reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2015

Hej nie było mnie parę godzin, a tutaj tyyyle nadrabiana i to jeszcze na kilku wątkach na raz:) Piszecie dzisiaj jak szalone:) Kropeczka mi się podoba to co napisałaś o czytaniu i muzyce ale ja jakoś nie umiem jeszcze mówić do brzucha:) mam nadzieje że przyjdzie to samo z czasem :D

Współczuje tych problemów z zębami... ja byłam z pół roku temu i było wszystko ok ale chyba muszę się też wybrać i sprawdzić profilaktycznie czy wszystko ok:)
 
reklama
Ja słyszałam też, że dziecko słyszy to, co się dzieje w otoczeniu Mamy i np. Jak słyszy szczekanie psa w brzuszku, to jak przyjdzie na Świat, to się później nie boi, bo to jest dźwięk, który słyszał wcześniej.

Albo jak słyszy, że w otoczeniu Mamy często jest głośno, to jest przyzwyczajone i później przy usypianiu nie przeszkadza mu to, że są np. Goście w tym momencie :)

Co o tym myślicie? :):-)
 
A ja myślałam ostatnio o puszczaniu pozytywki do brzuszka :)

Kurcze Coś ciężko mi się oddycha :( i dziś czuje jakby mi ktoś wszystkie flaki wpychal pod żebra... boli mnie każdy gnat juz od tego :(
 
Co do puszczania dźwięków bubkom, to moja kitka przyszla wlasnie i zaczęła brzuch ugniatać, a jak ją odgoniłam, to położyła sie przy brzuchu i mruczy :)
 
Hmm jeździć za dużo nie bedziemy bo mój ciagle w pracy a ja prawka nie mam, takze jezdzic w foteliku to my bedziemy na zakupy w sobotę, tak jak i teraz jeżdzę... Raz w tyg w aucie siedzę i zawsze nakruszę haha ;)
Tyle ze w lipcu czeka nas prawdopodobnie ciężka podróż samochodem do polski bo przecież trzeba rodzinie nowego członka przedstawić, a poza tym tak planujemy wakacje i mojej mamy 50tka i właśnie tej podróży z maleństwem bardzo sie boję...
 
Witam;)

A u mnie dziś dół totalny:((( głowa mi pękała... przez cały dzień przeleżałam... po prostu wyć mi się chciało z tego bólu:( nic nie pomagało...
Któraś pisała (już nie pamiętam która, przepraszam) o zależności między tym co zje a bólem głowy? Możecie napisać co Wam go nasila? Bo ja nie zauważyłam póki co czy to przez jedzenie faktycznie u mnie:/

Teraz jest lepiej to mogłam Was troszkę nadrobić... A nazbierało się tego sporo:)

Co do szkoły rodzenia, to u mnie to ma to być niby jakiś kurs dla rodziców, więc ciągnę swojego chłopa ze sobą;P zobaczymy co tam ciekawego będzie:p Powiem Wam, że póki co dla mnie to jest kosmos jak sobie pomyślę o tym, że będę nosić to maleństwo, przewijać, karmić itd itp Dzieci to ja się boję:p masakra z tym:D i żadnego nawet nie miałam na rękach jeszcze, nawet z rodziny czy znajomych:p
Tyle dobrze, że mój TŻ ma jakieś pojęcie, bo pracuje z dziećmi, nawet takimi maluszkami i w razie czego wiem, że będę mogła na niego liczyć;)

Co do zachciewajek to chodzą za mną teraz te Wasze frytki:) czasem robimy sobie takie niby frytki lub ziemniaczki z piekarnika, ale dawno już nie było...

Nieśmiała mam nadzieję, że to prawda co napisałaś, i że mój maluch nie będzie się bał szczekania naszego psa, bo ta jak huknie to i ja czasem podskocze:p
 
reklama
Do góry