reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2013

Hej,
za mną ciężka nocka. Natan mi przed samym zaśnięciem zwymiotował. Później obudził się o 1,30 i przyszedł do nas do łóżka bardzo rozpalony i znów zwymiotował ;/ i miał prawie 38st gorączki, nie wiem co mu jest bo jak się obudził rano to po nocnych problemach ani śladu. Mam nadzieję że się teraz nie rozchoruje..
Anioleczek, ja leżę prawie od początku ciąży i dałam radę mając 2,5 letniego synka więc Ty tymbardziej dasz radę
Marta, informuj nas na bieżąco co się dzieje :)
Błękitna, może zadzwoń do gina i upewnij się że wszystko ok.
Martuszka- współczuję szpitala. Jeszcze trochę w nim posiedzisz.

Co do psów, to ja nigdy bym nie spała z psem. Lubię psy i sama mam husky ale to jest akurat pies który w domu za długo nie wysiedzi więc praktycznie całymi dniami jest na dworze bo potrzebuje dużo ruchu. a jak są mrozy to próbowaliśmy go trzymać na noc w domu ale sam się rwał na dwór więc spi na dworze bo w domu mu za gorąco.

Wczoraj przed pójściem spać na wkładce pojawił się śluz z nitkami krwi (pewnie po badaniu) i dzisiaj też. Pamiętam w pierwszej ciąży że miałam to samo po badaniu i za kilka dni urodziłam wiec to już niedługo:)
 
reklama
Martunia moje prasowanie polega na tym, że siadam wygodnie na łóżku włączam TV, ustawiam deseczkę i pomalutku w ramach relaksu prasuje :) jak już się zbiorę to fajnie idzie, najgorzej się zabrać...na stojąco to już bym nie umiała prasować...po dwóch koszulkach plecy dają o sobie znać...

nadika trzymam kciuki żeby dobrze i szybko poszło...po suwaczku widzę, że ciąża już donoszona to można śmiało rodzić :)
 
Ostatnia edycja:
kwasia, ja doskonale rozumiem Ciebie i ludzi, którzy nie wyobrażają sobie psa w łóżku, tumany sierści i piasku pod prześcieradłem:szok:czasami mnie to przerasta i marudzę ale ponoszę konsekwencje swojego działania, nauczyłam psa spać w łóżku to teraz "cierpię" ale są też pozytywne strony tego, można się do futra przytulać do woli, on sam w nocy budzi się i rozdaje buziaczki.nie mam serca zmieniać jego przyzwyczajeń, tym bardziej teraz, kiedy pojawi się maleństwo, poczułby się odrzucony i niechciany, a tego mu nie zafunduję:no:pojawienie się dzidzi w naszym domu będzie dla niego wielkim szokiem, który poprzedzi moja nieobecność w domu przez min 2 doby i staramy się go na to przygotować, wierzymy, że czarnuch dogada się z dzidzią:tak:
barbhp,ja też dobrze znoszę ciążę, mój lekarz jak mnie widzi to mówi, że chciałby więcej takich pacjentek, niestety mnie czasami dopada ból pleców, który da się wytrzymać, może to dlatego, że mam wysoki próg odporności na ból :-)
smoniczka, Twój czworonóg to maleńki jest w porównaniu do mojego klopsa, ale wierzę, że takie maleństwo też potrafi zająć niemałą przestrzeń:-D
błękitna, nospa forte to ta silna, która można dostać na receptę? można ją brać w ciąży?

już doczytałam o nospie:-)

pisałam tego posta pół godziny, co chwila jakiś telefon i właśnie się zorientowałam która to godzina a ja jeszcze w piżamie śmigam, a spodziewam się dziś kuriera z resztą rzeczy z allegro do wyprawki, lecę się ogarniać bo jak mnie taką kurier w drzwiach zobaczy to się przewróci:rofl2:
 
agaod - tak to ta na receptę. Przepisał mi ja ginekolog wiec chyba można..
Dzwoniłam do gina.. tylko do tej baby nie mozna sie dodzwonic jak jest potrzeba!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Wzięłam kąpiel ciepłą, jest ciut lepiej ale ból nie ustaje.. ogarnęłam się w razie jakby trzeba było jechać do szpitala.. tylko co jest najlepsze(gorsze) - nie mam w ogóle spakowanej torby :shocked2::sorry::confused2::szok:
 
agaod - tak to ta na receptę. Przepisał mi ja ginekolog wiec chyba można..
Dzwoniłam do gina.. tylko do tej baby nie mozna sie dodzwonic jak jest potrzeba!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Wzięłam kąpiel ciepłą, jest ciut lepiej ale ból nie ustaje.. ogarnęłam się w razie jakby trzeba było jechać do szpitala.. tylko co jest najlepsze(gorsze) - nie mam w ogóle spakowanej torby :shocked2::sorry::confused2::szok:

Powodzenia, ale jak nie przechodzi ból, to nie zwlekaj z IP! Dziewczyny, pakujcie te torby!!! Przecież to 15 min roboty, a ile stresu oszczędzonego w razie W!!:tak:;-)
 
Powodzenia, ale jak nie przechodzi ból, to nie zwlekaj z IP! Dziewczyny, pakujcie te torby!!! Przecież to 15 min roboty, a ile stresu oszczędzonego w razie W!!:tak:;-)


15 minut roboty.. olaboga Poli :laugh2: ja to musze się zmobilizować, wyciągnąć torbę z szafki, która jest aaaaaż pod sufitem, wyczyścić tą torbę... wyciągnąć rzeczy do szpitala... Głupia Orch. Tyle człowiek miał czasu a zawsze na ostatnią chwilę.. :crazy: po łapach powinnam sobie dać.
A z IP jeszcze czekam.. jest nieco lepiej ale jak tylko odpukać się pogorszy to jadę..
 
Dokładnie, ja mam też jeszcze trochę czasu. Spakowałam się w piątek i taki spokój mam w sobie, że jakby coś to tylko pakuję się do samochodu z małżem i jedziemy.
 
Oj dzieję się widzę!

Błękitna. Powodzenia z tymi boleściami, żeby w końcu odpuściły!

Martuszka. to będziesz miała przekrojówkę przez te 20 dni - co chwilę nowa współlokatorka. Będziesz potem mogła książkę napisać. Mam nadzieję jednak, że nie będziesz musiała tam przebywać aż tak długo...

Nadika.
To Ty pytałaś o Polną? Nie wiem jak teraz to wygląda - pięć lat temu była tylko oficjalnie "opłata za stój osoby towarzyszącej" przy porodzie ok. 50 zł chyba. Jak to teraz wygląda nie wiem - nie wybieram się tam. No chyba że odpukać zacznę rodzić dużo przed terminem...

No i zapomniałam co jeszcze miałam napisać.

Poli Tzn. że planują uwzględnić też matki pierwszego kwartału? I z innej beczki - ohyda mówisz z tej herbatki? To raczej się nie skuszę...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agisan, no właśnie o nas się rozchodzi:-)..Niestety nie widziałam tego w tv, tylko czytałam na fb..


Aleeee jestem złaaaa.. Przyszła mi karuzela i nie ta, co zamawiałam!!! Na szczęście dzwoniłam do sklepu i Pan wyśle tą właściwą, a tą pomyloną mam oddać kurierowi:sorry:
 
Do góry