Witam was kochane :-)
emalia
nie stresuj się,może zadzwoń do gina? Tulę,na pewno będzie dobrze,nie denerwuj się :*
citrus A NIE MÓWIŁAM????
Ale się cieszę,gratki po stokroć...A twój post mnie rozbawił na całego,aż moja Sara przyszła,jak zaczęłam rechotać i mówi "Mamo...czemu się tak śmiejesz...to nie jest normalne"
I to z taką poważną miną...Hahahahah. No jeszcze raz gratuluję,a jeśli chodzi o finanse...cóż,wiadomo,to jest ważne,ale gdzieś tu na forum kiedyś wyczytałam,że to są tylko pieniądze,reszty związanej z dzieckiem sobie nie kupisz (miłość,radość itp)...Może troszkę trywialne słowa,bo wiadomo,że żadna z nas nie jest Angeliną Jolie i nie mieszka w Beverly Hills z 12 niańkami...ale jednak coś te słowa w sobie mają ;-)
Noelle ty mnie słońce zawsze jakoś potrafisz podnieść na duchu :-) Nie,nie zrażam się wiekiem...już...Hehe. Bardziej mnie martwi,że ponoć na 1 miejsce aplikuje ok 1000 osób, a miejsc tylko 15-30
Pocieszam się,że znam angielski i punkty z matury z tego mam super,więc może....się....uda :-) Zobaczymy,najpierw muszę zrobić ostatni level kursu językowego,na szczęście języków się uwielbiam uczyć,więc KEIN PROBLEM :-)