reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2015

reklama
Powoli też się oswajam z myślą, że przeżyję, jak zrobię sobie dziarę za rok, nie teraz.
Początkowo byłam załamana! Czekałam od maja! Miałam termin na 10 listopada.
To miał być mój zmarły w maju pies i rajska jabłoń, na pół nogi.
Ech..
Wczoraj potwierdziłam swoją rezygnację z terminu.
Tatuażysta mnie pociesza, że przecież on się nigdzie nie wybiera i spokojnie możemy to zrobić za rok.
Ale ja chciałam już teraz... :-(
Czas się uczyć cierpliwości, bo będzie potrzebna nie jeden raz. Zwłaszcza przy maluchu.
 
Hejo
U mnie nastroj taki pośrodku ani zbytniej energii ani zmęczenia jednym słiwem szału nie ma ;) pogoda do dupy a miało być tak ładnie :/
No nic póki jakiekolwiek chęci są trzeba coś zrobić... tylko co ??? Hehe
 
Nic mi się od rana nie chciało tylko spać i spać,jednak obiad trzeba zrbić i iść na zakupy,tak też zrobilam :) wyciągnełam lenia z domu(moją wspaniałą 14) i poszłyśmy na zakupy i.... przestała mnie boleć głowa,spać mi się odechciało i już obiadek podszykowałam:) pomimo pluchy,poprawił mi się humor i jest juz ok,czyli spacerek zrobił mi dobrze:)
 
Cześć mamuśki:-) Ja również jestem majówką termin 7 maj. Podczytuje Was codziennie chyba od pierwszych stron, wcześniej nie miałam odwagi pisać bo bałam się, że z moje szczęście nie będzie długo trwać, ale jest malutkie serduszko <3 A tak o mnie: jestem 26 letnia mamą prawie 8letniego synka, drugiego Aniołka mam w niebie a teraz mój trzeci skarb rośnie we mnie (po cichu liczę na córeczkę). Jestem z okolic Wrocławia. Jestem po plamieniach na przełomie 6 tyg ciąży i od tamtej pory biorę luteinę podjęzykową, do tego mam pooperacyjną niedoczynność tarczycy. Obecnie na l4 staram się duuużo odpoczywać. Trzymam za nas wszystkie mocno kciuki i mam nadzieję że przyszły maj będzie dla nas najpiękniejszy.
 
reklama
Do góry