reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2015

Anianka ja również uważam, że powinnaś powtórzyć usg, najlepiej u takiego co ma papiery na genetyczne, oni są bardzo szczegółowi. Ja 1,2,3 trymestr właśnie robiłam u takiej pani doktor i ona się dopatrzyła hipotrofii u mojego maluszka.

Made
masz już skończony 34 tydzień wiem, jak to jest leżeć w szpitalu z perspektywą długiego leżenia. Nie denerwuj się teraz najważniejsze jest zdrowie twojego maluszka i twoje! Będą w szpitalu będziesz pod stałą kontrolą. Osobiście mi się wydaje, że w 37 tyg już będziesz po:tak: Czas w szpitalu tylko na początku się dłuży, później już leci szybciutko.

Kataska już lepiej się czuje. Rewolucje żołądkowo- jelitowe już za mną i mam nadzieję, że już nie powrócą. :tak: Jedyne co mi doskwiera to okropny ból bioder i nóg, zwłaszcza lewego kolana które miałam kiedyś złamane. Ledwo kuśtykam po domu:-(, a mój mąż się śmieje ze mnie, że ja to powinnam już jechać na porodówkę.
 
reklama
dziewczęta gdzie jesteście pewno obiadek gotujecie, u mnie kolejna bezowocna noc, później drzemka od 7 do 10 i dzień do bani, ale co zrobić, życzę miłej niedzieli, no i zaglądajcie

made co tam u Ciebie, jak minęła noc?
 
Kasia, nieprzespana bo co chwile badają tętno maluchom :) zalamanie nadal nie przeszło. Rozmawiałam wczoraj z moim ginem, jeśli wyniki się poprawia to będę tu nawet do terminu, także perspektywa niezbyt miła. To okropne, ale już bym wolala by sie pogorszyły i Baske wyjeli wczesniej :( taka ze mnie wyrodna matka. Znam siebie i wiem, że jeśli zostane tu do terminu to popadne w depresję, idealny stan na przyjście na świat pierwszego dziecka. Zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie :)
 
made Kochana myśl teraz tylko o Basi, że każdy dzień w Twoim brzuszku dla niej jest bardzo ważny, niczym na wagę złota. Na pewno jest Ci cholernie przykro że teraz kiedy powinnaś dopieszczać kącik dla Malutkiej musisz leżeć w szpitalu, ale z drugiej strony jesteś pod stałą opieką, a to bardzo ważne!! Bądź dzielna!! ;*


maagsiaa a Ty nie kuś losu tylko lepiej sprawdź co z Twoją szyjką!! Skoro masz takie mocne skurcze to na pewno się otwiera.
 
Uff ale mi dobrze. Chwilowo sama w domu. Mlodego z M wypedzilam na dwor choinke pocoac, bo do tesciowej pojdzie do spalenia. Maja chwile pograc w pilke tez, potrm do fryzjera. Ja w tym czasie wietrze chatke i zabieram sie za pranie i za torbe do szpitala. Zaraz jeszcze utluke mieso na obiad i bedzie sie dusic.
Milej niedzieli Wam zycze. :)
 
my wyskoczyliśmy na chwilę rodzinnie do ikei.... kupiłam parę drobiazgów, zaliczyliśmy tam szwedzki obiad i teraz pewnie przeleżę całe popołudnie bo od tego łażenia mało mi plecy nie odpadną.....;-)no ale coś za coś.....
hmmmm u nas rano bez śniegu i słoneczko a teraz od ok 2,5 godz nas zasypuje.....:confused:
 
made może nie będą czekać do samego końca, wiesz jeśli te wyniki nie będą się polepszać to może zrobią wcześniej cc, jak tylko uznają, że już Basia dojrzała na tyle, by sobie móc radzić na tym naszym świecie;-)
depresji mieć nie będziesz, bo Ci nie pozwolimy, a kącik zrobisz jak się Basia urodzi, ja mam pokój dla Ali, a w nim pralnio-suszarnie, będę urządzać jak Ala podrośnie, a teraz to będziemy razem w naszej sypialni, inaczej sobie tego nie wyobrażam

made masz już wszystko kupione dla Basi?

magsia a Ty jeszcze w domu???

mnie dziś bolą tak stawy, że nawet nie mogłam wziąć prysznica, a najbardziej to nadgarstki no masakra, coraz lepiej, ale widzę, że monia i dorex mają jeszcze dużo siły gratki dziewczęta takich możliwości, ja się chyba starzeję:tak:
 
reklama
Kasia ja od 2,5 miesiąca prawie non stop leżę... mąż mnie wyprowadza raz w tygodniu na "spacer" do sklepu i w tym tyg padło na ikeę:-D

forma i siły to u mnie leżą i kwiczą:baffled:
 
Do góry