje juz od 15tc, ale to chyba tylko dlatego ze mam taki maly odstep miedzy ciazami, pierwszego synka czulam od ok. 18tc. Lubie jak sie maluch rusza, bardzo mi tego brakowalo po pierwszym porodzie.
Mi sie marzy porod w domu... Ale maz slyszec o tym nie chce i w sumie slusznie, bo w kwietniu niestety nie obeszlo sie bez komplikacji. Ale chce znowu rodzic w Domu Narodzin, mam nadzieje ze tym razem sie uda tam porod nie tylko zaczac ale i zakonczyc, bo w kwietniu niestety musieli przeniesc nas awaryjnie na oddzial szpitalny. Ja tez krzyczalam bardzo, chyba w maju wezme mezowi do szpitala zatyczki do uszu
Ostatnia edycja:
Ja właśnie bałabym się tego, że w razie jakiegokolwiek problemu jestem daleko od szpitala i profesjonalnej opieki.
Jouluatto, a co to Dom Narodzin ? taki poród domowy, tylko w jakimś centrum.. ?
Ciekawe czy ja będę krzyczeć
Przy okazji tego programu zainteresowałam się na czym polega nacięcie krocza i wyczytałam, że dobrze jest robić od ok 30 tyg masaż krocza...Czy to faktycznie pomaga ?
Jouluatto, a co to Dom Narodzin ? taki poród domowy, tylko w jakimś centrum.. ?
Ciekawe czy ja będę krzyczeć
Przy okazji tego programu zainteresowałam się na czym polega nacięcie krocza i wyczytałam, że dobrze jest robić od ok 30 tyg masaż krocza...Czy to faktycznie pomaga ?
reklama
W Warszawie jest Dom Narodzin w szpitalu na Żelaznej, fajne rozwiazanie bo warunki na salach sa "domowe", lozka z Ikeii, drewniane lozeczko dla dziecka itd, w kazdej sali jest wanna, pilka, drabinki i oddzielna lazienka z prysznicem, nie uzywaja tam zadnej farmakologii (w tym znieczulenia) i nie przyspieszaja w zaden sposob porodu, jednak jak cos sie dzieje to jest sie na terenie szpitala i po prostu przewoza na oddzial.
Ja robilam ten masaz, jakos tak od 37tc i duzo skakalam na pilce oraz pilam herbatke z lisci malin (paskudztwo! ). Udalo sie uniknac naciecia, ale i szpital w ktorym rodzilam bardzo duzy nacisk kladzie na ochrone krocza, wiec ciezko powiedziec czego to tak naprawde zasluga
Ja robilam ten masaz, jakos tak od 37tc i duzo skakalam na pilce oraz pilam herbatke z lisci malin (paskudztwo! ). Udalo sie uniknac naciecia, ale i szpital w ktorym rodzilam bardzo duzy nacisk kladzie na ochrone krocza, wiec ciezko powiedziec czego to tak naprawde zasluga
Podobne tematy
Podziel się: