anik.
Mama Krzysia :)
A u mnie dziwne objawy. Pojechaliśmy do teściów na obiad, a mnie jakby ktoś oblewał wrzątkiem - uderzenia gorąca. Zjadłam obiad, wypiłam trochę kawy i czuję jak mnie wali po prostu masakra, aż mi pot po czole leciał. Zmierzyłam ciśnienie a tam 140/70, puls 105. W życiu takiego ciśnienia nie miałam,aż mi było ciężko oddychać. Wystraszyłam się i kawy już nie dopiłam. Pojechaliśmy do domu, już chciałam jechać na pogotowie, bo do najbliższej IP mam 25 km, ale stwierdziłam że położę się w domu i jak nie przejdzie to wtedy pojadę. Ciśnienie spadło do 120/70, ale za to było mi zimno. Zaczęły mnie boleć plecy jak na okres i brzuch się napinać, ale ten ból z krzyża nie pokrywa się ze skurczami więc to chyba jeszcze nie TO. Ale czuję, że trzeba się szykować. R. nic nie mówiłam o bólach. Cały czas leżę i się uspokoiło.
Myślicie, że taki skok ciśnienia jest bezpieczny dla dziecka?
Zaczynam się martwić.
Z tego, co mówił mój lekarz najważniejsze, żeby to drugie ciśnienie nie było większe niż 90. Ale jeśli miałaś taki wyskok kontroluj sobie choć 2 razy dziennie ciśnienie, czy przypadkiem się nie podnosi. Jednorazowy wyskok nie powinien zaszkodzić - ja miałam wysokie przez dłuższy czas (nawet nie wiem jak długi, bo nie mierzyłam wcześniej regularnie) i na szczęście z łożyskiem nic się nie stało. Myślę, że u Ciebie też będzie ok. A teraz czujesz się lepiej?