muszelka ja nie jestem królową kuchni,mój P. zazwyczaj gotuje,ale kupiliśmy dzisiaj zwykłą surową kapustkę,a że czasu było niewiele,po prostu dorzuciliśmy już do farszu łazankowego... I tak wyszło super.
Lorelain mój facet ma różne pomysły kulinarne,ostatnie łazanki były na whisky Szkoda dobrego trunku w sumie,bo lubię,ale wyszły nieziemskie...A że dzisiaj kategorycznie zabroniłam kupować whisky wyłącznie w celach kulinarnych,zresztą w ogóle co to za marnotrawstwo pieniędzy , to łaskawie udzieliłam zgody na dodanie odrobiny piwa. I naprawdę,nie kłamię,wyszło super.:-)
Ja jestem "zajawiona",jak to się ponoć teraz mówi w Polsce,żeby być trendy ,na to moje Ausbildung na położną...W sumie przeczytałam,że podobno aplikuje ok 1000 osób na 15-30 miejsc...ale nawet jeśli mi się nie uda,co jest prawie pewne,bo jestem Polką,a nie Niemką ,to jednak będę miała poczucie,że coś chciałam zrobić i o coś się starałam...Zobaczymy. Przecież nie będę całe życie kelnerką,sprzątaczką...nie to,że mam coś przeciwko. Po prostu to nie dla mnie - wiadomo,że z czegoś żyć trzeba,ale tak np 30 lat z tacką z burrito zapieprzać??
Lorelain mój facet ma różne pomysły kulinarne,ostatnie łazanki były na whisky Szkoda dobrego trunku w sumie,bo lubię,ale wyszły nieziemskie...A że dzisiaj kategorycznie zabroniłam kupować whisky wyłącznie w celach kulinarnych,zresztą w ogóle co to za marnotrawstwo pieniędzy , to łaskawie udzieliłam zgody na dodanie odrobiny piwa. I naprawdę,nie kłamię,wyszło super.:-)
Ja jestem "zajawiona",jak to się ponoć teraz mówi w Polsce,żeby być trendy ,na to moje Ausbildung na położną...W sumie przeczytałam,że podobno aplikuje ok 1000 osób na 15-30 miejsc...ale nawet jeśli mi się nie uda,co jest prawie pewne,bo jestem Polką,a nie Niemką ,to jednak będę miała poczucie,że coś chciałam zrobić i o coś się starałam...Zobaczymy. Przecież nie będę całe życie kelnerką,sprzątaczką...nie to,że mam coś przeciwko. Po prostu to nie dla mnie - wiadomo,że z czegoś żyć trzeba,ale tak np 30 lat z tacką z burrito zapieprzać??