reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

lepidoptera wiem wiem, ze nie moge sie opalac, ale poleze moze w ciepelku pod parasolem i w basenie poszaleje. Mam czapeczke i kremy z filtrami wiec w miare jestem przygotowana. Sama boje sie, jak moze wplynac slonce na mnie, ale wierzcie mi jestem tak wykonczona, ze potrzebuje sie po prostu wybyczyc.
Misia dzieki za rade musze tez cos wyporowac ratuje sie jak moge tonikami i zelami punktowymi, ale....
Dziewczyny ostatnio czuje taki straszny ucisk na zoladek. Jak jestem glodna to mi niedobrze, jak zjem to jeszcze gorzej odbija mi sie i czuje sie jak beka. Pije miete, ale pomaga na chwile... Macie jakies rady na takie zle trawienie?
 
reklama
Adeczko - obawiam się, że takie kiepskie trawienie będziemy miały do końca ciąży...:baffled:
Mięśniówka zwieraczy gorzej działa (stąd odbijanie i zgaga), a pokarm przez jelita wolniej przechodzi, żeby jak najwięcej składników odżywczych "pobrać"...stąd zaparcia. U mnie teraz już rzadko pojawiają się mdłości z głodu, ale za to jak niczego nie zjem, to po kilku minutach mam dojmujący ból w żołądku... no, a odbijanie to już u mnie normalka :baffled: i mega wzdęcia też...
 
właśnie miałam pisać do Ciebie adeczka...
a gdzie się wybierasz???
też zazdroszczę....
my mieliśmy jechać w podróż poślubną do Włoch bądź Grecji ale że nie można latać w 1 trymestrze samolotem to musieliśmy zostać w Ie:baffled:
ale odbijemy za jakiś czas:-)

a co do kąpieli... kąpać to się możesz oczywiście...
nie w gorąccej wodzie ale bez przesady ,.., w zimnej np nie bierzesz codziennej kąpieli w wannie tylko w ciepłej...więc bez obaw...
ale ze słoneczkiem to faktycznie uważaj...
ja słyszałam że też od przegrzania psyją się wody płodowe...
ale nie jestem pewna co do tych faktów.. tak mi się gdzieś o uszy obiło...


 
Kamcia, ale mnie wystraszylas.... nie mozna latac?? Dobrze, ze 12 tydzien zbliaza sie ku koncowi. My lecimy do Tunezji. Wczasy wykupilismy kilka miesiecy temu, w tym terminie powniewaz dzieci w Anglii maja w tym czasie przerwe w szkole. Wtedy nie przewidzielismy, ze bede w ciazy w tym czasie wiec i tak szczesliwie sie zlozylo, ze te mam nadzieje najgorsze tygodnie mam za soba. Zaraz po powrocie, czyli w przszly czwartek mam USG i mam nadzieje, ze po tej wycieczce z dzidzia bedzie wszystko dobrze...
 
Kamcia, ale mnie wystraszylas.... nie mozna latac?? Dobrze, ze 12 tydzien zbliaza sie ku koncowi. My lecimy do Tunezji. Wczasy wykupilismy kilka miesiecy temu, w tym terminie powniewaz dzieci w Anglii maja w tym czasie przerwe w szkole. Wtedy nie przewidzielismy, ze bede w ciazy w tym czasie wiec i tak szczesliwie sie zlozylo, ze te mam nadzieje najgorsze tygodnie mam za soba. Zaraz po powrocie, czyli w przszly czwartek mam USG i mam nadzieje, ze po tej wycieczce z dzidzia bedzie wszystko dobrze...
z tego cco słyszałam to nie można.... :no: ani w 1 ani w 3 trymestrze ciąży...
ja pamiętam ostatnio jak leciałam to byłam w 14 tc ciązy bo leciałam na badanie przezoierności karkowej....

jeśli chodzi o Tunezję to bym nie zyzykowała (ale to ja)bo zmiana klimatu źle wpływa na ciążę i to bardzo...
sąsiadka mojej znajomej (zresztą kiedyś opiekowałam się jej synem) była w ciąży właśnie w Egipcie i przez to że pojechała do tak upalnego kraju (nie wiem w którym trymestrze była) jej dziecko urodziło się z wodogłowiem i bezwładem nóżek:-(
jak sie nim opiekowałam miał 4 latka już ... i super chłopczyk z niego... tyle że już na wózku:-( biedaczek....
i właśnie ta kumpela mi móąiła że to dlatego bo pojechała na tą wycieczkę a lekarz jej zabronił bo móił że zbyt duża zmiana klimatu źle wpłynie na ciążę , ale ona to olała i uznała że nic jej nie będzie....:baffled: bo o wycieczce marzyła od lat....
później po porodzie mąż od niej odszedł,... i została ze wszystkim sama:-(

tak samo ponoć nie lata się z małymi dziećmi do ok roczku w inne klimaty bo tak jak z UK do Pl to bez problemu żadnego...
 
Czesc Dziewczyny!

wpadam na chwilke, bo u nas goraczka przeprowadzkowa...

Czuje sie dobrze, choc duzo zasuwam przy tej przeprowadzce i czasem az mi slabo, ale ogolnie wszystko dobrze z nami...

Nie wiem czy uda mi sie ponadrabiac zaleglosci tak tylko z doskoku, ale bede probowac...

A co do latania, to nie jest tak, ze nie wolno. Wszystko zalezy od tego czy ciaza przebiega zdrowo, moj gin z PL twierdzi, ze latac mozna cala ciaze. I tak w poprzedniej ciazy lecialam w sumie 5 razy (ostatni raz juz w jedna strone do UK ;)), to tylko linie lotnicze zakazuja latania kobiecie po bodajze 36tc, a po 32 chyba zadaja zaswiadczenia od ginola (nie pamietam juz dokladnie jak to bylo), ze kobieta moze leciec, ale jak mowil moj gin, to tylko takie zabezpieczenie dla tych linii, zeby im kobiety nie lataly tuz przed terminem porodu i nie rodzily na pokladzie...
Dodam, ze podczas tych lotow czulam sie dobrze, nic nam nie bylo.
W poprzednim tygodniu tez lecialam do PL na USG, byl to 11 tc, i wszystko gra gitara!

Wiem, ze sa tacy lekarze, ktorzy zabraniaja kobietom latac, ale to wszystko pewnie kwestia danego przypadku itd.
 
hej ja tylko na chwilę dzisiaj.. mam nadzieję że później będę miała więcej czasu... znaczy wieczorem i to późnym..
zapewne jak Vi zaśnie...
wiedziąłam nowy temat... w którym z chęcią się udzielę.... ;-)
ale to nie teraz bo nie chcę na szybko nabazgolić niezrozumiale:-p
a teraz uciekam do kumpla roboić pranie:sorry2: później z kumpelą do lekarza:sorry2:no a na koniec uśpić Vi i na kompa :-D

mam prośbę zajrzyjcie na temat przylkejony z regullaminem i ogłoszeniami...



pzdr;-)
 
reklama
Wtrącę się jeszcze do tego latania. Jeżeli w ciąży dzieje się coś złego to żaden trymestr dobry do latania nie będzie. A jeżeli lekarz nie widzi problemu natury medycznej to samo latanie jest wręcz bardziej polecane od jazdy samochodem. Przelot do
Tunezji to nie rejs dwudziestogodzinny do Ameryki, to potrwa ze 3 -4 godziny( z Polski lecieliśmy w jedną stronę koło 3 godzin a w drugą pilot musiał nadrobić godzinne spóźnienie i niecałe 2). Samo latanie moim zdaniem to nie problem chyba że lot stresuje tak bardzo jak mnie - przy turbulencjach dostaję ataków paniki. Tak więc dla mnie lot w ciąży to kiepski pomysł.
A co do klimatu Tunezji to o tej porze roku nie spodziewałabym się tam saharyjskich upałów po 40 stopni... We wrześniu kiedy my byliśmy (nie w tym roku) było tak ciepło jak Polsce w lipcu ale noce były przyjemnie chłodne. Myślę że teraz będzie po prostu ciepło i miło - Tunezja to nie Kenia. Jak kiedyś rozmawiałam ze swoim ginem odnośnie właśnie wakacji w cieplejszych krajach to nie widział przeciwwskazań tylko kazał odpuścić sobie przejażdżki konno i na wielbłądach, uważać na jedzenie (inna flora bakteryjna i można mieć średnio udane wakacje nad klozetem lub na) i raczej nie wystawiać się na słońce bo przegrzewanie się szkodzi - tak jak kąpiele w wannie w zbyt ciepłej wodzie. Osobiście uważam że Tunezja to lepszy wybór w ciąży niż np. Turcja czy Egipt ponieważ wiele lat byli kolonią francuską i to widać po zachowaniu ludzi i stopniu cywilizacji - nie obrażając oczywiście innych krajów. Wydaje mi się że poziom medyczny też jest wyższy niż w innych muzułmańskich krajach a to ważne, bo jest szansa że kobietę europejkę potraktują razie czego jak człowieka...
Swoją drogą też chciałabym pojechać na kilka dni popluskać się gdzieś jeszcze w morzu :(((
A tak przy okazji to z rocznym dzieckiem pojechaliśmy do Grecji - pediatra nie widziała problemu i były to jedne z bardziej udanych wakacji z maluchem bo już nigdy potem nie było tak bezproblemowo jak wtedy - jadło, spało i taplało się w brei z piasku i wody, do większej wody się jeszcze nie pchała i nie chodziła za bardzo więc i pilnowanie nie polegało na bieganiu po całym hotelu - polecam
 
Ostatnia edycja:
Do góry