reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

reklama
No i po spacerku rozpadało się a ja mam okropne mdłości i wymiotuje. Kiedy w końcu to minie:baffled: nawet herbata imbirowa już nie pomaga.
Wczoraj miałam chęć na brokułową ale jak ugotowałam to już sam zapach mnie odrzucił i nie zjadłam. A dzisiaj rybka frytki i surówka mniam.
 
nati u mnie też rybka:) ale z ziemniaczkami... jakoś nie chce mi się samej gotować:( bezsensu jest takie gotowanie dla mnie i dla mamy tylko:( wolę jak są wszyscy w domu i ma kto jeść!
 
ja dziś szczawiówkę z jajkiem, całkiem smaczna bo miałam wrażenie, że ogórkową jem- taka kwaśna była. Kwaśne na mnie dobrze działa-nie żebym miała zachcianki na kwaśne ale ładnie wchodzi :)
Tak sobie myślę, że po drodze z pracy zajadę do sklepu po frytki i w piekarniku takie chrupiące sobie zrobię.
 
witam nową mamę:)

a ja nie mam ochoty na nic... tzn. nic mi nie wchodzi;/ z trudem i na przymus dziś coś jem...

mam obawy przed powrotem do pracy... zostawiłam kilka spraw które w przyszłym tygodniu muszą być zrobione, i nie wiem co robić, czy zadzwonić do kierowniczki i powiedzieć, że jestem chora i nie będzie mnie jeszcze tydzień, czy jednak iść na żywioł i iść do pracy.
po pierwszej ciąży obiecałam sobie, że nie będę się z pracą liczyć bo bardzo źle mnie potraktowali i straciłam na tym sporo,
ale jednak nie umiem być taka bezwzględna bo wiem, że zwalam na kogoś moją pracę;/

moja mama która zawsze mi doradzała teraz jakby się wypieła i mówi żebym robiła co uważam za słuszne, chce to mogę powiedzieć a nie chce to nie ... też mi pomoc;/
z moim mężem też nie mam co rozmawiać bo on nigdy nie widzi w niczym problemu, nawet jakbym haftowała cały dzień to przecież nie jest wieczne i nic nadzwyczajnego...
 
Bella- ciężko doradzić w takiej sytuacji- sama nie wiesz co zrobić a znasz reguły panujące w pracy a co mam mama powiedzieć? ja tez mówiłam, że jak tylko zajdę w ciążę to od razu na l4 pójdę. No i nie poszłam- bo głupio kogoś moją robotą obarczać, dobrze się w miarę czuję (wc blisko) itd.
 
reklama
agnieszka witaj,serdecznie gratulacje, rozgosc sie :-)

Bella, jesli moge cos poradzic to zostan w domu jeszcze tydzien, wiem ze nie ladnie zwalac na kogos robote, ale musisz patrzec na siebie najpierw. Kobiety maja to do siebie ze trudniej (albo i wogole) nie potrafia byc samolubne, no bo zawsze mamy kogos to martwienia sie o i opiekowania sie.

Ale ja mysle ze niestety w zyciu trzeba myslec o sobie, wiadomo nie zawsze, no i dzieci zawsze beda na pierwszym miejscu, a teraz gdy masz malutka fasolke od sercem wazne jest zebys byla samolubkiem, wlasnie dla niej tez :-)

Ja tez bardzo nie chce isc na zwolnienie, ale z tymi wymiotami i mdlosciami najlepiej w lozku w domu, a ze sama jestem w adaministracij i tylko ja robie wyplaty wiem jak ciezko jest podjac decyzje o zwolnieniu, ale mysle ze jesli nic mi sie nie polepszy nastepny tydzien w lozku spedze, jakby nie bylo szef cos wymysli.

Czesto tez myslimi ze co ludzie powiedza, albo ze jestesmy niezastapione, ale prawda jest taka ze trzeba myslec o sobie i kruszynce a reszta swiata napewno obedzie sie bez nas na jakis czas :-)

Dzisiaj samolubnie wybieram sie po pracy na obiadek do restauracij, sama a co :-) Tylko blisko domu w razie awarii po obiadku :-)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
 
Do góry