reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2015

Mój luby pożera chrupki i ja sobie czasem skubnę. Chyba nie zaszkodzi, ale nabyć można zbędnych kilogramów, które potem będzie ciężko zrzucić. Lepiej jeść to co przyniesie nam i dzidziusiom jakieś korzyści a nie puste kalorie (mówi ta co wczoraj pożarła 3/4 czekolady kokosowej wedla)
 
reklama
He he :) a ja wciagnelam talerz zupy (zrobilam kalafiorowo brokulowa- pyyyyycha :) ) na to 2 wielkie kawalki 3-bita (wczoraj wieczorem zrobilam bo mnie ochota wziela) i na to wciagnelam loda i pol wielkiego jabłka. Zaraz pekne ale dalej mam ochotę jeść :D jak tak dalej pójdzie to chyba podwoje swoja wage za pol roku :p
 
Widzę ze każda ma swoje kulinarne grzeszki ja tydzień temu w pracy zjadłam 2 czekolady a później sie meczyłam z zaparciami 3 dni i teraz omijam czekolade w sklepie szerokim łukiem :-) ciekawa jestem jak długo wytrzymam :-p
 
Hej dziewczynki

Didi u mnie też dziś krupnik i zapiekanka makaronowa ;)

Kropeczka ja mam cały czas ochotę na peppisy bekonowe jak na razie zjadłam paczke na raty ale już następna czeka w kolejce :p

Za mną cały czas chodzą fastfoody ehh
 
Jabdzisiaj jadlam dimowe fryty z salatka coleslaw i kfc ( we wtorki jest 10 kawalkow kurczaka za niecale 16 zl i moj mamut pilnuje zeby w co drugi wtorek odpuscic mi w ten sposob robienie obiadu ) :)
 
Ja mam teraz ochote na kebaba ale w moim miasteczku żadnego dobrego nie ma. Musiałabym jechac jakies 70 km do Kościerzyny bo tam sa przepyszne :) mmmm ale sobie na robiłam smaka... :/
 
Kokardka!!! Pepis bekonowe mmmmmmm padłam, ale bym wciągnęła ;-)
U mnie dziś było pysznie - żurek z jajeczkiem i kiełbaską :)
I domęczyłam crunchipsy paprykowe - od niedzieli, na to dwa kawałki ciasta, sernik i makowiec ;p na to jabłko śliwka ;p i jeszcze bym pomaszkieciła, ale po tym cieście mnie tak zgaga męczyła ze musiałam sie napić wody z kranu w pracy ;p

U mnie dziś już niebo lepiej, wczoraj pierwszy raz od krwawienia ... Czyli Hmmm z 4 tygodnie, się wykopałam, wylezalam sie w wannie cieplej ( miałam uraz i brałam tylko szybki prysznic - bo wtedy po wyjściu z wanny się zaczęło ;( ) cały bol pleców jak ręka odjął, od wczoraj jestem jak młody bóg ;p szkoda ze mój ma nockę, bo bysmy to pewnie wykorzystali ;p

Jutro pierwsze spotkanie u położnej - jak tak czytam o tych waszych badaniach i patrząc na to ze pierwsze przede mną to mam lekkiego doła, oby było wszystko wporzadku! Trzymajcie kciuki


Dziewczyny czy wasze połówki musiały robić badanie krwi?
 
Moj P musi robic bo ja mam krew 0 - a on A+ wiec mamy konflikt. A do tego podejrzenie lozyska przodujacego wiec juz w ogole katastrofa :( Oliwia na szczęście ma moja krew wiec konflikt nie wystapil ale jesli lozyko wytworzy mi sie na szyjce to na pewno dostane przeciwciala i fenoterol po 30 tyg + cesarka w 37 tyg...
Takich to rewelacji dzisiaj się dowiedzialam...
 
reklama
Passoa ja musiałam podać grupe krwi męża ale to dlatego że ja jestem rh- i mamy konflikt krwi. Teraz martwię się bo synek urodził sie z grupą krwi taty i doszło do konfliktu niby dostałam po porodzie zastrzyk z immunoglobuliny ale wiadomo jak to jest jak nie ma się o co martwić to ja już napewno coś sobie znajdę.

My z synkiem właśnie kończymy 1kg winogron ;)
 
Do góry