reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2015

Verna, ja mowilam o tych bolach głowy. Mam wrażenie, ze po dużej ilości takich "toksycznych" w moim mniemaniu rzeczy typu cala paczka prazynek=bol glowy, cala paczka lentilek=bol glowy. Jak przesadze z czekoladą, serem zoltym. A juz obowiązkowo, jak mam mega stresujący dzien, to wieczorem jak nerwy puszczają, to zaczyna bolec głowa - też praktycznie reguła :) to tak w skrócie :)
 
reklama
Verna też okropnie bałam się maleńkich dzieci w sensie że mogę im niechcący zrobić krzywde, jak maluch się urodził to samo przeszło ;)
Na psa moje dziecko wcale nie reagowało znaczy na szczekanie mógł spać a pies przy samym łóżeczku szczekać i nawet go nie ruszało, ale w brzuszku tyle się osłuchał że wcale się nie dziwie że miał to gdzieś :D
 
reklama
Asiaf ja chętnie podniosę odporność mojego dziecka tylko powiedz mi jak... Bo od 2 lat bierze wszystko co możliwe, łącznie z sokiem żurawinowym, jedzeniem cytryny i szczepionką immunologiczną. I nic... A jak ma wylądować znowu w szpitalu z antybiotykiem dożylnym to już wolę wypróbować chemiczny syropek.

Nie szczep narazie i dawaj duze dawki witaminy C. Poczytaj o kuracji udezeniowej wit. C i zastosuj chocby kilka razy do slabszych chorob albo na poczatkach. Niech sie ta odpornoac powoli sama odbudowywuje ale nie Lux cz na jakies cuda natychmiastowe.
I wyciag z czosnku lib wlasnie *spam* zapobiegawczo na codzien.
 
Do góry