reklama
Coś nie mogę dotrzeć do łóżka ciągle mi się przypomina coś co miałam sprawdzić.
Mnie zainspirowało coś takiego http://www.ikea.com/ms/pl_PL/pdf/20132/kola_recipe_pl.pdf
Może któraś z Was robiła?
Martuszka. Wow! Łóżeczko to wielki krok! Super
Kwasia. Fajny avatar. Gratulacje 30-tki, u nas ta z poczęcia pi razy drzwi w niedzielę
Mnie zainspirowało coś takiego http://www.ikea.com/ms/pl_PL/pdf/20132/kola_recipe_pl.pdf
Może któraś z Was robiła?
Martuszka. Wow! Łóżeczko to wielki krok! Super
Kwasia. Fajny avatar. Gratulacje 30-tki, u nas ta z poczęcia pi razy drzwi w niedzielę
Ostatnia edycja:
martuszka5
Fanka BB :)
bardzo lubię gotować, to wręcz moje hobby, ale....królową wypieków chyba nie jestem juz mnie wkurzyły te ciastka i te pierniczki
Agaod. Myślę, że zwykły - tak czy inaczej innego nie mam na stanie A ten syrop to cukier poddany obróbce tak, ze jest w stanie płynnym i wygląda zupełnie jak płynny miód. Wiem, że na pewno można go kupić u nas w Marks&Spencer na dziale spożywczym. Zawsze biorę na zapas, bo też jest świetny do robienia karmelu na polewy i twardych karmelków do łamania zębów i wykruszania plomb ))
Ostatnia edycja:
martuszka5
Fanka BB :)
pierniczki z przepisu Poli są PYSZNE! zrobiłam na razie kilka na próbę (z powidłami śliwkowymi)- są bardzo dobre!!!! Tylko upierdliwe w robieniu.
patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
hej Babeczki!
wczoraj miałam zakręcony wieczór, po 19 wyłączyli nam prąd - jakaś awaria, dobrze, że był emek w domu, bo Zosia się przestraszyła i w ryk, więc wziął ją na ręce i organizował świeczki i latarki. Posiedziałyśmy chwilę w naszej sypialni, Hania bawiąc się latarką stwierdziła że jest na biwaku potem szybkie mycie i kolacja przy świecach nawet bajkę musiałam czytać z latarką bo mi dziewczyny nie odpuściły. Jak zasnęły to i ja padłam tyle że bez kolacji i wieczornej toalety. Pierwszą pobudkę Zosia zaserwowała ok. 00.30, przebrałam ją i spowrotem do łóżeczka, a ja zaległam w ich pokoju na matercu. Bo niestety przy próbie ewakuacji z pokoju zaczęła płakać. Obudziłam się znowu po godzinie. Wstałam, umyłam się i zachciało mi się jeść, w ruch poszła czekolada, banan i mandarynki i tak wcinałam i czytałam z telefonu co naskrobałyście:-) i tak sobie myślę nie jestem sama, bo tych nocnych marków bylo więcej na BB W końcu zasnęłam ok. 2.30. O 6.00 kolejna przerwa w spaniu, Zosia włączyła syrenę, bo chyba chciała wtórować strażakom, którzy mieli pracowity dzień z samego rana. Najpierw alarm było słychać, potem już jechali na sygnale. Pewnie jakiś wypadek:-( Zabrałam Zosieńkę do siebie, ale tak mnie tuliła czyt. podduszała, że ani się ułożyć nie umiałam przed 7 emek wrócił z pracy, więc znowu się rozochociła i zasnąć nie chciała, aż poległa...do 8.30 kiedy to Hania postanowiła rozpocząć dzień. Eh te nocki, za niedługo jeszcze Jasiek się dołączy ze swoimi pobudkami, ciekawe czy będą je synchronizować ?
martuszka "moja Hania pyta co to za rozłoszczona pani?" dopytuje jaka pani? a ona paluszkiem pokazuje na Twój avatar
Bella, Agisan ja wciąż nie mogę sie nadziwić jak słyszę jak Hania powtarza moje zwroty, teksty, szczególnie te wypowiedziane w nerwach albo do mnie je kieruje, albo do Zosi
Bella za co się dzisiaj Iza obraziła? melduj jak najszybciej co z wynikami...&&&
agisan nie robiłam tych cukiereczków z linka
Orchidea bóle jakie opisujesz u mnie są na porządku dziennym, ale dla spokoju ducha skonsultuj to ze swoim lekarzem!
Monisia witaj mocno ściskam kciuki za Waszą koleżankę i jej synka &&&&
miłego dzionka Babeczki!
wczoraj miałam zakręcony wieczór, po 19 wyłączyli nam prąd - jakaś awaria, dobrze, że był emek w domu, bo Zosia się przestraszyła i w ryk, więc wziął ją na ręce i organizował świeczki i latarki. Posiedziałyśmy chwilę w naszej sypialni, Hania bawiąc się latarką stwierdziła że jest na biwaku potem szybkie mycie i kolacja przy świecach nawet bajkę musiałam czytać z latarką bo mi dziewczyny nie odpuściły. Jak zasnęły to i ja padłam tyle że bez kolacji i wieczornej toalety. Pierwszą pobudkę Zosia zaserwowała ok. 00.30, przebrałam ją i spowrotem do łóżeczka, a ja zaległam w ich pokoju na matercu. Bo niestety przy próbie ewakuacji z pokoju zaczęła płakać. Obudziłam się znowu po godzinie. Wstałam, umyłam się i zachciało mi się jeść, w ruch poszła czekolada, banan i mandarynki i tak wcinałam i czytałam z telefonu co naskrobałyście:-) i tak sobie myślę nie jestem sama, bo tych nocnych marków bylo więcej na BB W końcu zasnęłam ok. 2.30. O 6.00 kolejna przerwa w spaniu, Zosia włączyła syrenę, bo chyba chciała wtórować strażakom, którzy mieli pracowity dzień z samego rana. Najpierw alarm było słychać, potem już jechali na sygnale. Pewnie jakiś wypadek:-( Zabrałam Zosieńkę do siebie, ale tak mnie tuliła czyt. podduszała, że ani się ułożyć nie umiałam przed 7 emek wrócił z pracy, więc znowu się rozochociła i zasnąć nie chciała, aż poległa...do 8.30 kiedy to Hania postanowiła rozpocząć dzień. Eh te nocki, za niedługo jeszcze Jasiek się dołączy ze swoimi pobudkami, ciekawe czy będą je synchronizować ?
martuszka "moja Hania pyta co to za rozłoszczona pani?" dopytuje jaka pani? a ona paluszkiem pokazuje na Twój avatar
Bella, Agisan ja wciąż nie mogę sie nadziwić jak słyszę jak Hania powtarza moje zwroty, teksty, szczególnie te wypowiedziane w nerwach albo do mnie je kieruje, albo do Zosi
Bella za co się dzisiaj Iza obraziła? melduj jak najszybciej co z wynikami...&&&
agisan nie robiłam tych cukiereczków z linka
Orchidea bóle jakie opisujesz u mnie są na porządku dziennym, ale dla spokoju ducha skonsultuj to ze swoim lekarzem!
Monisia witaj mocno ściskam kciuki za Waszą koleżankę i jej synka &&&&
miłego dzionka Babeczki!
martuszka5
Fanka BB :)
ciasteczka maslane kruche
pierników nie pokażę bo już zjadłam
pierników nie pokażę bo już zjadłam
martuszka5
Fanka BB :)
martuszka "moja Hania pyta co to za rozłoszczona pani?" dopytuje jaka pani? a ona paluszkiem pokazuje na Twój avatar
Patik - powiedz Hanusi że jak zajdzie w ciąże po 30-tce to też będzie rozzłoszczona
:-)
a swoją drogą to ja naprawdę taka jestem, jak Mi :-)
reklama
Zanetka_22
Fanka BB :)
O boże dziewczyny do pierwszej posty pisałyście. Na prawdę widzę, że macie problemy z bezsennością. Ja na szczęście nie:-)
u mnie ostatnio od kąt spadł śnieg, ciągle jakieś awarie, wczoraj i przed wczoraj nie miałam internetu... Wczoraj rano awaria zgłoszona, na pytanie "dlaczego ostatnio tak często są jakieś zakłócenia " Pani z obsługi odpowiedziała "Taka pogoda!". No rzesz... w tamtym roku też była taka pogoda i nie było żadnej awarii... co dopiero trzy w ciągu miesiąca.
No dlatego piszę dopiero teraz.
W środę byłam w SR. Położna mówiła o porodzie rodzinnym więc zaprosiła na spotkanie naszych partnerów, mężów. Mojemu Marcinowi się nawet podobało, co mnie pozytywnie zaskoczyło Wczoraj byłam na wizycie co opisane już zostało w odpowiednim wątku. W nocy łapały mnie skurcze łydek... muszę chyba zacząć regularnie brać magnez, bo ciągle zapominam!
Dziś na śniadanie zjadłam dwie kanapki z prawdziwą swojską kiełbasą (od sąsiadki dostaliśmy) nie mogłam się powstrzymać żeby jej nie zjeść, była przepyszna
Na obiad zrobiłam bitki wołowe, już się duszą, w zasadzie to niedługo będzie trzeba zestawić z ognia.
Co do wcześniaczków, moja najstarsza siostra rodziła dwa razy w ósmym miesiącu (nie wiem dokładnie w którym to było tygodniu), ale dziewczynka ważyła 1900g, a co ciekawe miała 10 punktów. Oboje na chwilę obecną zdrowi i nieznośni
Martuszka tymi ciasteczkami przypomniałaś mi, że miałam dziś zagnieść ciasto na pierniczki. Oj dzięki Ci kochana Więc zaraz się za to biorę
u mnie ostatnio od kąt spadł śnieg, ciągle jakieś awarie, wczoraj i przed wczoraj nie miałam internetu... Wczoraj rano awaria zgłoszona, na pytanie "dlaczego ostatnio tak często są jakieś zakłócenia " Pani z obsługi odpowiedziała "Taka pogoda!". No rzesz... w tamtym roku też była taka pogoda i nie było żadnej awarii... co dopiero trzy w ciągu miesiąca.
No dlatego piszę dopiero teraz.
W środę byłam w SR. Położna mówiła o porodzie rodzinnym więc zaprosiła na spotkanie naszych partnerów, mężów. Mojemu Marcinowi się nawet podobało, co mnie pozytywnie zaskoczyło Wczoraj byłam na wizycie co opisane już zostało w odpowiednim wątku. W nocy łapały mnie skurcze łydek... muszę chyba zacząć regularnie brać magnez, bo ciągle zapominam!
Dziś na śniadanie zjadłam dwie kanapki z prawdziwą swojską kiełbasą (od sąsiadki dostaliśmy) nie mogłam się powstrzymać żeby jej nie zjeść, była przepyszna
Na obiad zrobiłam bitki wołowe, już się duszą, w zasadzie to niedługo będzie trzeba zestawić z ognia.
Co do wcześniaczków, moja najstarsza siostra rodziła dwa razy w ósmym miesiącu (nie wiem dokładnie w którym to było tygodniu), ale dziewczynka ważyła 1900g, a co ciekawe miała 10 punktów. Oboje na chwilę obecną zdrowi i nieznośni
Martuszka tymi ciasteczkami przypomniałaś mi, że miałam dziś zagnieść ciasto na pierniczki. Oj dzięki Ci kochana Więc zaraz się za to biorę
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: