reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2015

engacka- tak sobie myśle, że ja bym jednak chyba skłamała i powiedziała że to początek 2 trymestru i że nie pamiętasz ostatniej @ bo miałaś różne cykle może wtedy by lepiej zareagowali. może zrobili by ci usg szybciej
 
reklama
Hej.
Ja dziś znów zauważyłam ciut krwi, jak wkladałam luteinę, mam nadzieję że to tylko draśnięcie czy coś. Później zeszło trochę beżowego śluzu :-/
Do tego boli mnie drugie ucho, jak znowu będzie zapalenie to się przekręcę :(

Biorę synka i jadę do swoich rodziców, mąż w pracy do wieczora.

Miłego dnia.
 
Lisica- ja wlasnie po lutce mam bezowy sluz robilam mocz i wszystko jest ok

Ja odliczam do wtorku puki co nic nie boli piersi tez juz nie.. aczkolwiek spiaca jestem wirc jest ok. W pierwszej ciazy takze piersi mnie nie bolaly wiec chyba wszystko jest ok. :-D
 
Dziewczyny, ja już mam dosyć. Jestem w anglii, nie mam tutaj nikogo bliskiego prócz męża, a jak się okazuje i on się oddala. Prosiłam go wczoraj o pomoc, o to zeby się zajął wszystkim przez weekend, żeby zajął się dzieckiem bardziej, posprzątał, zrobł obiad. PROSIŁAM.ok, wczoraj zrobił tylko obiad, jeszcze narzekając jak to się źle czuje (to przykre, bo on zawsze narzeka jak się niby źle czuje kiedy go proszę o pomoc). Nie posprzątał, w życiu takiego syfu w kuchni/salonie/łazience/sypialni nie miałam... Ale wczoraj wieczorem jeszcze miał siłę iść po piwko na odstresowanie... Ok, pomyślałam, może dzisiaj coś zrobi. Gdzie tam, córka się obudziła o 9, ja z nią, a ten dalej twardo śpi Co chwila się przebudza i tylko mówi, że zaraz wstanie. Dziecko woła o jedzenie, pytam go czy wstaje już zrobić jej śniadanie. A ten tylko na mnie popatrzał i nic. wkurwiłam się już i poszłam z dzieckiem na doł. Ten zlazł po dłuższej chwlili i się zaczął plątać po kuchni. Znam go i jjuż widziałam, że dopoki mu nie zwroce uwagi nie zacznie sprzątać. No i zaczął, z wielką łaską, wieki zasrany panicz. Wkurzyłam się (wiem, że nie powinnam, ale to on powinien mnie wspierac i pomagac, a on gunwo robi) i zaczelam sprzatac sama salon. Posprzatałam, a ten do mnie z tekstami, ze czuje sie zastraszany przezemnie. Ze czuje sie jakbym byla jego ojcem. WTF. jakaś paranoja, rozumiecie? BO PORPOSIŁAM go o pomoc wczoraj, a dzisiaj upomniałam zeby posprzątał. w zyciu sie nie czulam tak jak teraz.... oddałam mu obrączki i powiedziałam, że skoro tak mu źle to droga wolna. mam już dosyć.
 
Engacka myślę ze obojgu jest wam ciężko moze sprobujcie na spokojnie bez nerwów porozmawiać. Wiem ze łatwo jest mówić ale moze warto spróbować ? Jeśli nie zrozumie moze dajcie sobie trochę czasu... A jest możliwość na powrót do Polski chociaż na jakiś czas?
 
reklama
Niestety, nie mam do kogo wrócić w PL..
Po wczorajszych jego tekstach śmiem wątpić, że rozumie powagę sytuacji, i raczej to po nim spływa i jeszcze wyglada i zachowuje się jakby był obrażony(?) że musi przejąć obowiązki. Także za taką pomoc to ja dziękuję...
 
Do góry