reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

helena-lidia - wpadka czy planowane... tak czy inaczej jest to przykre a nie ma się na to wpływu :-(Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie. Trzymaj się...

Ja z kolei zaczynam się stresować, bo tydzień temu miałam styczność z osobą chorą na półpasiec. Poczytałam trochę o tej chorobie i kurcze ona może sie wybić do 5 tygodni. Czyli mam jeszcze miesiąc stresu :-( W dodatku nie wiem (ani ja ani za bardzo nikt z mojej rodziny), czy w dzieciństwie chorowałam na ospę wietrzną :-( W poniedziałek idę do przychodni, może mają tam coś na ten temat w kartotece wpisane. W dodatku mojego niespełna 3-latka też nie szczepiłam na ospę i on też mógł się zarazić a ja za bardzo nie mam możliowości odizolowania się od synka.
 
reklama
helena lidia przykro mi :-(

Dziewczyny ja mam od wczoraj straszne upławy ciągle ze mnie leci i chodze sprawdzac czy to nie krew:-(
Jutro wyczekiwana wizyta u gina na 10.40 czasu ang. Tak się stresuję mam nadzieje że z fasolką wszystko dobrze. Napisze wam wieczorem co i jak bo jadąc od ginekologa jedziemy w gościne. Jutro nadrobie Wasze wpisy.

Sory za pisownie ale nie dziala mi klawiatura w laptopie i pisze na ekranowej.
 
helena przykro mi....

ale dzisiaj coś pustki........ chyba ładna pogoda u was i się relaksujecie weekendowo:)
a mnie dzisiaj w pracy dopadły mdłości-pierwszy raz, masakra...... przez cały dzień nic nie zrobiłam
 
helena przykro mi bardzo:( coś zaczynają nam się niechciane złe wiadomości na forum rodzić... nie dobrze:(

ze mną na szczescie ok beta 11 986więc ładnie rośnie, ale do wizyty jeszcze troszkę

egzamin zdałam, ale co się zestresowałam to jej:(

co do kłutni z mężem- mój odkąd dowiedział się ze będzie tatą jest zupełnie innym człowiekiem- traktuje mnie jak królewnę, nic mi nie wolno robić, wszystko robi za mnie w miarę jak jest w domu oczywiście no i dzwoni co chwilę pyta jak się czuję i wypytuje o szczegóły:) Czasem to go nie poznaję... może częściej będę w ciąży, bo mi się podoba taki stosunek męża do mnie?
Jeśli chodzi o samopoczucie- dziś byłam mega zmęczona. jak wróciłam z egz to spałam całe popołudnie. Innych objawów nadal- na szczęście- brak:)
 
.jagódka, helena-lidia tak mi przykro!!! :( Trzymajcie się dziewczyny! :(

Witam też wszystkie nowe mamusie! ;)

Ja wczoraj miałam bardzo stresowy dzień. W środę kładłam się z bardzo bolącymi piersiami (bolały mnie już ok tygodnia po zapłodnieniu i ból był naprawdę silny), a wczoraj rano obudziłam się zupełnie bez bólu - jak ręką odjął. Przeraziłam się nie na żarty, bo poprzednio, jak byłam w ciąży biochemicznej to było tak samo - przestały boleć piersi i tego samego dnia poroniłam. Więc stres był niemały! Jeszcze tego samego dnia poszłam na USG, chociaż miałam z tym zaczekać jeszcze ze 2 tygodnie i okazało się, że wszystko jest idealnie! :D Widziałam pęcherzyk, szyjka macicy ładnie zamknięta, wszystko rozwija się prawidłowo. :D Czyli już wiem przynajmniej, że to nie przeklęta biochemia. :) Za dwa tygodnie idę znowu na USG, będzie już słychać serduszko. :D Z wczorajszego badania mam nawet wydrukowane zdjęcie, ale tak jak jeszcze 5 minut po badaniu wydawało mi się, że wiem gdzie jest pęcherzyk, tak dzisiaj już zupełnie nie mam pojęcia. :p Jest naprawdę malutki.
Dzisiaj dla pewności zrobiłam jeszcze jeden test i wyszły dwie piękne kreski. No i dzisiaj zaczęły znowu boleć mnie piersi. :D Czyli tylko się wczoraj niepotrzebnie nakręcałam zamiast cieszyć się, że nieprzyjemne objawy trochę osłabły. :p
W ogóle chyba wczoraj zakończył się jakiś ciążowy etap, bo skończył się brak apetytu i mdłości. :)

Trzymam kciuki za Was dziewczyny! :)
 
Heksa, mój zarodek mierzy 2,7 mm, pęcherzyk tydzień temu miał 8 mm więc teraz pewnie 2 razy tyle. Nie martw sie nic, wczesna ciąża to słabo widać:))

Oh tylko ze u mnie caly pecherzyk ma 3mm............
Poczekam cierpliwie az sie to wyjasni.......



heksa klutniami z mezem sie nie przejmuj, jak to moja mama mowi "Chlop to stworzenie boze powinien stac w oborze" Nie stresuj sie

Ale kochana jestes, niesamowicie mi humor poprawilas :-D a wlasciwie Twoja mama :rofl2:




a co do mężów - bardzo mi się to powiedzenie spodobało...ja z moim też nie gadam...


Co to sie porobilo z tymi naszymi chlopami...................
Ja co prawda z moim gadam, ale lepiej zeby nikt nie slyszal tych dialogow :-p




Ja dzisiaj mylam okna (przyznaje sie..... :sorry2: ) i mialam maly "problem" z umyciem dwoch okien wychodzacych na dom sasiadow, bo siedzieli na balkonie i sie klocili na takie swoje prywatne tematy.......... czyli standard...... no ale mnie bylo glupio tak te okna myc bo wszystko slyszalam a to bylo takie bardzo prywatne... i coraz ostrzej sie robilo.... no wiec poszlam posciel przebrac, co by im "dac czas" na wygadanie sie :-) bo musialam te okna wreszcie umyc!




heheh
wczoraj mój był oburzony, że się z nim pokłóciłam bo nie tylko ja się źle czuje on też ma .... katarek

Jakbym mojego slyszala :tak:
Ja sie czasem tak troszeczke zale, ze mi nogi spuchly, mam zgage, jestem nieziemsko padnieta, niedobrze mi itp.....
Chyba chcialabym uslyszec "kochanie nie martw sie, przejdzie ci"...........
A zamiast tego slysze: "wiesz to chyba przez te upaly, ja tez sie cos zle czuje, tu mnie boli, tu mnie strzyka.... o ja biedny... chyba sie poloze"

No udusic!!!!!!!!! :angry:




Dziewczyny ja mam od wczoraj straszne upławy ciągle ze mnie leci i chodze sprawdzac czy to nie krew

Ja w ciazach zazwyczaj lapie jakies swinstwa, sama nie wiem jak i skad....
uplawy to normalka dla mnie w ciazy...........
to chyba przez ten spadek odpornosci takie paskudztwa sie przyplatuja..........
Jesli to tylko uplawy bez krwi to sie nie stresuj! Na pewno z malenstwem wszytsko jest ok!





Anioleczek a jak egzamin???????!!!!!!!
Proszę zrob sobie inny albo jakis dodatkowy maly suwaczek, gdzie będzie widac w którym jestes tyg ciazy, bo zawsze się zastanawiam gdy czytam Twoje posty a pod nimi jest tylko informacja ile zostalo do porodu……………
Chcialam sobie porównać wartość Twojego wyniku HCG ale nie chce mi się liczyc wg Twojego suwaczka który to tydzień i dzien ciazy :rofl2: bo leniuszek jestem



De_merteuil (proszę napisz co to znaczy? :rolleyes2:) ja mialam z piersiami dokladnie tak samo……. Bolaly jak diabli a potem czary mary i przeszlo nagle………….

Pocieszylas mnie troszke, ze na usg było u Ciebie widac tylko niewielki pęcherzyk…… …
Ja tez mam zdjecie z usg ze srody czyli mniej wiecej z tego samego czasu ciazy co Ty….. i tez mam na tym zdjęciu tylko taki mini tyci pęcherzyk………… i zamartwiam się tym strasznie ze on taki malenki……….

Ale na testach codziennie wychodza mi piekne II :tak:
 
De_merteuil (proszę napisz co to znaczy? :rolleyes2:)

:-) To nazwisko mojej ulubionej bohaterki literackiej markizy de Merteuil z "Niebezpiecznych związków". ;) Odkąd przeczytał tę książkę mając 12 lat wszystkie moje loginy i nazwy użytkownika brzmią właśnie tak. :)


heksa77 w ogóle się nie martw małym pęcherzykiem! To normalne, że on na razie jest taki malutki! Ja na USG musiałam jechać 40 km, do innej miejscowości na aparat z głowicą dopochwową i z lepszą rozdzielczością, bo moja mama z góry powiedziała, że w takiej wczesnej ciąży na zwykłym USG może jeszcze w ogóle nie być widać pęcherzyka!
A powiedz mi, bo mnie to bardzo ciekawi - jak teraz z Twoimi piersiami? Znowu zaczęły boleć, czy jak przestały to już koniec? Bo moje dzisiaj znowu jakby mniej bolą. :eek:
 
Moje piersi bolały mnie wcześniej tak konkretnie....
Bolał nawet dotyk stanika czy bluzki...
A sutki to miałam takie twarde kuleczki, że moglam na nich coś powiesić zamiast na wieszaku :-D

Trwało to dośc długo, nie pamiętam dokładnie ile ale ponad tydzień...


Przeszło jak ręką odjął!
Od kilku dni cicho sza, nic nie boli...
Tylko czasem przez moment ale za sek przechodzi...


Gdy byłam na wizycie i po usg rozmawiałam z lekarzem, że ten pęcherzyk taki mały, bo jeśli wczesna ciąża to może jeszcze jej nie widać, itp.... To lekarz gdy widział moją zmartwioną minę (mam policystyczne jajniki więc zajście w ciążę było wspomagane lekami) tak mnie troszkę podpytywał o inne objawy, m.in. zapytał "czy bolały Panią ostatnio piersi?" a gdy odpowiedziałam, że "tak i to jak" :-D to się uśmiechnął...........
Chyba te bolące cycki to był typowo ciążowy objaw :tak:


A teraz już nie bolą nic a nic!


************************


Niestety muszę sama na siebie się poskarżyć i na swoją głupotę......... :zawstydzona/y:
Bo w ogóle sie nie oszczędzam, myję okna, robię wiele rzeczy wymagających użycia siły......
Nie umiem inaczej, mam przy domu tyle roboty, że nie potrafię wyhamować.......
No i wczoraj wieczorem chyba poczułam tego efekty........ bolał mnie brzuch wieczorem, pierwszy raz....... :-(
Przez moją głupotę........
Trochę się przestraszyłam.......

Muszę się sama pilnować, żeby nie przesadzać, ale już wiem jakie to będzie trudne.....
Zaraz muszę się zabrać za tyyyyyyyyyyle rzeczy, które mam do zrobienia......
Ale obiecuję, postaram się zachować umiar.......
Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało, bo łatwo nie będzie znając mnie :sorry:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie

przyjmiecie mnie do swojego grona?

8 czerwca miałam iui i wczoraj na teście 2 bladziutka kreseczka.

Wedle OM termin na 1 marca wedle owulacji/iui 28 luty.

Pewnie w lutym urodzę to wolę do was się dołączyć :)

Pozdrawiam i postaram się was nadrobić.
 
reklama
Ania witaj!!!!!!!!!!!

Czy to Twój pierwszy dzidziuś?
Chyba bardzo wyczekany i wystarany?
Życzę Ci spokojnych 9 miesięcy i pięknego bobaska :tak:



Czy nie pogniewasz się, jeśli Cię zapytam, czy w Twoim nicku zapisany jest rok urodzenia?
(w moim tak :-D)
 
Ostatnia edycja:
Do góry