reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

witam się poniedziałkowo... czytałam Was wczoraj ale się nie odezwałam, jestem jedną z tych które miały wczoraj urodziny... ale dzień miałam beznadziejny :( skończył się wieczornym płaczem, a dziś ledwo na oczy widzę :( i do tego pieką jakby mi ktoś do nich octu nalał :(
ja już na prawdę mam dość, nie mam siły, w nocy wstaję po 5 razy na siku, nogi i pachwiny tak masakrycznie bolą, że chyba zacznę spać na siedząco na narożniku :( dziś w nocy na łóżku gimnastykę wyprawiałam, zginałam i prostowałam i na męża nogi wystawiałam :baffled: do tego znów pobolewa kręgosłup, ledwo się turlam, z łóżka też ciężko wstać, bólem brzucha już się nie przejmuję, ani jego twardnieniem, a jeszcze miesiąc temu pewnie bym nospę w każdym takim przypadku brała
pożaliłam się mężowi przed snem, że to, że tamto, że się boję, że itak najgorszy ból dopiero przede mną, a on na to 'nie myśl teraz o tym bo nie będziesz mogła spać' no myślałam że go uduszę... :-( i dziś też humor do doopy :(
ten mój Dzieć chyba na wiosnę czeka, a tu powrót większych mrozów zapowiadają :-(
mój dzień nie zapowiada się miło, ale mam nadzieję, że Wasze takie będą, pozdrawia sfrustrowana M.
 
reklama
Witam się i ja, od 7 na nogach a spać szłam o 1, do tego 2 przerwy na nocne karmienie:baffled:wyglądam jak zombie:-D
Cortina, Laura też ma czkawki, czasami tak długo, że aż mi jej żal..ale położna mówiła, że to normalne i tak będzie do 4 miesiąca o ile dobrze pamiętam.
Co do antykoncepcji, ja jeszcze nie myslałam, D. chce mieć jeszcze jedno dziecko (marzy mu się synek), ja póki co na samą myśl o porodzie nie chcę kolejnego:happy2:dziecko może i bym chciała ale niech je ktoś za mnie urodzi:-)

Czekam na teściową i idę odebrać pesel małej i na zakupy jedzeniowe :tak:może przypadkiem jakiś ciuszek wpadnie w oko to też nie pogardzę:cool2:

MegiPegi, wszystkiego co najpiękniejsze ;-)
 
agisan właśnie dlatego na razie się wstrzymuję. póki co skurczybyki są baaaaaaaaardzo nieregularne i czasem to nawet rozchodzą się na 15min.(chociaż był moment że się w 7 minut układały) w sumie zastanawiałam się do tej pory czy je rozpoznam i jest postęp, bo rozpoznałam. zatem moment wyjazdu do szpitala powinnam też rozpoznać:confused:a wolę właśnie nie być za wcześnie bo wtedy są niemili na IP zwlaszcza dla pierwiastek, bo to oni tyyyyle rozumów pojedli a ja to taka niedoświadczona głupiutka;)
z resztą naczytałam się i Wy też piszecie, że te wredne gnidy mogą tak męczyć po kilka dni jak i tygodni.:baffled:oł maj gasz!
na zakończenie dodam - śnieg u mnie pada:szok:! ten też już by mógł spakować manele i won.

ps. MEGIPEGI KASIADZ AGISAN łączę się z Wami. jeszcze trochę wytrzymamy;-)
 
Ostatnia edycja:
ja też się melduje i dalej w dwupaku. Dziś ma Robert zakaz wychodzenia bo idę na imprezę urodzinową do synka koleżanki (roczek) do tego mąż chory na maksa i mi umiera tutaj (jak to facet przy przeziębieniu :-D) w nocy trochę skurczę pomęczyły ale poszły sobie. Za to kłucie masakryczne czuje, młody chyba już tak nisko jest, że ja już nawet chodzić nie umiem bo wszystko boli... Jak do jutra nic się nie rozkręci to 19.02 o 18.20 mamy wizytę u gina i dowiem się jak wygląda sytuacja :happy2: a tymczasem Robert się rozhulał i kopie mnie gdzie popadnie :-D

21.02 są imieniny Roberta to może synuś na tą datę czeka? :happy2:

P.S. Łączę się w "bólu" z wszystkimi nierozpakowanymi i oczekującymi :happy2:
 
dziś w nocy latałam do wc co godzinę i tyle "produkowałam", że miałam wrażenie, że jeszcze chwila i się odwodnię :szok: chciałabym już urodzić, ale czuję, że doczekam do marca :baffled:
zresztą Was tyle już przeterminowanych, że mi głupio narzekać :-p
 
Dzień dobry wszystkim.
Ja dzisiaj miałam nocne wędrówki do kibelka chyba z 15 razy! Co się położyłam to czułam po kilku minutach że znowu muszę iść i nie było to kilka kropelek tylko normalne siku, aż byłam w szoku skąd się to we mnie bierze, ale z drugiej strony piję też dużo. Pomijając wszystko dzisiaj został pobity rekord przemarszu wieloryba do wc :p

Podobno w nocy też zrobiłam akcje męzowi której nie pamiętam. Obudziłam się popatrzyłam na niego i mówię " musimy jechać do szpitala" a on otworzył oczy szeroko i myślał że coś się zaczęło dziać a ja na to " Ala do mnie dzwoniła, mają mieć ciężką operację i jestem im potrzebna" na to mój mąż " Kobieto Ty masz L4 od 9 miesięcy, śpij dalej" :D :D Ja jestem instrumentariuszką na bloku operacyjnym i tak mi się musiało coś przyśnić w temacie.

Poza tym boli mnie dzisiaj głowa i nic mi się nie chce a mamy iść oglądać wózek do znajomych i ewentualnie odkupić jak nam się będzie podobał.
 
dobry cioteczki
melduję, że żyjemy i jak tylko odeśpię szpital to wrócę do świata żywych na bb ;-):tak:
ale pochwalę się jaka durna baba ze mnie - jeszcze tydzień temu przeklinałam stan ciąży, a dzisiaj powiedziałam, że jeśli mam jeszcze jedno dziecko rodzić to zdecydowanie póki jestem w Irl, a nie w Pl :tak: żeby tylko ktoś za mnie w tej ciąży pochodził! :D
 
ja sie czuje dzisiaj bardzo źle, po tych wczorajszych schodach. miałam dzisiaj iść Anie odwiedzić, ale nie daje rady. wieczorem mialam skurcze, ale sie zmyly. teraz jestem tak wykonczona, ze ciagle leze.

Gosia - imie wybrane w końcu??? I ile masz czasu na urodzenie 3 dzieciaczka? (w sensie ile jeszcze chcecie tu być) ;-)
 
reklama
Witam,

u mnie cisza. Wczoraj wieczorem parę razy coś mnie straaaaaaasznie zabolało (nie skurcz, coś z szyjką), a później już kompletnie nic. Spać mi się nie chciało, ale jak się położyłam to zasnęłam. Teraz już po ktg, siedzę i coś mnie właśnie brzuch zaczyna pobolewać. Dziś nie mogę rodzić, tzn. nie do czasu powrotu małża, czyli do około 18-19.

Dziewczyny już niedługo! Nie zazdroszczę tym przeterminowanym, ale teraz już Wy będziecie pierwsze! Do boju!!!
 
Do góry